„Zmyślenia” - recenzja

Recenzja książki „Zmyślenia”.
„Zwyczajni ludzie myślą tylko o tym, jak czas spędzić, kto ma jakiś talent – jak czas wykorzystać” (Arthur Schopenhauer)

Nie jest łatwo w dzisiejszych czasach radzić sobie z mnogością uczuć, których doświadczamy oraz zjawisk, które nas otaczają. Niejednokrotnie świat zmusza nas, by na chwilę zwolnić, przystanąć, zastanowić się, dokąd tak naprawdę to wszystko nas prowadzi. Autorka w piętnastu krótkich opowiadaniach postanowiła skupić się na tym, co tak naprawdę dręczy każdego z nas. Każda z jej historii to osobna opowieść o ludziach takich jak my, którzy muszą stanąć przed różnorodnymi wyborami, zmierzyć się z wszelakimi problemami. Autorka, z właściwą sobie niesamowitą spostrzegawczością, zwraca uwagę czytelnika na wszystko, z czym przychodzi mierzyć nam się każdego dnia: od problemów z bezsennością, depresją, problemów z szeroko pojętą tolerancją, samotnością, czy społeczną alienacją lub samo odrzuceniem.

Każdy z bohaterów opowiadań Elizy Segiet jest w jakiś sposób niepełny, nieszczęśliwy. Jednych nie satysfakcjonuje styl życia, jaki wiodą, inni mają problemy zdrowotne, niejednokrotnie o podłożu psychicznym; jeszcze inni boją się społecznego wykluczenia, mają problemy z zaufaniem innym ludziom, boją się własnego cienia. To swoisty przegląd ludzkich ułomności, namiętności i zmartwień, które spędzają sen z powiek współczesnemu społeczeństwu. Biorąc pod uwagę, iż miałam wcześniej styczność z poezją Elizy Segiet, a teraz do czynienia miałam z formą prozatorską jej twórczości, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że autorka cudownie wpisuje się w swój nurt autorski; jej proza epatuje wręcz poezją, a poezja pięknie nawiązuje do prozy. Eliza Segiet ukończyła filozofię, więc bliska jest jej analiza społecznych zachowań oraz problemów współczesnego człowieka. Dzięki temu jej twórczość jest niesamowicie szczera i prawdziwa.

Ja osobiście tę książkę naprawdę polecam wszystkim, starszym, młodszym, tym bardziej szczęśliwym i tym mniej. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ponieważ autorka puściła wodze fantazji, tworząc swoistą galerię postaci przepełnionych emocjami o najróżniejszym zabarwieniu. Ten zbiór ludzkich portretów chłonie się wręcz jednym tchem, tym samym pozostawiając czytelnika z niedosytem, gdyż chciałoby się więcej i więcej. „Zmyślenia” zmuszają do refleksji; o tej książce nie da się zapomnieć następnego dnia. Mam wrażenie wręcz, że im więcej myśli się o tych wszystkich opowiadaniach, bohaterach, ich życiowych próbach i dylematach, tym więcej wyłania się refleksji i sposobności do zadumy. Bo przecież każdy z nas w życiu stanął kiedyś na rozdrożu, każdy z nas musiał pewne sprawy poukładać inaczej, wybrać coś innego, niż to, co dyktowało nam serce.

Marcelina Nalborczyk
(marcelina.nalborczyk@dlalejdis.pl)

Eliza Segiet, „Zmyślenia”, Konin, Wydawnictwo Psychoskok, 2020r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat