Doskonale zorganizowana potrafi znaleźć czas nie tylko dla najbliższych, ale również potrzebujących.
Magda Piechowiak: Pani wniosek dotyczący tegorocznego budżetu gminy Czerwonak („My też chcemy się bawić! Miejsca integracji dla dzieci i młodzieży przy Osiedlu Zdroje i w Parku Źródlesie”) zdobył uznanie mieszkańców i tym samym znalazł się na pierwszym miejscu oczekujących na realizację projektów. Jest z czego się cieszyć i gratulować.
Anita Banaszak: Dziękuję bardzo. Tak, jest z czego się cieszyć, tym bardziej, że walczyłam o ten plac zabaw od dłuższego czasu. Wniosek składałam już w zeszłorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego – niestety wtedy się nie udało. A, że się nie poddaję, to projekt brał jeszcze udział w konkursie grantowym Banku WBK, a następnie w ogólnopolskim projekcie „Podwórko Nivea”. To chyba właśnie promocja tego ostatniego konkursu miała duży wpływ na wynik głosowania mieszkańców w Budżecie Obywatelskim w tym roku. Nie będziemy mieć „Podwórka Nivea”, ale na tyle udało nam się wraz z mieszkańcami Osiedla Zdroje przekonać resztę Gminy, że plac zabaw w tym miejscu jest bardzo potrzebny, że wynik przerósł nasze oczekiwania – I miejsce - po prostu super! Na dodatek plac zabaw, który powstanie będzie spełnieniem marzeń mieszkańców, gdyż zostanie wybudowany na podstawie wspólnie opracowanego projektu, opartego na opiniach i sugestiach rodziców oraz dzieci. Cieszę się też, że zachęciłam młodzież do udziału w tej inicjatywie. Będąc jeszcze wtedy Przewodniczącą Rady Rodziców w Gimnazjum w Czerwonaku widziałam jakie ciekawe pomysły tkwią w tych młodych ludziach, dlatego doradziłam, jak mają przeprowadzić ankietę dotyczącą ich potrzeb i problemów, pomogłam w wyborze najbardziej pożądanego zadania inwestycyjnego (rewitalizacja Parku Źródlesie) oraz wspierałam w przygotowaniu wniosku. Zdecydowaliśmy, że nie możemy ze sobą konkurować, dlatego połączyliśmy oba wnioski. Wspólne działanie się opłaciło, wygraliśmy, a ja pokazałam młodzieży, że warto próbować...
Z tego miejsca chciałam serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu i postawili krzyżyk przy projekcie nr 14. „My też chcemy się bawić!” To dzięki Państwu w naszej Gminie powstaną kolejne rodzinne miejsca zabaw i odpoczynku.
Magda Piechowiak: Jak prezentuje się rozkład dnia Anity Banaszak?
Anita Banaszak: Oj, bardzo różnie. Każdy dzień jest inny. Praca za biurkiem od 7.00 do 15.00, a po niej codziennie inaczej. Jestem osobą, która angażuje się w wiele dodatkowych działań. Uwielbiam pracować na rzecz społeczności lokalnej i pomagać ludziom, ale niestety obowiązki z tym związane pochłaniają mi mnóstwo czasu. Gdyby nie moja rodzina, nie dałabym rady. Zarówno mąż, jak i synowie zawsze mnie wspierają i bardzo pomagają w codziennych obowiązkach. To dzięki nim mogę robić to co lubię i co sprawia mi bardzo wiele radości.
Magda Piechowiak: Uznać można, iż jest Pani aktywna właściwie w każdym obszarze działalności: praca zawodowa, Rada Gminy Czerwonak, Rada Rodziców w czerwonackim Gimnazjum, działalność charytatywna... Prawdziwa business woman. Skąd bierze Pani energię na te wszystkie czynności?
Anita Banaszak: No właśnie każde kolejne wyzwanie i każdy mały sukces napędzają mnie do kolejnych działań. Jestem urodzoną optymistką i zawsze mówię, że musi być dobrze, że damy radę. Poza tym do każdego tematu podchodzę bardzo odpowiedzialnie, jestem świetnie zorganizowana, a przy tym wytrwale dążę do celu. Może właśnie dlatego do tej pory udało mi się wiele z moich inicjatyw zrealizować. I to na pewno nie koniec, bo mam jeszcze sporo pomysłów, które sukcesywnie będę chciała wprowadzać w życie.
Magda Piechowiak: Rozumiem, że Pani grafik jest dość napięty. W jaki sposób stara się Pani relaksować? Jaka jest recepta na osiągnięcie równowagi pomiędzy „codzienną gonitwą”, a wypoczynkiem?
Anita Banaszak: Przede wszystkim spędzanie czasu z rodziną. Mam małego, dwuletniego syna i zabawa z nim daje mi tyle radości i pociechy, że bardzo szybko się odstresowuję. Poza tym, chyba jak każdy lubię się spotkać ze znajomymi, czasem się zabawić, potańczyć lub wyjechać z rodziną nad morze, czy w góry.
Magda Piechowiak: Dziękuję za rozmowę.
Anita Banaszak: Dziękuję.
Rozmawiała
Magda Piechowiak
(magdalena.piechowiak@dlalejdis.pl)