Przewinienia sklepów internetowych

Najczęstrze oszustwa dokonywane przez sklepy internetowe.
Gdzie się nie obejrzysz, widzisz reklamę sklepu internetowego. Nie zawsze jednak zakupy online spełniają oczekiwania klientów. Oto najczęstsze przewinienia internetowych punktów sprzedaży.

Zamawiający towar w sklepach internetowych często narzekają, że odbierają produkt uszkodzony, porysowany, nieposiadający jakiejś ważnej części albo taki, który nie da się uruchomić. Bywa, że źle zabezpieczona przesyłka zostaje uszkodzona na trasie do naszego domu i dociera do nas w stanie, który woła o pomstę do nieba. Zdarza się, że nieuczciwe firmy świadomie wysyłają towar gorszej jakości lub noszący ślady użytkowania, aby pozbyć się go z magazynów, w nadziei, że jeśli produkt nie kosztował zbyt dużo, płatnik usługi machnie na to ręką. Jeśli nie, sprzedawcy tłumaczą się wtedy, że wybrakowany artykuł zapakowany został przez pomyłkę, w wyniku błędu wydany został towar ze zwrotów albo próbują wmówić zamawiającemu, że za wszelkie defekty wyrobu odpowiada klient.

Nie wszystkie sklepy internetowe dotrzymują terminów wysyłki produktów do odbiorcy. Jeśli sklep nie posiada własnych magazynów towarowych i zamawia wszystko u dostawcy bywa, że czas dostawy się wydłuża. Nie należy się też spodziewać zbyt punktualnej przesyłki, jeśli firma owego dostawcy mieści się zagranicą. Jeśli zależy nam na szybkim otrzymaniu zamówionego wyrobu, dokonujmy zakupów tylko w renomowanych i sprawdzonych przez naszych znajomych sklepach.

Zdarza się, że do rąk własnych otrzymujemy towar niezgodny z opisem lub naszymi oczekiwaniami. Nie zgadza się kolor, rozmiar, kształt, materiał, funkcje. Jeśli w sklepie internetowym zabraknie modelu srebrnego aparatu cyfrowego, a o takim właśnie marzyłyśmy, osoba odpowiedzialna za pakowanie, może wysłać nam towar np. w czarnym kolorze. W takim przypadku trzeba się zastanowić, czy składać reklamację i czekać na wymianę, czy też zatrzymać produkt, który „trochę” różni się od tego, który wybrałyśmy.

Bywa, że niektóre sklepy internetowe obiecują przy zamówieniu rabat na kolejne zakupy lub jakieś gratisy, ale próżno wypatrywać kuponu zniżkowego i drobnego upominku. Słów rzucanych na wiatr i bonusów – widmo na rynku zakupów online nie brakuje. Jeśli obiecano nam coś przez telefon, raczej trudno będzie to wyegzekwować. O wiele większe szanse mamy, gdy o profitach przeczytałyśmy w mailu od osoby zajmującej się obsługą klienta lub na stronie internetowego punktu sprzedaży.

Niektóre e-sklepy bronią się i rękami i nogami przed rozpatrzeniem reklamacji na korzyść klienta. Aby nie ponosić kosztów naprawy lub wymiany sprzętu, usiłują go przekonać, że niewłaściwie użytkował buty, telefon, czajnik elektryczny czy odkurzacz. W takim przypadku warto być upartym i dochodzić swego u Rzecznika Praw Konsumentów lub wysłać sprzęt do serwisu producenta.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat