Żeby poprawić jakość snu, wystarczy wprowadzić do naszego życia kilka nawyków, które są stosunkowo łatwe do wdrożenia w krótkim czasie. Zacznij od ustalenia stałych pór snu i budzenia się. Jeżeli ze względu na godziny pracy lub inne zobowiązania nie jesteś w stanie kłaść się spać i wstawać o dokładnie tej samej godzinie każdego dnia, spróbuj by pory te były do siebie jak najbardziej zbliżone. Najlepiej jest ustalić te godziny odliczając osiem godzin wstecz od pory o której zazwyczaj musisz wstać. Dbaj o to, by pilnować się tych godzin gdy tylko możesz. Nie rezygnuj z ustalonego systemu tylko po to, by obejrzeć kolejny odcinek serialu czy popisać z przyjaciółką.
Wieczorami zadbaj o przyciemnione światło, dzięki temu twój organizm zacznie produkować melatoninę, czyli hormon snu. Przed snem ograniczaj również korzystanie z telefonu i oglądanie telewizji, by zredukować swoją ekspozycję na tzw. niebieskie światło. Rano zaś postaraj się o jak największą ilość dziennego światła, by zaraz po przebudzeniu pobudzić swój organizm. Dostarczając sobie dużej dawki światła dajesz organizmowi znak by przestał produkować melatoninę, zapewniając sobie tym samym więcej energii i chęci do działania.
Regularne ćwiczenia są równie ważne dla naszego organizmu jak dobry sen, unikaj jednak treningów w późnych godzinach wieczornych. Nie ćwicz później niż 2-3 godziny przed snem, by organizm miał szansę zwolnić, a poziom kortyzolu opadł. Podobnie rzecz ma się z jedzeniem przed snem - obfity posiłek zjedzony przed położeniem się do łóżka to błąd. Większość aktywność planuj na pierwszą część dnia, popołudniu zacznij powoli zwalniać tempo.
Zadbaj również o odpowiednią atmosferę w sypialni. Nie, tym razem nie chodzi o świece i jedwabną bieliznę, a o to by otoczenie w którym znajduje się twoje łóżko sprzyjało spaniu. Upewnij się, że twoja sypialnia jest wolna od zbędnych przedmiotów i ostrego światła. Jeśli to możliwe nie używaj łóżka i sypialni do innych aktywności niż sen i seks. Postaraj się nie pracować, nie podjadać i nie oglądać telewizji w łóżku.
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com