„Rozum kontra serce” – recenzja

Recenzja książki „Rozum kontra serce”.
Najnowsza powieść Joanny Kupniewskiej, skierowana przede wszystkim do kobiet, która z całą pewnością rozśmieszy niejednego ponuraka.

Anna to czterdziestoletnia policjantka, która nigdy nie zdecydowała się ustatkować. Świadomie wybrała singielskie życie. Miała ku temu różne powody: potrzeba niezależności oraz strach przed zaangażowaniem się. Facetów dzieli na trzy gatunki: oddanych przyjaciół, kochanków na jedną noc oraz śmiertelnych wrogów. Mimo to jest kobietą twardo stąpającą po ziemi, która przez życie kroczy z podniesioną głową. Poza tym jest bezkompromisowa i twarda, a jej niewyparzony język był przyczyną niejednego konfliktu, ale dzięki temu jest bardzo lubiana i ma ogromne wsparcie swojej rodziny i oddanych przyjaciółek. Oczywiście wszystkie już dawno się ustatkowały i założyły rodziny, dlatego też pragną, by Anka wreszcie zaangażowała się w jakiś stały związek.

Policjantka nie zamierza słuchać rad zatroskanych przyjaciółek, chce oszczędzić sobie kłopotów związanych z mężczyznami. Wszystko poszłoby zgodnie z planem, gdyby na jej drodze nie stanął pewien przystojny weterynarz wywołujące u Anny sprzeczne uczucia - za każdym razem, gdy go spotykała, jej serce biło kilkakrotnie szybciej niż normalnie, tyle tylko, że z różnych powodów. Doktorek bowiem potrafił bardzo zdenerwować Annę samym faktem, że po prostu był.

Rozum kontra serce” jest powieścią napisaną w klimacie komedii romantycznej, jednak jest to komedia omyłek. Ku zaskoczeniu, zdecydowanie więcej zabawnych wpadek i niespodziewanych zwrotów akcji niż opisów romantycznych uniesień wśród blasku świec czy pocałunków pod rozgwieżdżonym niebem. Przez cały czas Anka przeżywa wewnętrzny konflikt, konflikt pomiędzy sercem a rozumem. Chociaż przez cały czas rozum podpowiada jej, żeby nie ulegała pokusom, a niekiedy nawet „strofuje ją”, mimo to policjantka idzie za głosem serca, co nie zawsze jest dobrym wyborem.

Powieść Joanny Kupniewskiej to powieść dla współczesnych kobiet. A dokładniej dla niezależnych singielek, które wiedzą czego chcą i uparcie do tego dążą. Zabawne i zaskakujące perypetie Anki wciągają już od pierwszej strony. „Rozum kontra serce” napisana jest lekkim i prostym językiem. Nie brakuje w niej przeróżnych śmiesznych aluzji, dwuznacznych sytuacji, a akcja jest dynamiczna. Jest lekką, przyjemną historią, która potrafi rozbawić do łez. Gorąco polecam - niekontrolowane ataki śmiechu gwarantowane!

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Joanna Kupniewska, Rozum kontra serce, Gdynia, Wyd. Novae Res, 2015




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat