Jeśli chodzi o książki kryminalne z pogranicza thrillera to w Polsce niekwestionowaną królową takich projektów jest Katarzyna Bonda. Jej twórczość na pewno zna każdy, kto chociaż raz szukał propozycji właśnie z tego gatunku. Tymczasem „Pod powierzchnią” autorstwa Anny Dembowskiej według mnie jest świetną pozycją dla tych, którzy zaczytują się w kryminalnych historiach. Co ciekawe, autorka pracuje w zespole scenarzystów serialu pod tym samym tytułem, który emitowany był i jest na TVN. Co jednak bardzo ważne i istotne: książka jest inspirowana serialem, ale nie powiela jego schematów. Fabuła została osadzona w Płocku, gdzie podczas festynu znika kilkuletni chłopie. Oczywiście pojawia się policja i wszczyna śledztwo. Kilka dni później znów znika kolejne dziecko, a w mieście wybucha panika. Presja czasu i mediów nie pomagają w odnalezieniu zaginionych, a do tego pojawiają się jeszcze dodatkowe okoliczności i wątki.
Osobiście nie oglądałam serialu „Pod powierzchnią”, ale z przeczytanych na jego temat recenzji wynika, że spotyka się on z pozytywnym odbiorem. Sama książka wciągnęła mnie od razu. Autorka bez wątpienia wie, co robi, prowadząc ciekawy wątek kryminalny, a w zasadzie to dwa równolegle. Można napisać, że podczas lektury spotykamy się z różnymi zespołami kryminalnymi, a każda z zagadek mogłaby stanowić oś osobnej publikacji. Nie wiemy do samego końca, czy przypadki, o których napisałam powyżej, są ze sobą połączone, czy to dwie osobne sprawy. Na uwagę zasługują jeszcze bohaterowie. Anna Dembowska kreśli ich bardzo twardą i mocną kreską. Są wyraziści, z krwi i kości, a nie naszkicowani ołówkiem.
Dla mnie, jako fanki lektur owianych grozą, nutką niepewności i lęku, lektura „Pod powierzchnią” była czystą przyjemnością. Na pewno warto sięgnąć po tę książkę w zbliżające się jesienne i zimowe wieczory, bo bez wątpienia dzięki niej przeniesiecie się do innej rzeczywistości.
Joanna Sieg-Ulanowicz
(joanna.sieg-ulanowicz@dlalejdis.pl)
Pod powierzchnią, Anna Dembowska, Wydawnictwo Edipresse Książki, wrzesień 2019