Plamy na twarzy – jak usunąć przebarwienia?

Jak usunąć przebarwnienia twarzy.
Plamy na twarzy mogą przybierać wiele kształtów: od malutkich piegów do rozległych plam ostudy.

Z przebarwieniami rodzimy się albo nabywamy je w trakcie życia, a dużą rolę odgrywa w ich pojawianiu się ekspozycja słoneczna. Jak usunąć przebarwienia i czy wszystkie plamy można całkowicie zlikwidować?

Plamy na twarzy – rodzaje przebarwień
Najbardziej charakterystycznym rodzajem przebarwień skóry są piegi, czyli małe plamki na twarzy, dekolcie i ramionach. Dość często występującym przebarwieniem skórnym jest ostuda oraz plamy soczewicowate i pozapalne. Jak je rozróżnić?

Piegi najczęściej występują u osób z pierwszym fototypem skóry, czyli mających bardzo jasną karnację i włosy blond lub rude. Posiadanie piegów jest uwarunkowane genetycznie, a ich pojawienie się jest niejako reakcją obronną organizmu. Jeśli skóra dziecka nie produkuje takiej ilości melaniny, która jest w stanie skutecznie uchronić ją przed działaniem słońca, to pokrywa się piegami. Piegi najczęściej znikają w okresie dojrzałości, ale nie u wszystkich osób. U osób posiadających najjaśniejszy fototyp cery bardzo często pozostają do końca życia. Z jakimi jeszcze rodzajami przebarwień możemy się spotkać?

– Jedynym z bardziej popularnych rodzajów przebarwień jest ostuda, inaczej nazywana melasmą, która charakteryzuje się występowaniem jasnobrązowych lub ciemnobrązowych plam na twarzy (szczególnie na policzkach, czole lub nad górną wargą) lub na karku. Plamy te mogą być różnej wielkości, posiadają nieregularny kształt, ale występują najczęściej symetrycznie. Powstawanie ostudy często związane jest z wpływem hormonów produkowanych przez organizm, np. w okresie ciąży lub przyjmowanych w postaci leków i tabletek antykoncepcyjnych. Ponadto możemy spotkać się z przebarwieniami w postaci plam soczewicowatych i plam pozapalnych – wyjaśnia dr Wojciech Rybak z kliniki medycyny estetycznej i laseroterapii Ars Estetica.

Plamy soczewicowate mogą być wrodzone lub nabyte i posiadają barwę od jasnobrązowej do ciemnobrązowej. Są większe niż piegi i najczęściej mniej regularne. Plamy soczewicowate występują na twarzy, rękach, klatce piersiowej, ramionach i plecach. Bardzo często są to przebarwienia mnogie. Występowanie wrodzonych plam soczewicowatych jest uwarunkowane genetycznie, natomiast nabyte przebarwienia pojawiają się po ostrych poparzeniach słonecznych lub jako efekt wieloletniej ekspozycji na słońce i wtedy często nazywamy je plamami starczymi.

Ostatni rodzaj przebarwień, czyli przebarwienia pozapalne, mogą być skutkiem trądziku lub urazów skóry. Czasem występują również jako powikłanie po zabiegu, w którym uszkodzony został naskórek.

Warto wspomnieć jeszcze o mechanizmie powstawania przebarwień. Plamy ciemniejsze od kolorytu naszej skóry są wynikiem nagromadzenia w skórze (w naskórku lub w warstwie brodawkowej) nadmiernej liczby melanocytów lub nadprodukcji melaniny. Jak usunąć te przebarwienia?

Usuwanie przebarwień za pomocą lasera
W przypadku plam i plamek panuje wręcz niespotykana zgoda specjalistów, gdy zapytamy ich o to, jak usuwać przebarwienia. Jak jeden mąż odpowiedzą – najskuteczniejszym sposobem jest laser. Dlaczego? – Rzeczywiście laser jest najbardziej efektywnym i najszybszym sposobem na usuwanie przebarwień i jest to fakt potwierdzony wieloma badaniami. A skuteczność lasera wynika z tego, że jest to jedyny sposób, który możemy zastosować nie na naskórku, jak wszelkiego typu środki chemiczne, ale w głębszych warstwach skóry. Co więcej – dzisiaj stosujemy już lasery, które przenikają w głąb skóry, ale nie uszkadzają naskórka, więc proces gojenia jest bardzo szybki, a sam zabieg mało inwazyjny – mówi dr Wojciech Rybak z kliniki Ars Estetica.

Usuwanie przebarwień laserem może odbywać się dwoma metodami – za pomocą frakcjonowanej termolizy lub termolizy. Pierwsza metoda polega na „dziurkowaniu” skóry, ponieważ wiązka lasera podzielona jest na wiele bardzo małych promieni. Gdy światło lasera dociera do tkanek, niejako wypala fragmenty skóry, natomiast w miejscach, gdzie nie było promienia lasera, skóra pozostaje nienaruszona. Na każdym centymetrze kwadratowym skóry powstają tysiące malutkich uszkodzeń i tym samym przebarwienie przestaje być widoczne, ponieważ spora część zabarwionej tkanki jest usunięta. Natomiast te fragmenty, które pozostały zdrowe, wysyłają do organizmu sygnał o konieczności zregenerowania skóry.

W miejscu „wypalonych” tkanek pojawia się więc nowa tkanka, pozbawiona przebarwień. Ponieważ organizm zmuszony jest do produkcji nowego kolagenu, to skóra ulega odmłodzeniu, jest bardziej napięta, a jeśli były w niej jakieś zagłębienia, np. w postaci blizn potrądzikowych, to ulegają one spłyceniu lub całkowitemu zanikowi. Koniecznie trzeba podkreślić, że zabieg ten nie narusza naskórka, więc jest bardzo mało inwazyjny. Do takiego frakcjonowania nieablacyjnego wykorzystywany jest np. laser Fraxel Re:Store.

Druga metoda również polega na wypalaniu wybranych fragmentów tkanek, ale tym razem wiązka lasera nie jest podzielona. Reakcja fototermolizy polega na tym, że światło lasera pochłaniane jest przez malaninę, co prowadzi do podgrzania komórek mocno zabarwionych i zniszczenia ich pod wpływem ciepła. Otaczające przebarwienia tkanki nie ulegają uszkodzeniu, ponieważ światło lasera wychwytywane jest wybiórczo. Do tego typu zabiegu wykorzystywany jest laser Gemini, który również stosowany jest na przykład do depilacji laserowej osób ciemnoskórych. Zasada działania jest analogiczna, ponieważ w tym przypadku włos jest usuwany dlatego, że światło lasera zostaje wychwycone przez melaninę zawartą we włosie. Zabieg usuwania przebarwień laserem Gemini jest mało inwazyjny, nie powoduje bólu ani nie narusza naskórka.

Usuwanie przebarwień za pomocą terapii depigmentacyjnych
Innym skutecznym sposobem na usunięcie przebarwień jest terapia Amelan/Cosmelan, czyli preparatami zawierającym kwasy, jak na przykład kwas kojowy, fitowy, askorbowy. U 99% pacjentów skuteczność terapii wynosi aż 95%, więc jest bardzo wysoka.

Terapia Amelan/Cosmelan składa się z trzech etapów. Najpierw użyty jest specjalny preparat odtłuszczający na skórę pacjenta, a następnie nakładana jest maska, która posiada kolor taki, jak podkład kosmetyczny. Kolor maski jest sprawą niebagatelną, ponieważ musimy udać się z nią do domu i zmyć dopiero po 3-8 godzinach. Czas zmycia maski uzależniony jest od naszego fototypu skóry, osoby o jaśniejszej karnacji muszą stosować ją dłużej. Później przez kilka miesięcy aplikujemy krem, który otrzymaliśmy od lekarza. Nie oznacza to jednak, że plamy na twarzy znikają dopiero po kilku miesiącach. U osób posiadających ciemną karnację zwykle po przebarwieniach nie ma już śladu po 10 dniach, a osoby z jasną karnacją muszą poczekać na pełny efekt maksymalnie 21 dni. Stosowanie kremu jest jednak bardzo ważne, ponieważ jeśli kurację przerwiemy, to przebarwienia mogą powrócić.

Jak można się domyślić z samego opisu, terapia Amelan/Cosmelan jest mało inwazyjna. Po zabiegu ewentualnie może wystąpić zaczerwienie, uczucie napięcia i pieczenia, ale są to niedogodności zdecydowanie mniej nieprzyjemne niż po stosowaniu tradycyjnych peelingów kwasami chemicznymi złuszczającymi skórę. I właśnie dlatego ta terapia jest obecnie częściej polecana niż peelingi. Co ważne – terapię Amelan/Cosmelan możemy przeprowadzić o każdej porze roku.

Domowe sposoby na przebarwienia?
Ogórek, cytryna, pietruszka czy może napar z rumianku? Z takimi propozycjami możemy się spotkać, gdy szukamy domowych sposobów na usuwanie przebarwień. Niestety od razu trzeba podkreślić, że są to są sposoby nieskuteczne, bo na jakiej zasadzie miałyby działać? Przebarwienia niestety muszą być traktowane dosyć radykalnie i skoro nawet terapia skoncentrowanymi kwasami podczas peelingów chemicznych nie zawsze sobie z nimi radzi, to w jaki sposób mógłby poradzić sobie napar z rumianku czy sok z cytryny?

W jaki sposób można zabiegać przebarwieniom?
W przypadku przebarwień najważniejszą profilaktyką jest ochrona przeciwsłoneczna. Zawsze, bez względu na to, jak oceniamy pogodę czy położenie słońca, należy stosować preparaty chroniące przed promieniowaniem UVB i UVA i to najlepiej z jak najwyższymi filtrami. Warto też zastanowić się nad tym, czy ważniejsza jest dla nas brązowa opalenizna czy zdrowa skóra. Wizyty w solarium należy więc najlepiej zredukować do zera, a z kąpieli słonecznych korzystać z umiarem i w odpowiednich godzinach.

Oczywiście słońce ma bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie, chociażby umożliwiając syntezę witaminy D, ale może wyrządzić też wiele szkód, o których często nie mamy pojęcia. Bardzo ciekawą tajemnicę odkryła amerykańska fotograf Cara Phillips, która wykonała przypadkowym Nowojorczykom serię portretów „Ultraviolet Beauties”. Zdjęcia, wykonane w promieniach UV udowodniły, że nawet jeśli nie widzimy naszych plam na twarzy, to one najprawdopodobniej i tak tam są. A jeśli nie chcemy, by ujrzały światło dzienne, to chrońmy naszą skórę przed słońcem.





Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat