Spadek sprawności seksualnej i brak ochoty na zbliżenia mogą mieć różne przyczyny – od tych poważniejszych jak np. powiększenie prostaty u mężczyzn, po prozaiczne, np. zmęczenie i stres. Zanim udacie się do specjalisty, warto najpierw spróbować pomóc sobie samemu. Energię potrzebną do zbliżeń zapewni relaks i odpoczynek, a jeśli chodzi o libido, to pomocne będą niektóre zioła.
To znakomity wybór dla kobiet zmęczonych oraz mężczyzn, którzy mają kłopoty z potencją. Żeń-szeń nie tylko dodaje energii, ale także pomaga w zaburzeniach erekcji. Zalecany jest także mężczyznom, którzy chcą spłodzić dziecko – roślina ta zwiększa ilość plemników w nasieniu. Najskuteczniej działa tzw. standaryzowany wyciąg z żeń-szenia w tabletkach.
Powinni po niego sięgnąć mężczyźni, którzy borykają się z zaburzeniem wzwodu. Miłorząb zwiększa dostępność tlenku azotu, a tym samym ma wpływ na zwiększenie przepływu krwi do narządów płciowych utrzymując erekcję. Najskuteczniej działają tabletki z tzw. standaryzowanym wyciągiem. Aby ten afrodyzjak zadziałał trzeba go stosować regularnie przez co najmniej 3 tygodnie.
Już Aztekowie znali cudowne właściwości tej rośliny i używali jej na problemy z potencją. Badania potwierdzają działanie w tym obszarze. Roślina ta ma znakomity wpływ na sprawność seksualną zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Reguluje gospodarkę hormonalną i wzmacnia układ nerwowy. Działa przeciwlękowo i poprawia nastrój. Można ją stosować w formie tabletek lub naparu z suszu.
Podobno czarownice polecały go kobietom, które chciały w ukochanym rozpalić namiętność. Młode dziewczęta zaś myły twarz wodą z dodatkiem tej rośliny, by przypodobać się chłopcom. Lubczyk zawiera olejki eteryczne, żywice i kumaryny, które rozszerzają naczynia krwionośne i ułatwiają pobudzenie.
Doskonale wycisza po stresującym dniu i ułatwia wprowadzenie się w stan relaksu. Dodatkowo zawiera flawonoidy, które wzmacniają ukrwienie narządów płciowych, co sprzyja silniejszym doznaniom erotycznym. Lukrecja dostępna jest w postaci suszonego korzenia i tabletek.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com