Rozgrzewające przyprawy na chłodniejsze dni

Jesienią temperatury stają się coraz niższe. Deszcz siecze z ukosa. Wyziębieni i przeziębieni tęsknimy za piękną, złotą jesienią albo jeszcze dalej za wakacyjną pogodą i wylegiwaniem się w promieniach słonecznych. Zamiast stawiać na zewnętrzne ciepło warto postawić na wewnętrzną siłę rozgrzewających przypraw, które sprawią, że od razu zrobi nam się cieplej. Wystarczy tylko zaopatrzyć kuchenną szafkę w odpowiednie specyfiki i rozkoszować się smakiem, zapachem oraz rozpływającą się po całym ciele falą przyjemnego ciepła.

Kuchenne chillowanie
Jaka przyprawa mogłaby zostać królową rozgrzewania? Oczywiście papryczka chilli. Za ostry smak chili odpowiedzialny jest alkaloid o nazwie kapsaicyna. To właśnie on podczas interakcji z receptorami bólowymi wywołuje uczucie pieczenia. Dzięki niemu poprawia się nasz metabolizm, zostaje podwyższona temperatura ciała, a organizm zaczyna produkować endorfinę. Chilli pomaga oczyścić drogi oddechowe, łagodzi przekrwienie i silnie rozgrzewa. Jednak nie powinny z nim zanadto przesadzać osoby chore na astmę oskrzelową lub cierpiące na wrzody żołądka. Pasuje idealnie do dań z fasoli, soczewicy, drobiu, mięs, a przede wszystkim... czekolady! Nie ma nic lepszego niż kubek gorącej czekolady z odrobiną chilli w chłodny jesienny wieczór.

Ciepło -pachnie cynamonem
Specyficzny smak i zapach przyprawa zawdzięcza aldehydowi cynamonowemu zawartemu w korze cynamonowca. Cynamon opóźnia proces starzenia się komórek, posiada właściwości antyseptyczne i przeciwgrzybicze, działa rozgrzewająco, poprawia krążenie i idealnie nadaje się podczas leczenia przeziębienia. Jest również bogaty w błonnik, żelazo i wapń. Ma działanie odkażające dlatego warto doprawić nim mleko lub herbatę podczas infekcji gardła. Idealnie będzie pasować do szarlotki, ciasteczek, a nawet... zupy pomidorowej.

Rozgrzewka z kardamonem
Jedna z najdroższych przypraw świata stosowana jest w swojej zielonej i czarnej odmianie. W Azji Południowej zieloną odmianę wykorzystywano do leczenia zakażeń jamy ustnej i powiek. Czarna była pomocna podczas problemów z trawieniem oraz przy zaparciach. Powinny go jednak unikać osoby cierpiące na kamicę żółciową- ponieważ może nasilać kolkę. Idealnie pasuje do likierów, kawy i ciast, ale świetnie sprawdza się również do aromatyzowania pikli - szczególnie marynowanych śledzi, grzanego wina, a także jako dodatek do dań mięsnych i skorupiaków.

Kolendrlove
Napar z nasion kolendry wspomaga pracę układu pokarmowego W Chinach wykorzystywana jest podczas leczenia anoreksji ze względu na zdolności poprawiania apetytu. Dzięki niej wzmaga się jednak nie tylko apetyt na jedzenie. Roślina skutecznie poprawia krążenie krwi, dzięki czemu rozgrzewa i działa jak... afrodyzjak. W kuchni sprawdzi się w połączeniu z ciastami (szarlotka, piernik), sosem pomidorowym, w sałatkach i oczywiście daniach, których podstawowym składnikiem jest ryż.

Niezawodny imbir
Znane są właściwości lecznicze imbiru łagodzące mdłości, przeziębienia, a nawet ból miesiączkowy. Powinny go jednak unikać kobiety w ciąży, osoby chorujące na przewlekłą chorobę przewodu pokarmowego m.in.. wrzody żołądka czy dwunastnicy. Dodany do mięs, ryb oraz owoców morza przeciwdziała ich toksyczności. Świetnie pasuje do potraw słodkich i pikantnych, pieczonej wieprzowiny, dziczyzny czy baraniny. Jest doskonałym dopełnieniem zupy dyniowej, w której możemy zatopić chrupiące i złote grzanki.

Wiele przypraw i ziół ma rozgrzewające działanie. Wymieniając je nie można zapomnieć o: majeranku, kminku, kurkumie czy czarnym pieprzu. Wszystkie doskonale nadadzą się podczas komponowania jesiennych dań, które nie tylko rozgrzeją nasze organizmy, ale również wspomogą.

Joanna Małysiak
(joanna.malysiak@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}