Publikacja jest kontynuacją pierwszej książki Mai Sobczak „Qmam kasze, czyli powrót do korzeni”. Autorka pokazuje jak przełamać monotonię w kuchni. Przedstawia wiele pomysłów na dania, które nie tylko pięknie wyglądają i znakomicie smakują, ale również mają prowadzić do szczęścia. Przepisy są bardzo proste w wykonaniu. Książka jest urozmaicona zdjęciami potraw.
Autorka podkreśla, że pyszne i pożywne dania wcale nie muszą być drogie. W książce można znaleźć wiele pomysłów na wykorzystanie sezonowych owoców oraz resztek z lodówki (tak, by nic się nie zmarnowało). Przepisy podzielone są na trzy rozdziały inspirowane żywiołami: ogień, powietrze oraz woda. Maia Sobczak pokazuje, że sezonowość prowadzi nas same za rękę w kuchni. Ze wszystkiego można przygotować coś wyjątkowego, np. dodając przyprawy, które urozmaicają smak przyrządzanych dań i dodają im wyrazistości. Autorka opisuje, które potrawy są najbardziej przyjazne dla naszego układu trawiennego. W tej publikacji podstawą przyrządzanych dań jest ryż, komosa ryżowa, nasiona chia i kiszonki, jak również warzywa i owoce. Te produkty świetnie się trawią, są odżywcze i dodają energii. Ważną rolę w kuchni odgrywają również zioła. Można je wykorzystać niemal do wszystkiego, zmieniają smak potraw i wspierają trawienie. W publikacji autorka pokazuje jak łączyć ze sobą składniki i jakich przypraw używać, by uzyskać ciekawe kompozycje smakowe. Doskonałym uzupełnieniem książki jest lista produktów, które pozwalają „gotować ze szczyptą słońca i szczęścia z różnych stron świata”. Z przedstawionych w niej przepisów w pierwszej kolejności wypróbuję tosty z czereśniami i kwiatami bzu czarnego oraz pieczone powidła morelowe z rozmarynem. Wyglądają fantastycznie i z pewnością tak samo będą smakować.
Oprócz około 70 inspirujących przepisów książka zawiera również ciekawe opowieści dotyczące dzieciństwa autorki, jej rodziny oraz wspomnienia z podróży. Maia Sobczak przedstawia wszystkie momenty, które dają jej poczucie szczęścia i przyczyniają się do dobrego samopoczucia. Chce pokazać czytelnikom cząstkę siebie, swój sposób patrzenia na jedzenie oraz postrzegania rzeczywistości. Opisuje także jak ważna w odnalezieniu szczęścia jest podróż w głąb siebie. To co jemy i jak żyjemy zależy bowiem tylko i wyłącznie od nas.
Nie mogę się doczekać kiedy wypróbuję przedstawione w książce przepisy. Już teraz mogę jednak stwierdzić, że nie odłożę tej książki głęboko do szuflady. Stanie się ona inspiracją do zmiany mojego życia na lepsze. „Przepisy na szczęście” czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Już na wstępie można wyczuć pozytywną energię Mai Sobczak. Nie miałam okazji przeczytać pierwszej książki autorki, ale po zapoznaniu się z tą publikacją na pewno po nią sięgnę.
Beata Jabłońska
(beata.jablonska@dlalejdis.pl)
Maia Sobczak, „Przepisy na szczęście”, Warszawa, MUZA SA, 2017 r.