„Wszystkie marzenia świata” - recenzja

Recenzja książki „Wszystkie marzenia świata”.
Oparta na faktach, wielowątkowa opowieść o ostatnim rejsie transatlantyku Principe de Asturias i losach jego niektórych pasażerów.

Każdy ma jakieś marzenia. Większe i mniejsze. Najczęściej jednak, tak jak bohaterowie książki:„Wszystkie marzenia świataJorge Diaza, marzymy po prostu o lepszym życiu. Tak było od wieków i tak będzie chyba już do końca świata. Tym bardziej warto więc sięgnąć po publikację wydawnictwa Rebis, gdyż jest ona literacką refleksją nad uniwersalnością i niezmiennością ludzkich marzeń.

Nicią, która łączy bohaterów utworu Jorge Diaza, jest podjęcie decyzji o odbyciu rejsu z Europy do Argentyny na statku Principe de Asturias na początku 1916 roku. Transatlantyk ten był od momentu jego skonstruowania chlubą Hiszpanii i nadzieją dla znacznej liczby pasażerów, którzy dzięki jego rozmiarom i stosowanej wtedy technologii zyskiwali szansę dotarcia na drugi koniec świata. Argentyna jawiła się wtedy jako kraina pomyślności i szans, miejsce odmiany losu; terytorium, które może stać się przybraną ojczyzną, ziemią wspaniałych możliwości; krajem, w którym można się wzbogacić i zacząć wszystko od nowa. Nic więc dziwnego, że opisywany w powieści „Wszystkie marzenia świata” statek płynący do Ameryki, wypełniony jest setkami najróżniejszych pasażerów. Autor przybliża czytelnikom życie niektórych z nich, snując fascynującą i jedyną w swoim rodzaju opowieść o ludzkiej codzienności, emocjach oraz dążeniu do spełniania najskrytszych pragnień. Bohaterowie, na których swoją uwagę skupił Jorge Diaz, to postacie bardzo charakterne i wyraziste, wywodzące się z różnych warstw społecznych i różnych części Starego Kontynentu. Poznajemy powody, dla których dołożyli starań, aby wsiąść na pokład hiszpańskiego transatlantyku oraz ich doświadczenia życiowe przed wejściem na Principe de Asturias. Dowiemy się także, którym bohaterom udało się ziścić swoje sny i jak w szczegółach przebiegał rejs „hiszpańskiego Titanica”.

Wszystkie marzenia świata”, mimo swojej objętości, jest lekturą, która nie nudzi. Książka trzyma w napięciu do samego końca, a wachlarz postaci jest tak wielki, że każdy czytelnik, który sięgnie po tę interesującą i bardzo dobrze napisaną historię, powinien znaleźć bohatera, któremu będzie szczególnie kibicował. Oprócz losów pojedynczych bohaterów, utwór porusza tematy ważne dla społeczeństwa początku XX wieku. Nie brakuje w nim więc stron o niewolnictwie, biedzie, prostytucji, różnicach klasowych, sytuacji kobiet, I wojnie światowej, monarchii. Jest w nim również mowa o odwadze, poświęceniu, pojęciu dżentelmeńskiego honoru. Nie brakuje również uniwersalnych zagadnień, takich jak: miłość, przemijanie, przyjaźń, zemsta.

Wszystkie marzenia świata” to książka ciekawa, nieoczywista, dająca do myślenia, dostarczająca wielu czytelniczych emocji. Nie mam wątpliwości, że czas poświęcony na lekturę tej pozycji, nie jest czasem zmarnowanym. Czasem w pogoni za marzeniami każdy z nas musi przecież odważyć się na „rejs na drugi koniec swojego świata”, aby urzeczywistnić swoje najskrytsze tęsknoty. Może warto zabrać w taką „podróż” właśnie publikację o tych, którzy poprzedzali nas w podobnych działaniach. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Jorge Diaz: „Wszystkie marzenia świata”, wydawnictwo Rebis, Poznań, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat