"Pięć wdów" - recenzja

Recenzja książki "Pięć wdów".
Senior pełen wigoru planuje znaleźć żonę. Czy wybierze którąś z pięciu owdowiałych sióstr?

Trójka wnuków Franciszka Nowaka stroni od żeniaczki i kontaktów z płcią przeciwną. Aby zachęcić młodych mężczyzn do założenia rodziny, zbliżający się do osiemdziesiątki starszy pan deklaruje, że mimo zaawansowanego wieku za rok przedstawi im nową babcię. "Skoro wy, matołki jedne, woli Bożej nie czujecie (...), to ja wam pokaże, jak się miłości szuka". Przedsiębiorczy senior rodu uderza  w konkury do pięciu wdów, wdów będących siostrami.

Kobiety zgadzają się, aby kandydat do ich ręki, w celu bliższego poznania się, przez kilka tygodni codziennie je odwiedzał. Co wyniknie z tych wizyt i czy Franciszkowi uda się przekonać którąś z wdów do zacieśnienia relacji i zamążpójścia? Odpowiedzi w powieści. "Pięć wdów" to ciekawa, wciągająca i zabawna historia perypetii dziarskiego staruszka, który szuka towarzystwa bliskiej osoby, aby przegnać ciążącą mu samotność. Jego pomysł znalezienia sobie żony, nie jest w smak wnukom bohatera, którzy obawiają się kpin sąsiadów i mieszkańców rodzinnej wsi, wsi, w której wszyscy ich znają. Próbują więc oni na różne sposoby sabotować inicjatywę ślubną dziadka. "Oby jak najszybciej go spławiły". "Oby". Konsekwencje działań młodzieńców, przerosną jednak  bardzo ich wyobraźnię i doprowadzą do naprawdę zaskakujących zdarzeń.

Publikacja wydawnictwa Prószyński i S-ka to lektura klimatyczna i urzekająca. Książka dostarcza wspaniałej czytelniczej rozrywki, oswajając przy tym tematykę ludzkiej samotności. Wykreowanych przez Agnieszkę Olszanowską bohaterów łatwo polubić. Skutkuje to m.in. tym, że od powieści trudno się oderwać. Wpływ na to ma też wartka akcja utworu oraz duża dialogowość tekstu publikacji. "Pięć wdów" to lektura, która wywołuje uśmiech, zapewnia miło spędzony czas, pobudza do refleksji. Kto znajduje upodobanie w  lekturach, których akcja  osadzona jest na współczesnej prowincji, w napisanej przez Agnieszkę Olszanowską powieści, powinien odnaleźć czytadło w sam raz dla siebie. Przyczynić się do tego może świetnie skrojona fabuła, styl i język utworu oraz bijąca  z tekstu pozytywna energia. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Agnieszka Olszanowska, „Pięć wdów”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2021




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat