Żona wodza

Kobieta Na Krańcu Świata 7 – Odcinek 4 „Żona wodza”.
Papua, leżąca na wyspie Nowa Gwinea jest drugą co do wielkości wyspą na świecie. Właśnie tam zabiera nas Martyna Wojciechowska, wraz z ekipą „Kobiety na krańcu świata”.

Wyspę zamieszkuje około 300 różnych grup etnicznych, w tym między innymi Dani. Właśnie tam, po ponad dwóch dobach podróży dociera Martyna. Ponad 100 lat temu, nikt jeszcze nie słyszał o tym plemieniu. Nic w tym dziwnego, gdyż Dani zasłynęli niechlubną sławą jako kanibale oraz wyjątkowo okrutni i bezwzględni wojownicy. W sumie nadal tak wglądają. Srogie i poważne miny  oraz tradycyjne, plemienne stroje mogą odstraszyć podróżników.

Odnośnie strojów. Na co dzień Dani ubierają się w tradycyjne ubiory. Jednak trudno to nazwać ubraniem, gdyż więcej odsłaniają niż zasłaniają. Kobiety ubrane są bardzo skromnie: w spódniczki z trawy, a na górze mają… nic. Dosłownie – chodzą toples. Do tego na głowach mają tzw. nokeny, czyli wielkie torby, w których noszą wszystko. Martyna zaglądając do środka jednej z nich znalazła lusterko, pieniądze, a nawet… kartę ubezpieczeniową! Co więcej, paradoksalnie kobiety pozbawione nokenów na głowie czują się nago! Z kolei mężczyźni chodzą jeszcze bardziej roznegliżowani. Na głowie mają wymyślne pióropusze oraz kotekę, czyli pochwę na penisa zrobioną z wyhodowanej tykwy, której wielkość i kształt różnią się od wioski do wioski. Ich kształt i wielkość mają związek ze statusem właściciela i przynależności plemiennej. Cóż, nawet sama Martyna czuła się bardzo zażenowana i zawstydzona przebywając wśród tamtejszych panów.

Według miejscowych wierzeń, kobieta nie może mieszkać pod jednym dachem z mężczyzną. Tubylcy uważają, że przez to mężczyzna traci swoją moc. Co więcej, kobiety mają zakaz wchodzenia do chatek mężczyzn, gdyż uważają oni, że w domu przebywają duchy zmarłych przodków i obecność kobiety może je odstraszyć. Co ciekawe, Dani są wyznawcami Jezusa Chrystusa!

Oglądając kolejny odcinek „Kobiety na krańcu świata” zadziwiło mnie najbardziej jeden z okrutnych obrzędów – obcinanie palców kobiecych rąk. Mimo, że ten brutalny zwyczaj został zakazany, to w tamtejszych rejonach nadal jest praktykowany. Kobiety amputują sobie palce, gdy umiera im ktoś z bliskich np. ojciec, matka bądź mąż. Jest to znak ukazujący wielką stratę i ból w rodzinie. Również popularną metodą wyrażania bólu po stracie bliskiej osoby jest obcinanie ucha lub nakładanie na twarz błota. Jak to się mówi: co kraj, to obyczaj.

Niestety, wraz z rozwojem cywilizacyjnym, również Dani jest zagrożone wyginięciem. Władze robią wszystko, by „ucywilizować” wszystkich mieszkańców kraju, przysyłając im bawełniane ubrania i nowinki technologiczne. Na naszych oczach znika kolejne plemię, z własnymi tradycjami i kulturą. Cieszę się, że Martyna zabrała nas do tego plemienia, zanim całkowicie wyginie.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Fot. arcimowicz.com / Marek Arcimowicz




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat