Sezon sałatkowy czas zacząć – recenzja robota do sałatek i deserów Kohersen

  • Kategoria DomAGD
  • 2022-03-31
Robot do sałatek i deserów Kohersen - recenzja.
Każda dodatkowa para rąk w kuchni jest bez wątpienia na wagę złota. Zawsze jest coś do obrania, pokrojenia, poszatkowania, starcia, podsmażenia, a w końcu do umycia. Mikser świetnie wpisał się już w kuchenną codzienność. Ciekawe, czy robot do sałatek i deserów stanie dumnie tuż obok miksera, by zaoszczędzić kilka minut cennego czasu podczas gotowania?

Robot do sałatek i deserów Kohersen sprawia niepozorne wrażenie, ale drzemie w nim całkiem spora moc i szeroki wachlarz możliwości. Nie wszystko jest dopracowane w najmniejszym szczególe, ale kilka umiejętności tego urządzenia naprawdę zrobiło na mnie spore wrażenie. Zacznijmy jednak od początku…

Pierwsze kroki – akcesoria

Robot Kohersen VC05S wygląda dość niepozornie. Niewielkie gabaryty i waga kryją w sobie zadowalającą moc. Niezbyt duże rozmiary są zdecydowanie zaletą w każdej kuchni, gdzie zawsze brakuje miejsca na dodatkowego „współpracownika”.  Do dyspozycji mamy sześć wkładek tnących oraz element do przyrządzania deserów owocowych oraz lodów. Początkowo zorientowanie się w przeznaczeniu noży może okazać się dość trudne, ale instrukcja obsługi oraz doświadczenie w używaniu tarki manualnej pozwolą dość szybko oswoić się z sytuacją. Pomocne okazują się również różnorodne kolory poszczególnych wkładek. Zmiana noży jest dość intuicyjna. Wystarczy włożyć wybraną wkładkę tnącą do otworu w korpusie i przekręcić blokadę. Zarówno montaż jak i demontaż urządzenia jest banalnie prosty, co ma ogromne znaczenie po zakończeniu pracy. Poszczególne elementy łatwo utrzymać w czystości. Po przygotowaniu sałatki, surówki lub lodów wystarczy zdemontować urządzenie i dokładnie opłukać zabrudzone elementy pod bieżącą wodą. Nic prostszego!

Jak robot Kohersen radzi sobie w akcji?

Zarówno rynna jak i popychacz są wykonane z przezroczystego plastiku. Wielokrotnie zdarzyło mi się wrzucić coś do popychacza, który idealnie zlewa się z rurą podającą. Rynna ma niezbyt dużą szerokość, więc większe warzywa lub owoce trzeba pokroić na mniejsze kawałki. Urządzenie uruchamiamy wciskając i przytrzymując sporych rozmiarów przycisk umiejscowiony w centralnej części robota. Trzeba uważać, by w trakcie użytkowania nie stosować zbyt dużej ilości siły, ponieważ powoduje to niestabilność urządzenia. W skrócie – z tym cackiem należy obchodzić się delikatnie i z wyczuciem.

Jakie wkładki tnące otrzymujemy w zestawie z robotem Kohersen?

Dwie pierwsze wkładki w kolorze zielonym służą do cięcia gładkich lub falistych plastrów. Obie świetnie nadają się do krojenia marchewek, cukinii, ogórków, papryki, cebuli, ziemniaków, jabłek. Obie wypróbowałam na marchewce oraz cebuli. W przypadku marchewki urządzenie poradziło sobie bardzo dobrze i myślę, że w przypadku ogórka byłoby podobnie, ale niestety akurat nie miałam go pod ręką. Jeśli chodzi o cebulę, to obie wkładki tną ją w piórka. Tak przygotowaną cebulę można z powodzeniem wykorzystać jako dodatek do zimowych przetworów i sałatek. Jedyna wada to daleki wyrzut, więc radzę podstawić pod urządzenie Kohersen sporej szerokości miskę, bo inaczej kilka plastrów marchewki może wylądować na podłodze, a nie chcemy przecież dodatkowej pracy.



W zestawie znajdziemy również wkładkę do gruboziarnistego tarcia produktów, która świetnie sprawdzi się w przypadku marchewek, cukinii, twardego sera, czekolady. Ja użyłam jej do marchewki, żółtego sera oraz pieczarek. W przypadku marchewki i twardego sera wszystko poszło zgodnie z planem, natomiast pieczarki okazały się zbyt miękkie dla tego noża. Pieczarki zostały oczywiście starte, ale raczej drobno, więc wyjątkowo dobrze nadawały się do przygotowania zapiekanek. Przy szatkowaniu pieczarek pojawił się również niewielki problem. Część grzybów utknęła pomiędzy obudową, a nożem tnącym, skutecznie unikając rozdrobnienia.



Kolejna wkładka nadaje się do drobnego tarcia, więc może służyć do przygotowania różnorodnych surówek. Producent zapewnia, że przy użyciu tego noża z łatwością rozdrobnimy marchewkę, cukinię, parmezan, czekoladę, a nawet orzechy kokosowe. Ja postanowiłam przy użyciu pomarańczowej wkładki wykonać standardową, uwielbianą przez dzieci i dorosłych surówkę z marchewki i jabłka. Wyszła wyśmienicie – oba składniki połączyły się idealnie, a konsystencja była perfekcyjna. Ścieranie ręczne marchwi i jabłek wymaga czasu i odrobiny siły, a tutaj wszystko poszło błyskawicznie. Za to duży plus.

Robot Kohersen

Wkładka w kolorze żółtym służy do ścierania produktów twardych. Czekolada, suchy chleb, bułki, orzechy, migdały nie powinny stanowić dla niej problemu. Postanowiłam rozdrobnić przy pomocy robota trzy produkty o różnej konsystencji. Wybór padł na orzechy włoskie, czekoladę oraz biszkopty. Z każdym z tych produktów robot Kohersen poradził sobie znakomicie.

Robot Kohersen

Na sam finał zostawiłam wkładkę, która najbardziej mnie intrygowała, a mianowicie był to nóż do cięcia ziemniaków na frytki. Niestety wydaje mi się, że moje oczekiwania były zbyt duże.  Ziemniaki, po skończonej pracy robota do sałatek Kohersen, wyglądały bardziej jak ziemniaczany makaron. Zdecydowanie ta wkładka wymaga jeszcze dopracowania. Ziemniaki krojone są zbyt cienko, by mogły zostać wykorzystane jako frytki. Myślę jednak, że żółta nakładka świetnie sprawdzi się do krojenia warzyw w słupki.

Robot Kohersen

Deser z robotem Kohersen?

Oprócz wkładek do cięcia i rozdrabniania mamy również element, dzięki któremu przygotujemy lody i mrożone desery. Byłam bardzo ciekawa jak uda się ten eksperyment. Wystarczy zmrozić produkty, które chcemy wykorzystać do przygotowania deseru. Zdecydowałam się na prosty  przepis na deser owocowy z truskawek, bananów i cytryny. Po wrzuceniu wszystkich składników do rynny podającej otrzymałam wyborny, owocowy sorbet o przyjemnej, gładkiej konsystencji. Myślę, że latem to będzie prawdziwy hit. Smaczny, zimny, zdrowy deser bez dodatku cukru. Dodając zmrożone mleko lub śmietanę otrzymamy lody śmietankowo-owocowe. Zapowiadają się więc wakacje z domowymi lodami w roli głównej.

Robot Kohersen

Jakie wnioski?

Robot do sałatek i deserów Kohersen dzięki wielu wymiennym ostrzom może pomóc nam w przygotowaniu wiosennych surówek i zimowych przetworów. Urządzenie ma sporą moc i sprawnie radzi sobie z warzywami, owocami, orzechami i innymi twardymi składnikami. Niektóre noże są bardziej dopracowane od innych, ale istnieje szansa, że producent będzie tworzył nowe akcesoria, a robot zyska na funkcjonalności. Niewielkie gabaryty i waga są dużym plusem i jeśli potrzebujemy takiego małego pomocnika w kuchni, to z pewnością warto rozważyć jego zakup. Większość noży dobrze radzi sobie w kuchennej codzienności przy nieustającym deficycie czasu. W dziesięciostopniowej skali dałabym temu urządzeniu siódemkę. Każdy musi zadać sobie pytanie, czy akurat funkcje robota Kohersen będą dla niego przydatne. Ja z pewnością postawię na to urządzenie podczas przygotowywania surówek, deserów lodowych, czy mielenia orzechów i bułki do panierowania, a kilkanaście dodatkowych minut przeznaczę na wypicie ulubionej herbaty.

Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Fot. Anna Wasyliszyn




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat