Obsesyjne pragnienie miłości

Recenzja książki „Dopóki Cię nie zdobędę”.
„Dopóki Cię nie zdobędę” to książka traktująca przede wszystkim o kobietach.

Macierzyństwo to wyjątkowy moment w życiu kobiety. Wreszcie pojawia się ktoś kto obdarza nas bezwarunkową miłością i kogo możemy kochać bez obawy, że nie odwzajemni naszego uczucia. Nic więc dziwnego, że na pewnym etapie życia posiadanie dziecka staje się kobiecym marzeniem. Niestety, czasami tak silnym, że niemożność jego spełnienia przeistacza się w obsesję.

Życie Claudii, bohaterki książkiDopóki Cię nie zdobędę” jest urzeczywistnieniem marzeń niejednej kobiety. Po trudnościach, z którymi przyszło jej się zmierzyć, czuje się szczęśliwa. Ma kochającego męża, dwójkę niesfornych, przybranych synów, spełnia się zawodowa jako pracownik opieki społecznej a teraz na dodatek spodziewa się upragnionego dziecka. Mimo że zbliża się termin , a James wypływa na morze, wcale nie zamierza zwalniać tempa. Zatrudnienie Zoe wydaje się doskonałym rozwiązaniem. Niania jest miła i posiada dobre referencje, równocześnie jednak ma w sobie coś co nie budzi zaufania. Czy Claudia może czuć się bezpieczna? Zwłaszcza teraz, gdy w okolicy ktoś atakuje ciężarne?

Samantha Hayes dokonała czegoś, czego już od dawna nie dokonał żaden autor. Gdyby sugerować się jedynie opisem fabuły, nic nie wskazuje na porywającą i zaskakującą lekturę. Hayes od samego początku prowadzi grę ze swoimi czytelnikami. Mami nas słowami, podsuwa pod nos dowody i pozwala trwać w błędnym przeświadczeniu do ostatniego słowa. Budując pozornie banalną fabułę,  w rzeczywistości tworzy thriller z prawdziwego zdarzenia. Thriller, który od początku trzyma w napięciu, ale który dopiero pod koniec podnosi temperaturę do granic możliwości.

Dopóki Cię nie zdobędę” to książka traktująca przede wszystkim o kobietach. Mamy trzy główne bohaterki- Claudię, Zoe i Lorraine i trzy przeplatające się narrację. Każda z tych postaci reprezentuje inny styl życia i poglądy, równocześnie jednak wszystkie znajdują się w jakimś przełomowym momencie. Claudia spodziewa się dziecka, Zoe rozstała się z ukochaną osobą a Lorraine stara się pogodzić ze zdradą męża. Dodatkowym ogniwem łączącym te trzy kobiety jest ponadto temat macierzyństwa.

Zarys fabuły i popełnione zbrodnie sugerowały, że zetkniemy się z tą tematyką, sporym zaskoczeniem był dla mnie jednak fakt, że autorka zrobiła niejako krok do przodu. Nie ograniczyła się jedynie do problematyki wczesnego etapu macierzyństwa. Przy okazji wątku Lorraine pokazała jak trudne może być dojrzewanie dziecka oraz jak ważne jest by w natłoku pracy nie zatracić się w obowiązkach i znaleźć dla niego czas. Owszem, nie był to konieczny element fabuły, odwracał w końcu uwagę od głównego tematu, ale pod koniec stanowił taki jasny punkt w historii. Zupełnie jakby autorka mówiła nam, że nie zawsze wszystko kończy się źle.

Samantha Hayes posiada lekkie pióro i spory talent. Nie każdy autor potrafiłby tak umiejętnie poprowadzić fabułę by do końca utrzymać czytelników w błędzie i nie każdy umiałby stworzyć tak bogate, złożone postacie. „Dopóki Cię nie zdobędę” to nie tylko bardzo dobry thriller z wyjątkowo naturalistycznymi scenami, ale i mądre spojrzenie na to, do czego może doprowadzić pragnienie macierzyństwa.

Karolina Suder
(karolina.suder@dlalejdis.pl)

Samantha Hayes, „Dopóki Cię nie zdobędę”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat