Akcja powieści dzieje się w małej parafii ewangelickiej w Polsce, do której przyjeżdżają filmowcy, by nakręcić film o Janie Kalwinie. Wykorzystując okazję, ekipa postanawia przeprowadzić pewien eksperyment społeczny, który polega na tym, że każdy aktor ma zamieszkać ze swoją asystentką w jednym baraku. I właśnie w taki sposób Annie zostaje asystentką dużo starszego i niezwykle popularnego aktora Russella. Od początku oboje nie przypadają sobie do gustu, a między nimi ciągle wybuchają kłótnie; dochodzi nawet do rękoczynów. Z biegiem czasu jednak coś w ich relacji zaczyna się zmieniać.
Czytając sam opis książki miałam wobec niej nieco mieszane uczucia. Jednak już od samego początku wciągnęłam się w tę historię, która skradła moje serce. Na samym początku mamy ukazanego głównego bohatera Russela jako zarozumiałego i pewnego siebie mężczyznę. Jego zachowanie czasami było nie do przyjęcia co powodowało, że jego postać na początku była bardzo denerwująca i negatywna. Annie z kolei musiała znosić jego humory a dodatkowo jej obowiązkiem było mieszkanie z nim podczas kręcenia filmu. Autorka doskonale przedstawiła w swojej książce powiedzenie, że „kto się czubi ten się lubi”. Annie nie za bardzo potrafi dojść do porozumienia z Russelem, ale w pewnym momencie między nimi zachodzi pewna zmiana i ich relacje ulegają poprawie. Pojawiają się również rozmowy z pastorem z okolicznej parafii. Książka jednak nie zawiera tak wielu wątków związanych z wyznaniem religijnym. Duża różnica wieku między bohaterami jest również wątpliwa, bowiem w realnym życiu taka relacja byłaby od początku skazana na niepowodzenie. Zadziwiające jest także to, że sam główny bohater po rozmowie z pastorem dochodzi do wniosku, że Annie się go boi i sam zauważa w sobie problem. W tej historii znajdziemy wiele wzruszających elementów. Jak zatem potoczą się losy bohaterów i czy film doczeka się swojej premiery?
Autorka ma lekki i bardzo przyjemny styl pisania, dlatego do przeczytania tej książki wystarczy zaledwie jeden wieczór. Intrygujący jest fakt, że już na samym początku otrzymujemy instrukcję czytania książki i ścieżkę dźwiękową. Jest to pewna nowość i rzadki zabieg stosowany przez autorów na polskim rynku wydawniczym. „Russel” to historia, która pozostanie na długo w pamięci dlatego polecam tę książkę i liczę na to, że autorka jeszcze nie jeden raz nas pozytywnie zaskoczy.
Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)
Annie Jackson, „Russell”, Wydawnictwo Oficynka, Gdańsk, 2022.