„Ten słynny kostium” – recenzja

Recenzja książki „Ten słynny kostium”.
Z niecierpliwością oczekiwałam listonosza z paczką, w której była książka. Jak tylko wpadła w moje ręce, od razu mnie pochłonęła.

Jednak mój zapał został ostudzony po kilkunastu przeczytanych kartkach. Muszę przyznać, że trochę się rozczarowałam, nie tego się spodziewałam…

Jackie Kennedy była niekwestionowaną ikoną stylu. Do dnia dzisiejszego kobiety kopiują ją i noszą ubrania „a’la Jackie”. Chyba każda z nas kojarzy słynny różowy kostium, który miała na sobie Jacqueline Kennedy w dniu śmierci swojego męża. Jak się okazuje, nie powstał on wcale w pracowni francuskiej projektantki Coco Chanel. Charakterystyczny żakiet i spódnica były luksusową reprodukcją uszytą przez nowojorski salon mody Chez Ninon. W ten sposób Pierwsza Dama chciała pokazać społeczeństwu swój narodowy patriotyzm poprzez noszenie ubrań, które zostały uszyte wyłącznie w Stanach Zjednoczonych.

Główną postacią w książce jest niejaka Kate – krawcowa salonu mody Chez Ninon. W tym właśnie miejscu powstawały prawie wszystkie ubrania noszone przez Jacqueline Kennedy, zwanej pieszczotliwie „Żoną”. Różowy strój, który miała na sobie prezydentowa w chwili zamachu na męża w Dallas, był doskonałą repliką projektu Chanel, nad którym całymi dniami pracowała bohaterka. Kate włożyła w to całe swoje serce, z oddaniem, czułością i dokładnością zaangażowała się w projekt. Dziewczyna obdarzona niezwykłym talentem, jednak zawsze pozostająca w cieniu. Jednocześnie poznajemy losy dwóch kobiet: Kate i Jackie Kennedy, które żyją w dwóch różnych światach, jednak mają ze sobą wiele wspólnego. Jedna na co dzień błyszczy w świetle reflektorów, zaś druga pracuje, by ta pierwsza mogła olśniewać  swoim wyglądem.

Autorka w niekonwencjonalny sposób ukazuje świat mody w latach 60-tych w Stanach Zjednoczonych. Przede wszystkim zmagania małego, dopiero startującego nowojorskiego butiku Chez Ninon z niekwestionowaną królową mody – Coco Chanel. Zastanawiające jest to, jakie zwyczaje panowały w tamtym okresie. Tak ogromny i znany dom mody przekazuje swoje projekty małemu, prawie nikomu nieznanego butiku, który na ich podstawie ma stworzyć kreację dla Pierwszej Damy. Mimo, że dom mody Chanel nie uszył kostiumu, ale dostarczył wszystkie potrzebne materiały: wzór, materiał, nici oraz guziki dla Chez Ninon, gdzie ubranie złożono w całość. Dzisiaj jest to nie do pomyślenia.

Jak wspomniałam na początku, nie tego się spodziewałam po „Tym słynnym kostiumie”. Sama autorka mówi, że jej powieść jest historyczną fikcją literacką przeplataną prawdziwymi wydarzeniami. Nie jestem fanką tego gatunku powieści. Sądziłam, że będzie to tylko i wyłącznie opowieść oparta na faktach. Mimo wszystko lubię i cenię Coco Chanel i uwielbiam Jackie Kennedy i wszystko, co jest z nią związane, więc była to miła lektura.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

N.M. Kelby „Ten słynny kostium”, Wyd. Między Słowami, 2015




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat