„To się da!” – recenzja

Recenzja książki „To się da!”.
Czy powieść dla kobiet może być lekka i zabawna, tak by nie wpaść w pułapkę tendencyjnej i przewidywalnej? Czy „To się da!”?

To się da!” to kontynuacja powieści „Złodziejki marzeń”, jednak można ją bez przeszkód czytać bez znajomości poprzedniej części. Jest to literatura obyczajowa, skierowana raczej dla kobiet. Nie należy jednak spodziewać się ckliwego melodramatu, jest to bowiem książka napisana z dużą dawką dobrego poczucia humoru oraz pozytywnej energii. I choć nie jest to całkiem lekka lektura, bo wzbudza również do refleksji, na pewno nie zostawi nas w złym nastroju.

Joanna, główna bohaterka książki, to czterdziestoletnia rozwódka, która w czasie urlopu poszukuje i układa siebie na nowo. Choć z pozoru poukładana, często pakuje się w różne tarapaty, na szczęście wokół siebie ma wiele bliskich, którzy pomagają jej w tych mniej zręcznych momentach – przebojową ciocię, roztropną nastoletnią córkę, przyjaciela Blublusia, czy amanta – doktorka. Autorce sprawnie udało się przedstawić rozterki, wobec których może stanąć każda z kobiet postawionych w podobnej sytuacji. Nowe czy stare? Stabilizacja czy ryzyko? Joanna co rusz zostaje zepchnięta z utartej ścieżki i zmuszona, by zmienić wszystko to, co wydawało jej się, że jest już w jej głowie ułożone. Na szczęście radzi sobie z tym świetnie i z uśmiechem na ustach.

Anna Sakowicz włada literackim piórem niezwykle sprawnie, książka jest bardzo poprawna od strony technicznej, pełna dynamicznych dialogów i czyta się ją bardzo szybko. Narracja jest prowadzona równie płynnie, bez zbędnych opisów i przeciągania, akcja toczy się szybkim tempem, nie pozwalając czytelnikowi nudzić się choćby przez chwilę. Dodatkowym atutem książki jest użycie już w samym tytule, ale i na dalszych kartach powieści regionalizmów typowych dla regionu Kociewia. Regionalizmy językowe są piękne i bardzo mnie cieszy, że autorka również postanowiła popularyzować wiedzę o nich. Podczas lektury tej przyjemnej powieści dowiecie się również co znaczy Blubluś czy Figolas, co więcej – na pewno się okaże, że znacie przynajmniej jednego takiego!

To się da!” to powieść kierowana raczej do kobiet, myślę że jednak może przypaść do gustu miłośnikom lektury obyczajowej, niezależnie od płci. Jest to pozycja zdecydowanie lekka, choć dzięki wielu zgrabnie przeplatającym się wątkom zdecydowanie zapada w pamięć i zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy z tej serii.

Joanna Złomańczuk
(joanna.zlomanczuk@dlalejdis.pl)

Anna Sakowicz, „To się da!”, Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2016




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat