Samotna w Walentynki

Chciałabyś zakochać się z wzajemnością, ale jakoś ci się to nie udaje... Dlatego denerwuje cię i frustruje, że 14go lutego cały świat będzie mówić bez końca i w kółko wyłącznie o miłości.

A więc: celowo i z rozmysłem zbojkotuj dzień zakochanych! Ale nie rób tego „na smutno”.

Jeżeli masz w planach otworzyć w Walentynki butelkę wina, pudełko czekoladek/lodów i cały dzień spędzić na użalaniu się nad sobą- nie rób tego- mam dla ciebie ciekawsze propozycje...

Po pierwsze: w tym jednym, jedynym dniu w roku odetnij się CAŁKOWICIE od wszystkich mediów- a szczególnie od mediów społecznościowych! Nie oglądaj telewizji, nie czytaj wiadomości i pod żadnym pozorem NIE wchodź na Facebooka! Chyba, że masz jednak ochotę oglądać setki przesłodzonych zdjęć zakochanych par?

Po drugie: jeżeli dasz radę- w ogóle nie wychodź tego dnia z domu. „Walentynkowy terror” może dopaść cię na ulicy, w sklepie, w kawiarni- dosłownie wszędzie.

Po trzecie- zajmij się czymś bardzo absorbującym, tak żeby nie mieć możliwości myślenia o miłości. Najlepiej żeby było to zajęcie naprawdę wymagające skupienia i koncentracji.

Po czwarte: spraw sobie kilka małych przyjemności. Obejrzyj dobrą komedię, w której nie ma ŻADNYCH wzmianek o miłości, zrób sobie domowe spa, poćwicz przez godzinę przy wesołej, energetycznej muzyce, zrób zabawną sesję fotograficzną swojemu kotu (jeżeli go masz), albo poczytaj wciągający kryminał…

Jeżeli jednak czujesz, że bojkot Walentynek na pewno ci nie wyjdzie i że nie będziesz potrafiła oderwać myśli od swojej beznadziejnej sytuacji uczuciowej, nie próbuj być wesoła na siłę. To się nie uda.

Zamiast płakać nad swoją samotnością, zrób cokolwiek żeby ją pokonać. Idź w Walentynki na imprezę dla singli, umów się na spotkanie z nieznajomym przez portal internetowy, lub zapisz się na ten dzień na zabawę typu: „szybkie randki”- w ten sposób naprawdę można czasem znaleźć miłość…

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}