„Ratuj maluchy” Karoliny i Tomasza Elbanowskich to książka wyjątkowa, która od razu przypadła mi do gustu. Autorzy opisują swoją walkę o maluchy, które ich zdaniem zdecydowanie powinny w wieku sześciu lat bawić się z rówieśnikami, a nie siedzieć w szkolnej ławce. Karolina i Tomasz to małżeństwo wychowujące siedmioro dzieci. Postanowili sprzeciwić się władzy, mimo że nie mieli z nią nic wspólnego, nie byli bowiem zaangażowani politycznie. W swojej książce opisują swoje przeżycia, drogę do uświadamiania opinii publicznej wad systemu edukacji. Jestem przekonana, że nie zdawaliście sobie sprawy nawet z połowy ich działań i tego jak długa była ich ścieżka.
Bardzo podoba mi się sposób w jaki działali, ich pełna determinacja i przekonanie co do tego, co jest najlepsze dla dzieci. W końcu kto ma o tym wiedzieć najlepiej, jeśli nie sami rodzice. O wielu ich działaniach nie wiedziałam, nie były one bowiem nagłaśniane w opinii publicznej. Jednym z najciekawszych wątków jest akcja zbierania podpisów pod referendum. Autorzy wzbogacili publikację o elementarz, który był częścią happeningu dotyczącego wydanego przez MEN elementarza dla klasy pierwszej, a także liczne kolorowe fotografie dodatkowo dokumentujące ich działania.
Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy sześciolatki powinny chodzić do szkoły, czy jednak nie to zdecydowanie „Ratuj maluchy” Karoliny i Tomasza Elbanowskich jest publikacją dla Was. Warto poznać argumenty również drugiej strony.
Karolina Magdziarz
(karolina.magdziarz@dlalejdis.pl)
Karolina i Tomasz Elbanowscy, Ratuj maluchy! Rodzicielska rewolucja, wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2015