„Zośka. Przepustka do szczęścia” – recenzja

Recenzja książki „Zośka. Przepustka do szczęścia”.
Kontynuacja pierwszego tomu „Zośka. Dopóki biło serce” W drugim tomie powieści tłem wydarzeń jest polska rzeczywistość na przełomie lat 60-tych i 70-tych.

Serce Zośki zostaje złamane, kobieta traci dziecko, a mąż okazuje się draniem. Pakuje więc walizkę i ucieka, zostawiając za sobą nieudane małżeństwo i nieprzychylnych ludzi. Cicha i wiejska dziewczyna stała się dojrzałą kobietą, która jest pewna siebie, ma przed sobą jasno wyznaczony cel do którego dąży. W mieście Łodzi jest koniec lat 60-tych. Dziewczyny noszą mini, w radiu grają big bit, a na polskie drogi wyjeżdżają pierwsze fiaty 125p. Na ulicach miast natomiast trwają protesty studentów. Zośka uczy się, pracuje i dzięki wsparciu przyjaciółki dąży do spełniania swoich marzeń o projektowaniu mody. Tymczasem w jej życiu pojawia się Szymon - dojrzały mężczyzna z przeszłością. Łączy ich namiętna miłość, w której nie ma znaczenia zdrowy rozsądek, religijne przykazania ani społeczne konwenanse. Czy miłość i uczucie jakie ich łączy staną się przepustką do szczęścia, czy też zmuszą Zośkę do kolejnej ucieczki?

Historia głównej bohaterki mówi nam, że nie da się zaplanować życia krok po kroku, ale kiedy los płata nam figla, warto mieć przy sobie przyjaciół, którzy nam pomogą w potrzebie. Autorka przekazuje nam również to, że wiara w marzenia oraz konsekwentne dążenie do celu już jest szczęściem, ponieważ same działania nas motywują i dają siłę do ich spełnienia. Fabuła osadzona jest w PRL-owskiej Łodzi na przełomie lat 60. i 70. Pokazanie tamtych wydarzeń sprawia, że życie Zosi jest bardziej wiarygodne dla czytelnika, dzięki temu możemy się łatwiej utożsamić z główną bohaterką.

„Zośka. Przepustka do szczęścia” to powieść, w której jest wiele emocji i walki o lepsze nowe życie. Intrygująca fabuła przedstawia myślenie ludzi żyjących w tamtych czasach, dzięki czemu możemy poznać ich wartości, marzenia. W interesujący sposób zostały przedstawione wszystkie wydarzenia, które naprawdę miały miejsce. Styl pisania autorki jest również bardzo lekki i przyjemny, a dialogi oddają klimat książki, co pozytywnie wpływa na wyobraźnię czytelnika. Jest to już drugi tom niesamowitej opowieści, która i tym razem zaspokoi nawet bardzo wymagających czytelników. Polecam ją zarówno młodym, jak i bardziej doświadczonym osobom, gdyż uniwersalny przekaz tej książki trafi do każdego.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Anna Stryjewska, „Zośka. Przepustka do szczęścia”, Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice 2021.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat