Stylizacja na gorąco jest szkodliwa dla każdego rodzaju włosów, niezależnie czy jest to ich prostowanie czy kręcenie - wysoka temperatura niszczy włosy, a częsta stylizacja może także trwale zmienić ich teksturę. Dodatkowo uszkodzenia spowodowane stylizacją na gorąco są nieodwracalne. Raz zniszczone w ten sposób włosy pozostaną w złym stanie do momentu aż po prostu nie odrosną. Owszem, odpowiednia pielęgnacja może poprawić ich wygląd i polepszyć sytuację, zwłaszcza jeśli będziemy stosować ją regularnie i unikać nadmiernej stylizacji włosów, nie cofnie jednak zniszczeń.
Żeby nadać spalonym włosom zdrowy wygląd nie wystarczy oczywiście ograniczenie lub całkowite zaprzestanie używania prostownicy czy lokówki, istotne jest także stosowanie odpowiednich kosmetyków i produktów będących głęboko odżywczymi. Konieczny będzie zakup dobrej jakości masek nawilżających i regenerujących włosy. Warto wybierać takie, które w składzie będą zawierały naturalne oleje, na przykład kokosowy czy migdałowy. Odpowiednio nawilżone włosy są także mniej podatne na uszkodzenia i zniszczenia. Co około trzy miesiące należy też podciąć końcówki, by pozbyć się zniszczonych włosów i nadać fryzurze zdrowszego wyglądu.
Co robić, by zminimalizować uszkodzenie włosów podczas ich stylizacji w wysokiej temperaturze? Należy przede wszystkim zainwestować w dobry sprzęt z możliwością regulacji temperatury i stylizować włosy przy możliwie jak najmniejszym cieple wydzielanym przez urządzenie. Dodatkowo należy używać wysokiej jakości mgiełek termoochronnych, które również pomogą zminimalizować ryzyko zniszczenia włosów.
Jednak przy codziennym lub równie częstym wystawianiu włosów na działanie wysokich temperatur, nie jesteśmy w stanie sprawić, że pozostaną one zdrowe. Jeśli więc zależy ci na dobrze odżywionych, zadbanych włosach, warto polubić się z ich naturalną teksturą. Zadbaj o podkreślenie naturalnego skrętu stosując odpowiednio dobrane kosmetyki, a jeśli preferujesz fale na swoich prostych włosach spróbuj mniej inwazyjnych metod, na przykład zaplatania włosów w luźny warkocz.
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. freepik