„Stara baśń” - recenzja

Recenzja książki „Stara baśń”.
„Stara Baśń” Józefa Ignacego Kraszewskiego to – jak wielu twierdzi – absolutny „must have” w każdej polskiej biblioteczce. Na czym polega fenomen tej popularnej polskiej książki?

Na samym początku pragnę uderzyć się w pierś i wyznać (zapewne dla niektórych wręcz druzgocącą) prawdę – do tej pory nigdy nie miałam w ręku powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego. Postanowiłam jednak naprawić swój karygodny błąd i doświadczyć na własnej skórze, gdzie tkwi tajemnica jej sukcesu. Jak pewnie wielu z Was się domyśla, pierwsze chwile spędzone na lekturze „Starej baśni” nie należały do tych z gatunku czytelniczej miłości od pierwszego wejrzenia. Co więcej, w pewnym momencie miałam nawet zrezygnować z dalszego ślęczenia nad książką, ponieważ nie dostrzegałam w tym najmniejszego sensu. Na szczęście pierwszą falę rozczarowania i niezrozumienia zastąpiły szczery zachwyt i zaciekawienie. Nie tylko postanowiłam dać szansę tajemniczej powieści, ale przede wszystkim zaczęłam czerpać prawdziwą przyjemność z lektury literackiego dzieła.

Stara baśń” autorstwa Józefa Ignacego Kraszewskiego to niezwykła, wciągająca opowieść o dawnej Słowiańszczyźnie, będącej późniejszą kolebką państwa polskiego. Świat pełen legend, magii i mitów, owiany tajemnicą, fascynuje i pobudza uśpioną wyobraźnię. Język powieści dalece odbiega od tego używanego w dzisiejszych czasach, jednak dzięki temu jesteśmy w stanie jeszcze bardziej wczuć się w sytuację głównych bohaterów, stając się nie tylko biernymi obserwatorami, ale wręcz czując się prawdziwymi uczestnikami dawnych wydarzeń. Tajemnicza opowieść w niczym nie przypomina nudnych wiadomości i suchych faktów, którymi byliśmy bombardowani na lekcjach historii w szkole podstawowej czy średniej. Tutaj mamy do czynienia z żywą legendą pełną emocji, zwrotów akcji i fascynujących postaci.

Wielu uznaje powieść Józefa Ignacego Kraszewskiego za prawdziwe dzieło polskiej literatury. Moim zdaniem książka z pewnością zasługuje na takie miano nie tylko ze względu na wciągającą fabułę, ale przede wszystkim z uwagi na ogromny ładunek emocjonalny, jaki za sobą niesie. Czytając „Starą baśń” można odnieść nieodparte wrażenie, że cofając się w czasie, poznajemy niejako własne korzenie. Historia o kneziu Chwostku i jego żonie Brunhildzie przestaje być oderwaną od rzeczywistości, często niezrozumiałą zbitką słów, a staje się opowieścią o nas samych. W tym miejscu proszę Was, byście i Wy, tak jak i ja, dali szansę „Starej baśni”. Przenieście się do świata dawnych Słowian i na nowo zakochajcie się w naszej historii.

Katarzyna Kubiak
(katarzyna.kubiak@dlalejdis.pl)

Józef Ignacy Kraszewski, „Stara baśń”, Wydawnictwo MG, Warszawa, 2018 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat