Zatrucie grzybami

Gdy po konsumpcji jakichkolwiek grzybów źle się poczujemy, koniecznie jak najszybciej zgłośmy się do lekarza. Zwłaszcza gdy pojawią się silne bóle brzucha, gorączka, nudności, wodnista biegunka, wymioty, wzmożona potliwość, uczucie gorąca, zaburzenia wzroku. Mogą one wystąpić kilka lub kilkanaście godzin po tym, gdy spałaszowaliśmy grzyby. Zależy to od tego, ile darów lasu zjedliśmy, jak były przyrządzane, jakie konkretnie gatunki trafiły do naszego żołądka i jak pracuje nasz układ odpornościowy. Aby ułatwić lekarzom pracę, warto zabrać do szpitala resztki grzybów, którymi się raczyliśmy. Pomoże to stwierdzić, co dokładnie nam zaszkodziło i dobrać właściwy sposób leczenia. Gdy podejrzewamy u siebie zatrucie grzybami, jak najprędzej prowokujmy wymioty, aby pozbyć się z organizmu szkodliwych substancji. Nie sięgajmy po mleko ani alkohol. Zrezygnujmy z palenia papierosów. Im szybciej trafimy do placówki medycznej na płukanie żołądka, tym lepiej. Czas, w przypadku zatruć grzybami, ma bowiem ogromne znaczenie.

Warto wiedzieć, że pozbyć się toksyn pomaga węgiel leczniczy. Przy zatruciu grzybami ważne jest, aby się zbytnio nie odwodnić, dbać o regularne nawodnienie i uzupełnianie elektrolitów. Hospitalizacja w przypadku zatrucia grzybami może trwać nawet kilkanaście tygodni. Zanim więc skonsumujemy jakiś apetycznie wyglądający dar natury, upewnijmy się, czy to aby rzeczywiście jest jadalny gatunek grzyba. Okazuje się jednak, że nawet i taki może nam zaszkodzić, jeśli był niewłaściwie przechowywany i transportowany, był grzybem-seniorem lub gdy rósł przy ruchliwych drogach, pochłaniając metale ciężkie.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}