Zapobiegaj zamiast żałować

10 września - Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.
10 września to symbol problemu, który jest obecny każdego dnia.

Istniejącego tuż obok nas i zamieniającego radość życia w koszmar niespełnionych oczekiwań, braku wiary w siebie i własne możliwości oraz poczucia, że dla nikogo nie jest się ważnym i potrzebnym. Sytuacja wygląda zatrważająco przede wszystkim wśród młodych ludzi. Samoocena polskich nastolatków jest bardzo niska. A brak poczucia własnej wartości w połączeniu z wyzwalaczem w postaci np. hejtujących komentarzy - to jedna z przyczyn samobójstw małoletnich. W statystykach policji z ostatnich lat można znaleźć przerażające dane. Co 47 minut młody człowiek próbuje targnąć się na swoje życie, a 16% dzieciaków, w wieku między 11 a 17 rokiem życia, samookalecza się... Kiedy zamierzamy się obudzić?

Cichy krzyk
Ekspert relacji z młodzieżą Michał Zawadka - Znam te wszystkie dane. Czytam o nich regularnie. Regularnie też przypominają mi o tym młodzi. Spotykam się z nimi intensywnie od wielu lat, słucham, czytam tysiące wiadomości, poznaję historie pełne krzyku i życiowego bólu i… to nie jest problem!

Obecna sytuacja młodego pokolenia to nie jest problem! Musimy sobie zdać sprawę, że to są konsekwencje.

Różnica jest ogromna i przede wszystkim zupełnie inne działanie. Uznając to za problem, zajmujemy się objawami, szukając rozwiązania w zmianie zachowań nastolatków. Natomiast kiedy obecną sytuację potraktujemy jako konsekwencje, będziemy mieli szansę spojrzeć na nią z szerszej perspektywy. Przeanalizujemy co do niej doprowadziło i doprowadza, czego zabrakło, czego było za dużo, co było nieodpowiednie, co zmienić. To jedyna droga do pracy z młodzieżą - zmiana świata, często naszego dorosłego, który wpływa na młodych ludzi. To co musimy zmienić to „społeczne bodźce” zewnętrzne.

Odkąd zacząłem pracować z dziećmi i pisać dla nich książki, praktycznie w każdym tygodniu czytam słowa wyciskające łzy. Nie zawsze są to listy samobójcze, jednak jest ich zatrważająco dużo... Wśród ponad dwóch tysięcy wiadomości 60 do 70 procent to krzyk o uważność.

Dlaczego ja o tym czytam, a rodzice nie wiedzą?
Ponieważ ja ich słucham, a rodzice w pędzie za pozornym szczęściem swoich dzieci często żyją wyobrażeniami na temat swoich dzieci, a nie wiedzą o nich. Brakuje czasu na uważność, na rozmowy, na akceptację, na budowanie relacji i zaufania. Do tego jest ogromna presja wyników, bycia idealnym, dopasowywania się do opinii innych. Żyjemy w rodzinach obok siebie zamiast razem ze sobą. To wszystko bardzo mocno wpływa na wzrastanie młodych pokoleń w braku poczucia własnej wartości, w poczuciu winy i strachu przed byciem nieidealnym.

Nie, nie chcę z nich robić delikatnego pokolenia. Wręcz przeciwnie, oddajmy im możliwość popełniania błędów, doświadczania porażek, uczmy samodzielności zamiast ich wyręczać, a przede wszystkim zauważajmy ich, a nie wyniki. Słuchajmy ich, a nie własnych teorii na ich temat.

Dlaczego?
Zwykle przyjmuje się, że samobójstwa popełniają osoby z zaburzeniami psychicznymi. Owszem, problemy natury psychiatrycznej – w szczególności depresja – stanowią czynnik ryzyka podjęcia próby samobójczej. Jednak należy podkreślić, że decydują się na nią również osoby, które nie zmagają się z jakimikolwiek zaburzeniami. Co więc jeszcze jest w stanie popchnąć młodego człowieka do tak drastycznego działania?

Wśród czynników wymienia się poczucie osamotnienia i brak wsparcia ze strony rodziny, co pokazuje jak ogromne znaczenie ma uważność w kręgu najbliższych. Innymi czynnikami są traumatyczne doświadczenia (gwałt, wypadek), utrata bliskiej osoby, ciężkie choroby, korzystanie z substancji psychoaktywnych i niski status socjoekonomiczny. A ponadto problemy w środowisku szkolnym np. trudności w kontaktach z rówieśnikami, doświadczanie szykowania z ich strony, ale również trudności z nauką – które w połączeniu z niską samooceną stanowią samobójczą mieszankę wybuchową.

Ostatni dzwonek
Naszym motorem napędowym i nasza siłą do działania jest, budowane latami, poczucie własnej wartości. A co jeżeli tego poczucia brakuje i dziecko nie jest w stanie dłużej unieść ciężaru codzienności? Na co należy być wyczulonym, w kontaktach z młodym człowiekiem, chociaż oczywiście nie tylko - aby skutecznie móc zapobiec samobójstwu. Jak rozpoznać kryzys na chwilę przed katastrofą?

Osoba zagrożona samobójstwem może, chociaż nie musi, mówić o jego popełnieniu, wykazywać zainteresowanie problemem śmierci i umierania, jak również podejmować ryzykowne działania. Często zmienia diametralnie swoje zachowanie, wycofuje się z kontaktów z rówieśnikami, traci zainteresowanie szkołą, swoim hobby, przestaje dbać o wygląd zewnętrzny, czy ucieka w używki. Może też przygotowywać się do ostatecznego kroku pisząc list pożegnalny lub rozdając ważne dla niej rzeczy. Pamietajmy samookaleczanie się jest również wołaniem o pomoc i uwagę oraz swoistym preludium próby samobójczej.

Hejt, czyli mowa nienawiści
Obraźliwe i pełne agresji komentarze zamieszczane w Internecie i bezpardonowo trafiające w najbardziej czułe punkty lub też siejące nienawiść we wszystkich możliwych kierunkach. Tak wygląda jedna z ciemnych stron wirtualnej rzeczywistości. Tzw. sieć, a w szczególności media społecznościowe wykorzystywane w niewłaściwy sposób są przyczyną wielu dramatów ludzkich. Młodzi ludzie, często nie mają świadomości jakie szkody potrafi wyrządzić negatywne, obraźliwe słowo, często użyte tylko i wyłącznie dla żartu. Gdy takie”żartobliwe” komentarze trafiają na osoby wrażliwe, o niskiej samoocenie dzieją się prawdziwe tragedie. Duża część młodych użytkowników przestrzeni wirtualnej staje się w którymś momencie ofiarą lub sprawcą cyberprzemocy. Zjawisko hejtu i zachowania „oprawców” wiążą się w dużej mierze z brakiem świadomości i wiedzy społecznej, ale również szacunku i tolerancji. Z całą pewnością są konsekwencją braku wartości społecznych w edukacji i wychowaniu. Należy o tym mówić głośno i tworzyć wśród hejtujących poczucie odpowiedzialności, poprzez ukazywanie konsekwencji ich czynów.

Uczmy nasze dzieci, że SŁOWO MOŻE ULECZYĆ LUB ZABIĆ i należy je wybierać i dobierać mądrze (nie tylko w Internecie)!

Życie warte jest uważności
Pędzimy gdzieś każdego dnia, za czymś co ma być podobno dobre dla naszych dorastających latorośli, jednocześnie nie znając ich, trosk, wyzwań, emocji, przeżyć i marzeń - tracimy je. A tak niewiele potrzeba, by być przy nich, uczestniczyć w ich życiu, być przyjacielem i powiernikiem w drodze ku dorosłości… UWAŻNOŚĆ to słowo klucz do codziennego obcowania z drugim człowiekiem.

Uważność każdego dnia, nie tylko od święta, nie tylko wtedy gdy problem jest już nie do udźwignięcia. Jim Rohn powiedział ważne słowa adekwatne do potrzeby uważności: „Niektóre rzeczy trzeba robić codziennie. Zjedzenie siedmiu jabłek w sobotę wieczorem zamiast jednego codziennie, to nie to samo”.

Pamiętajmy, dzieci nie wymagają od nas nie wiadomo ile czasu. Za to wymagają naszego stuprocentowego zaangażowania w tym czasie, bycia ciałem i duchem w danej sytuacji, bycia dla nich. Uważność to chwile, kiedy druga osoba jest dla nas najważniejsza i sama ma szansę tak się czuć. To wzmacnia nasze więzi, zaufanie i poczucie własnej wartości młodego człowieka. Daje siły do walki z przeciwnościami losu, pozwala zapobiegać i na bieżąco przepracowywać problemy pojawiające się w życiu. Często od najlepszych prezentów (mających zrekompensować nasz brak czasu) lepsza będzie rozmowa od serca, spacer po parku, wspólne kibicowanie ulubionej drużynie, realizowanie się we wspólnej pasji. To te chwile będą szły z naszymi podopiecznymi w dorosłe życie i będą im opoką w kryzysowych momentach.

Fundament silnego Ja
Świadomość siebie, świadomość, że jest się wystarczającym, takim jakim się jest, oraz świadomość, że jest się ważnym dla bliskich bez warunków - jest siłą do przenoszenia gór, zdobywania marzeń i pokonywania wszelkich przeciwności. POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI jest dla każdego trampoliną do działania.

Kiedy młody człowiek będzie miał adekwatną samoocenę i akceptację w rodzinie to będzie wiedział:

  • że wartość jest w nim, a nie w opiniach o nim,
  • że nie musi nikogo pytać czy może marzyć,
  • że błąd, czy słaby stopień nie mówi o nim, a o zastosowanej strategii i jest powodem do wyciągnięcia lekcji i rozwoju,
  • że nie musi się wstydzić, że czegoś (jeszcze) nie umie, że czegoś nie ma, że wygląda „jakoś”,
  • że nie musi niczego udowadniać, żeby go akceptowano w grupie, bo nie każdy musi go lubić i to jest ok,
  • że może mieć swoje słabości,
  • że może otwarcie mówić o swoich potrzebach i wyrażać swoje zdanie.

Poczucie własnej wartości jest bez wątpienia fundamentem silnego Ja. Wartości z niego płynących jest niezliczona ilość, szeroko opisuję je w moich najnowszych książkach poświęconych właśnie temu zagadnieniu. Jedną z rzeczy, która pomoże rodzicom i nauczycielom wspierać i budować adekwatną samoocenę jest „mała - wielka” zmiana myślenia z oceniania na docenianie. Dzięki niej dostrzeżemy wewnętrzne wartości, dobre intencje, pomimo popełnianych błędów i przede wszystkim młodego człowieka, zamiast wyniku, testu, ideału z opinii innych.

I może to moja nirwana, jednak wierzę, że przy odrobinie zaangażowania jest to możliwe. Wystarczy trochę zwolnić, otworzyć oczy, docenić dzieci, siebie i świat, a potem tego samego je nauczyć – dodaje Michał Zawadka.

Nie bójmy się pomagać
A co jeżeli w życiu naszego małoletniego znajomego zabrakło uważności, czy spotkaliśmy dzieciaka, który „ugina się” pod ciężarem oceny innych,  A co jeżeli jego rodzice nie mieli chęci, czasu lub umiejętności by zbudować poczucie jego wartości i wiarę w to, że można być idealnie nieidealnym… I dlatego w tym właśnie momencie stoi na krawędzi i woła o pomoc.

Co robić?
Jeśli ktoś zwierza się nam, że myśli o samobójstwie lub sami widzimy sygnały ostrzegawcze płynące z jego zachowania – NIE BÓJMY SIĘ POMAGAĆ. Nie obawiajmy się rozmawiać, pytać i okazywać zainteresowanie problemami. Poświęćmy swój czas i okażmy wsparcie. Słuchajmy bez oceniania, z pełną akceptacją emocji drugiej strony. Poszukajmy też pomocy u osób kompetentnych, takich jak psycholog lub psychiatra oraz w instytucjach pomocowych. Pomagajmy – na szali jest życie drugiego człowieka.

Tekst powstał we współpracy z Michałem Zawadką – ekspertem relacji z młodzieżą i autorem bestsellerowych książek z zakresu rozwoju osobistego i społecznego dzieci oraz młodzieży, takich jak „Chcę być kimś” i „Uśmiechologia. Pozytywna strona myślenia”.

Fot. Futura PR
Informacja prasowa






Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat