„Od podziemnego Kościoła do labiryntu wolności” - recenzja

Recenzja książki „Od podziemnego Kościoła do labiryntu wolności”.
Historia kościoła podziemnego.

Polacy patrzą na kościół katolicki z perspektywy Polski. My mieliśmy nieco łatwiej niż inni, tak się przynajmniej uczymy, bo mieliśmy papieża Polaka. W Polsce powtarza się, że to wiara i religia były nośnikami polskości podczas zaborów i w czasie wojny. Jednocześnie uważamy, że Czechy są krajem zasadniczo laickim i jako taki przedstawiamy go nie tylko w prasie.

Tomas Halik w swojej autobiografii pokazuje, jak bardzo niedouczeni jesteśmy w tym zakresie. Halik to jeden z księży, którzy tworzyli kościół katolicki w Czechosłowacji, a po podziale na Czechy i Słowację był odpowiedzialny za tworzenie nowych struktur kościelnych w nowym państwie. Urodził się w rodzinie niewierzącej z wyboru, natomiast jego dzieciństwo to czasy stalinowskie. Mimo dość silnych komunistycznych prześladowań, na jakie narażeni byli wierzący Czesi, czas dojrzewania Halika staje się dorastaniem do wiary.

Przyznaję, że co kilka stron czekała na mnie niespodzianka. Nie wiedziałam, że czeski kościół katolicki rozwijał się właściwie dwutorowo - byli bowiem oficjalni księża, zatwierdzeni przez komunistyczne władze, i byli księża wyświęcani „w drugim obiegu”, nieoficjalnie, którzy przez całe dziesięciolecia nie mogli się przyznać, że są duchownymi. Ale to właśnie oni mieli największe zasługi dla prób odbudowania katolicyzmu wraz ze zmianą ustroju po 1990 roku.

Na kolejnych stronach poznajemy nie tylko Jana Palacha, który dokonał samospalenia, możemy również obcować z czeskimi filozofiami i politykami, w tym z Vaclavem Havlem. Będzie całkiem sporo także o Janie Husie, uważanego za pierwszego reformatora kościoła, który wyprzedził działania Martina Lutra o dobre stulecie.

Oczywiście cała historia jest jedynie tłem dla dokonań księdza Halika. On sam ma to szczęście, że udaje mu się zaangażować w działania przybliżające religię osobom świeckim. Sam Halik przyznaje, że miał szczęście poznać m.in. papieża Jana Pawła II. Pisze również o silnych związkach z polskimi duchownymi, choć na jego życie religijne bardzo silny wpływ wywierają katolicy niemieccy i austriaccy.

W Czechach Tomas Halik to nie tylko duchowny, ale i pisarz. To on jest odpowiedzialny za stworzenie podwalin czeskiego ekumenizmu - w końcu zapraszał do wspólnego medytowania (nie modlitwy, a właśnie medytowania) m.in. Dalajlamę. Poznajemy go jako człowieka otwartego na różnorodność, który nie twierdzi, że jego wyznanie jest jedynym słusznym.

Moim zdaniem książka warta przeczytania również po to, aby się przekonać, że chociaż Czechów mamy za sąsiadów, to jednak momentami bardzo mało wiemy o ich historii, także tej współczesnej. Już same prześladowania czeskich księży za czasów komunizmu jest nieporównywalne z tym, co powtarza się w Polsce.

Agnieszka Pogorzelska
(agnieszka.pogorzelska@dlalejdis.pl)

Tomas Halik, „Od podziemnego Kościoła do labiryntu wolności”, Wydawnictwo Znak, Kraków, 2020




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat