Uczciwość w pracy

Jak być uczciwym w pracy.
Większość z nas żywi przekonanie, że istnieją dwa rodzaje uczciwości: uczciwość prywatna, osobista (w miłości, przyjaźni, życiu towarzyskim i rodzinnym) oraz uczciwość zawodowa- na uczelni, w pracy.

Nie dość, że rozgraniczamy te dwie sfery, to jeszcze stosujemy w każdej z nich zupełnie inne standardy moralne. Czy nie jest to swojego rodzaju hipokryzja? Czy możesz uważać się za dobrego człowieka, traktując życie zawodowe jako grę, w której wszystkie chwyty są dozwolone? Moim zdaniem odpowiedź brzmi: nie.

Podstawowe zasady zawodowej uczciwości wydają się być proste:

  • nie kradnij cudzych pomysłów i nie przypisuj sobie cudzych zasług;
  • nie oczerniaj innych pracowników przed szefem, żeby lepiej wypaść na ich tle;
  • nie „podlizuj się” zwierzchnikom;
  • nie zrzucaj odpowiedzialności za własne błędy na innych;
  • wykonuj powierzone ci obowiązki  najlepiej,  jak potrafisz;
  • nie spóźniaj się i nie urywaj wcześniej do domu;
  • bądź dla wszystkich uprzejma, naucz się krytykować innych w sposób kulturalny i dyplomatyczny…


…i tak dalej, i tak dalej... Na początku naszej drogi zawodowej zdaje się nam, że wystarczy być zdolnym, pracowitym i uczciwym, żeby osiągnąć sukces. Jednak potem okazuje się, że to nie takie proste...

Wyobraź sobie taką sytuację: zauważasz, że któryś z twoich współpracowników okrada firmę. Co powinnaś zrobić?

  1. Powiedzieć o wszystkim szefowi- kradzież jest niemoralna, poza tym to przestępstwo. Porządny człowiek musi zgłosić coś takiego. Ale z drugiej strony: może osoba, na którą doniesiesz, jest w ciężkiej sytuacji życiowej i dlatego posunęła się do kradzieży? Może przez ciebie straci pracę? I dodatkowo zyskasz opinię firmowego „kabla”, koledzy i koleżanki z pracy przestaną cię lubić i zaczną ci uprzykrzać każdy dzień?
  2. Udawać, że niczego nie zauważyłaś. To nie twoja sprawa. Donoszenie na ludzi to świństwo. Poza tym obowiązuje pewna solidarność z kolegami z pracy. No tak... tylko, że w ten sposób biernie bierzesz udział w oszustwie.
  3. Poważnie porozmawiać ze złodziejem- powiedzieć mu, że o wszystkim wiesz i zagrozić, że jeżeli nie przestanie kraść, będziesz zmuszona go/ją „wsypać”. Może ci się udać załatwić całą sprawę tak, żeby „wilk był syty i owca cała”- nieuczciwy pracownik się poprawi, a przy tym nie ucierpi. A co, jeżeli wszystkiego się wyprze? Albo zaproponuje ci udział w zyskach w zamian za milczenie? Może też usiłować się zemścić, na przykład rzucając fałszywe oskarżenia pod twoim adresem. Czy wtedy zdołasz się obronić i dowieść, że jesteś niewinna?


Nie otrzymasz prostej, jednoznacznej odpowiedzi, jak zachować się w podobnych sytuacjach. Sama musisz to rozważyć, przemyśleć i zadecydować. Może warto zasięgnąć rady bliskich ci osób?

Pamiętaj o jednym: mimo że sytuacja na rynku pracy jest trudna, nie warto poświęcać swoich zasad dla kariery. Bo „granie tak, żeby wygrać” i „dążenie po trupach do celu” wcale nie jest gwarancją sukcesu... a pozostawia niesmak, którego trudno jest się pozbyć.

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat