Powrót delikatnej biżuterii

W tym sezonie największą popularnością cieszy się bowiem delikatność – szczególnie w świecie biżuterii.

Wzorem gwiazd
Biżuteria jest nieodłącznym elementem stroju każdej kobiety. Nic dziwnego, że co roku projektanci przywiązują do niej tak wielką uwagę – odpowiednio dopasowana potrafi „uzupełnić” całą stylizację i dodać uroku właścicielce. Dodatki w skromnej wersji to nie tylko ciekawa alternatywna dla rzucających się w oczy ozdób, ale również zwrócenie w stronę eterycznej i subtelnej kobiecości. Po latach krzykliwej biżuterii przyszła bowiem pora na spektakularny powrót do minimalizmu i złotej zasady, że czasem mniej znaczy więcej. W ten trend doskonale wpisują się cienkie złote łańcuszki z niewielkimi zawieszkami, na których punkcie oszalały gwiazdy na całym świecie. Subtelną i niemal niewidoczną z daleka biżuterię pokochały również polskie celebrytki z Kingą Rusin, Magdą Mołek czy Małgorzatą Sochą na czele. W czym tkwi sekret popularności takiej biżuterii? Finezyjny łańcuszek z delikatną zawieszką to przede wszystkim rzecz niebywale uniwersalna – gwiazdy noszą je zarówno do jeansów, jak i eleganckich sukien na wieczorne wyjścia. Na zawieszce można wygrawerować krótki przekaz, a długość łańcuszka dowolnie regulować. Sroki lubiące przepych i odrobinę blichtru nie powinny całkowicie rezygnować z tego trendu – wystarczy jedynie zwiększyć ilość zawieszek lub postawić na zestaw dwóch, trzech łańcuszków, by móc cieszyć się biżuterią w wersji xxs.

Odrobina ekstrawagancji
Knuckle rings w świat mody weszły przebojem i niemal z miejsca zdobyły serca kobiet na całym świecie. Delikatne pierścionki noszone nad kostką to efektowny i pomysłowy zamiennik standardowych obrączek. W przypadku knuckle rings diabeł tkwi nie tyle w szczegółach, co… w ilości. Im więcej pierścionków, tym lepszy końcowy efekt. Wzorów i struktur jest wiele, bo przy tym rodzaju ozdób możemy sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. W ofercie knuckle rings znajdziemy więc zarówno gładkie obrączki, ażurowe konstrukcje jak i miniaturowe pierścionki wysadzane szlachetnymi kamieniami. W tym przypadku przepych raczej nikomu nie grozi - specyficzna forma oraz niewielki rozmiar sprawiają, że knuckle rings wyglądają dobrze nawet na niewielkich dłoniach. Pierścionki można ze sobą dowolnie łączyć tworząc tym samym własne, unikatowe zestawy. To również całkiem niezły pomysł na odświeżenie wiosennej garderoby i wprowadzenie odrobiny przekorności w zachowawczy, codzienny ubiór. Koszt takiej zabawy nie musi być wcale wielki - tu z pomocą przychodzą wszelkie sieciówki, które w drobnej i delikatnej biżuterii rozkochały się już jakiś czas temu.

(nie)widoczne ozdoby
Bransoletki od paru lat triumfują w kwestii ulubionej, „codziennej” biżuterii. Ostatnie sezony należały do ozdób z koralików, agatów czy jadeitów - obowiązkowo w towarzystwie zawieszki lub w niestandardowej kolorystyce. I choć komplet bransoletek plus stylowy zegarek nadal przoduje w kwestii najchętniej noszonego zestawu na co dzień, nadchodzący sezon proponuje wielki powrót do „nagich” nadgarstków. W 2015 roku określenie „nagie” nie musi jednak oznaczać całkowitego braku biżuterii. Projektanci proponują bowiem delikatne bransoletki z metali szlachetnych, które dzięki swojej strukturze sprawiają wrażenie niemal niewidocznych na pierwszy rzut oka. Ten rodzaj dyskretnej biżuterii co prawda wymaga więcej uwagi i nie zawsze sprawdzi się w codziennej bieganinie, ale jego uniwersalność i prostota wynagradza niemal wszystkie niedostatki.

Nie od dziś wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. To właśnie dodatki nadają naszym stylizacjom blasku i sprawiają, że cała kreacja zyskuje zupełnie nowego charakteru. Należy jednak pamiętać, że biżuteria bywa chimeryczną przyjaciółką – nieodpowiednio dobrana lub zbyt przesadzona nie tylko przyćmi cała stylizację, ale i przestanie być ozdobą.

Katarzyna Rupala
(katarzyna.rupala@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}