„Obca kobieta” – recenzja

Moją uwagę przykuł przede wszystkim, ten jakże tajemniczy tytuł… Autorka powieści Magdalena Majcher porusza ciekawe, aczkolwiek trudne zagadnienie związane z pojęciem macierzyństwa.

Główną bohaterką powieści jest Weronika, kobieta, która skrywa pewną tajemnicę. Owe przykre dla niej wydarzenie, które miało miejsce przed laty, kształtuje jej osobowość i narzuca pewne normy oraz zasady, którym to Weronika nieustannie hołduje i cały czas ich przestrzega. Wydaje się, że pomimo tego życiowego zdystansowania, odnajduje swój kawałek nieba na ziemi. Niestety, w pewnym momencie zaczynają pojawiać się przeciwności losu…

Książka napisana jest prostym i lekkim językiem, dlatego czyta się ją dosyć szybko. Cała akcja osadzona jest w czasach teraźniejszych na terenie miasta Opola. Autorka w ciekawy sposób opisuje poszczególne dzielnice, czy osiedla, nawiązując do historii, a także wracając wspomnieniami do przeżyć, związanych ze szczęśliwym dzieciństwem.

Ta pozycja to przede wszystkim ukłon w stronę kobiet. Przeżycia, rozterki i uczucia, jakie targają główną bohaterką to typowe emocje towarzyszące płci pięknej. Nie brakuje momentów, kiedy można się wzruszyć czy skłonić do refleksji, ale…

No właśnie, jest jednak pewno ale… Moim zdaniem bohaterce brakuje asertywności, odrobiny więcej pewności i wiary w siebie. Owszem, jest poruszony problem Weroniki, związany z niskim poczuciem własnej wartości, ale wszechobecna naiwność i brak wiedzy w pewnych aspektach trochę przytłaczają i zwyczajnie denerwują.

Pomimo tych drobnych niedogodności książkę polecam, przede wszystkim dlatego, że słowo „matka” może dla niektórych nabrać nowego znaczenia.

Katarzyna Nowińska-Kalbarczyk
(katarzyna.nowinska-kalbarczyk@dlalejdis.pl)

Magdalena Majcher „Obca kobieta”, Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o. o., Warszawa 2021