Przed tobą wielki dzień. Zaczynasz przeglądać katalogi salonów ślubnych i popadasz w czarną rozpacz. Modelki na zdjęciach są bardzo szczupłe, wysokie, a ty czujesz się przy nich jak mały wieloryb. Nie martw się! Jest kilka sposobów, dzięki którym panna młoda, w dniu ślubu, może oszukać ludzkie oko i dodać sobie nawet kilkanaście centymetrów. Jednym z nich jest wybór odpowiedniej sukni ślubnej. Źle dobrany fason może dodatkowo skrócić i poszerzyć sylwetkę. Przy niskim wzroście sprawdzi się zasada minimalizmu. Im skromniej, tym lepiej. Do kosza idą zatem myśli o bufkach, falbanach i ogromnych koronkowych zdobieniach. Bliżej możesz się przyjrzeć pionowym plisom oraz drobnym wzorom biegnącym wzdłuż materiału. Nie chcesz chyba założyć sukni, która cię przytłoczy i sprawi, że będziesz wyglądać jak beza? Jakie modele sukni ślubnych będą najbardziej odpowiednie dla twojej sylwetki?
Przeczytałaś ten tekst i nie podoba ci się, że przy niskim wzroście powinnaś zrezygnować z bogatej sukni. W końcu to twój dzień i marzysz, żeby na przyjęciu weselnym poczuć się jak księżniczka. Można się wściec, kiedy panie z salonu odradzają ci zakup sukni w typie bajkowego kopciuszka. Nie załamuj się! Jeśli jesteś niska i drobna możesz założyć delikatną „princesse”. Taka suknia nie przytłoczy twojej sylwetki, gdy będzie uszyta ze zwiewnego materiału, np. tiulu, szyfonu. W tym wypadku dekolt kreacji powinien być mocniej wycięty, np. w serce lub literę V. Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzić z rozłożystością sukni!
Przebrnęłaś przez milion przymiarek i masz już wymarzoną suknię? Gratulacje. Nie zapomnij jednak o właściwych dodatkach. Buty na obcasie lub platformie, wysoko upięty kok i odpowiednie umiejscowienie welonu jeszcze cię wydłużą. Aha, jeszcze jedno. Koniecznie zabierz ze sobą uśmiech, a oczarujesz wszystkich gości.
Ilona Kowalska
(ilona.kowalska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com