Decydując się na wspólne życie, możemy zalegalizować swój związek w urzędzie stanu cywilnego czy wziąć uroczysty ślub w kościele. Co w sytuacji, jeśli nie potrzebujemy żadnych papierów, pozostajemy w związku jednopłciowym, wzięliśmy rozwód lub jesteśmy ateistami? Wówczas możemy wybrać najmniej formalną postać przysięgi małżeńskiej, a więc ślub humanistyczny.
Główną ideę ślubu humanistycznego można streścić w trzech słowach: wolność w miłości. Centrum całej uroczystości stanowi człowiek i jego niezaprzeczalne prawo do decydowania o własnym losie. Ceremonia nie obejmuje żadnych obrzędów religijnych, nie musimy podpisywać żadnych dokumentów, nie są wymagane żadne odpowiednie stroje, nie potrzeba nawet świadków. Sami wybieramy tekst przysięgi i jej formę. Uroczystość zaślubin może odbywać się w dowolnym miejscu i czasie – w ogrodzie, na skąpanej słońcem plaży, na zamku czy w kopalni. Na celebranta przyszli małżonkowie wybierają kogoś z rodziny, z grona przyjaciół lub też decydują się na pomoc profesjonalisty. Liczba gości, wystrój, forma przyjęcia czy też jego brak – to wszystko leży w gestii narzeczonych.
Kto może wziąć ślub humanistyczny? Po pierwsze osoba, która pragnie złożyć przysięgę małżeńską, musi być pełnoletnia. W wyjątkowych sytuacjach i za zgodą opiekuna prawnego ślub może wziąć także kobieta, która ukończyła 16. rok życia. Przyszli małżonkowie muszą być w pełni władz umysłowych, nie mogą pozostawać w innym związku małżeńskim i nie mogą być ubezwłasnowolnione. Ślub humanistyczny nie zostanie udzielony również osobom spokrewnionym w linii prostej.
Miłość nie zawsze musi nieść za sobą formalności. Wolność to podstawowe prawo, które jest wpisane w łączące dwoje ludzi uczucie, a jedną z jej definicji może być z pewnością ślub humanistyczny.
Katarzyna Kubiak
(katarzyna.kubiak@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com