„Szepty sumienia” - recenzja

Recenzja książki „Szepty sumienia”.
Podejmowanie decyzji jest trudne. Szczególnie kiedy wybieramy między własnym ja i dobrem oraz szczęściem rodziny. Czy oszukiwanie, kłamstwa są jedyną drogą żeby nie skrzywdzić bliskich ludzi?

„Szepty sumienia” opowiadają historię Profesora Kaweckiego. Ma on ułożone życie, piękną żonę oraz córkę. Jego życie to cudowne pasmo sukcesów. Do czasu. Jedna, nierozważna decyzja sprawia, że   świat się zmienia i dosłownie rozsypuje. Kawecki musi lawirować między prawdą, kłamstwami oraz dobrem rodziny. Mężczyzna zaczyna żyć w innym świecie, który jest pełen mroku. Wyrzuty sumienia są  z nim cały czas. Wszędzie widzi spisek, jest niepewny o los swój oraz bliskich. Czy uda mu się wyjść z piekła, które sam sobie zgotował? Czy da radę znowu normalnie żyć? Czy rodzina wybaczy mu wszystkie potknięcia?

Powieść jest opisana w formie retrospekcji. Na początku poznajemy Michała i Magdę, którzy kupują mieszkanie za bezcen. Intryguje ich taka stawka, ale poprzednia właścicielka nic nie mówi. Prawda wychodzi na jaw, kiedy znajdują stare pamiętniki w piwnicy. Jest to własność akademickiego profesora Kaweckiego, który opisuje swoją historię. Jedna decyzja oraz awans kształtują jego przyszłość. Ta zaś pełna jest mroku, a sam autor popada w schizofrenię. Magda musiała odkryć prawdę.

„Szepty sumienia” są dziełem nietypowym. Niby zastosowano znane zabiegi, ale całość jest dość niezwykła. Karygodny czyn, którego dopuścił się bohater, sprawia, że czytelnik czuje do niego obrzydzenie i niechęć. Jednak sposób w jaki żyje, kocha rodzinę, pomaga innym, pokazuje go jako człowieka z sumieniem i wartościowego. Chciałoby się go przekreślić na stracie. Nie dać szansy na wytłumaczenie, ale treść jest tak ciekawa, że wchodzi się w coraz głębiej w jego świat. Beata Zdziarska zrobiła coś niezwykłego. Odniosła się do sumienia i poczucia sprawiedliwości czytelnika. Zmusza wręcz do zastanowienia się nad życiem, motywem oraz działaniami bohatera. Chce, żebyśmy podjęli decyzję nie tylko na podstawie jednego czynu, ale całego życia Profesora Kaweckiego.

Autorka zrobiła coś jeszcze. Pokazała człowieka załamanego, który nie wie, jaką drogą pójść. Doprowadzony do ostateczności, stara się postępować jak najlepiej. Widać, co robi z człowiekiem poczucie winy oraz wyrzuty sumienia. Utrata spokoju oraz dobrego życia odmienia jego charakter.

Autorka pisze bardzo przystępnym językiem. Tematyka jest ciężka, ale autorka idealnie odzwierciedla niepewności bohatera, żeby ostatecznie przekazać całą historię. Jest to pozycja prawdziwa, szczera. Nic nie da się ukryć. Jestem zaskoczona, że można w tak dobry sposób zmusić człowiek do zastanowienia się nad czynami drugiej osoby. Mimo że potępiłam postać na samym początku, to już pod koniec nie byłam pewna, czy dobrze zrobiłam. Życie potrafi zmusić człowieka do różnych czynów.

Polecam książkę Beaty Zdziarskiej. Jest to moja pierwsza styczność z autorką, ale wiem, że na pewno nie ostatnia. Skutecznie przekonała mnie do swoich poglądów i zmusiła do refleksji nad własnym postępowaniem. Nie wiem, jak to się stało, ale zaczęłam się zastanawiać nad wieloma osądami swojego życia. Czy były słuszne? Jeden moment, jedna decyzja sprawiają, że życie toczy się zupełnie inaczej. Niby nie powinno się żałować podjętych decyzji, ale czy na pewno?

Katarzyna Gnacikowska
(katarzyna.gnacikowska@dlalejdis.pl)

Beata Zdziarska, „Szepty sumienia”, Katowice, Wydawnictwo Szara Godzina, 2018 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat