Żywe stworzenie pomysłem na prezent?

Czy żywe stworzenie jest dobrym pomysłem na prezent?
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Niektórzy już zapewne zastanawiają się nad wyborem tego właściwego i wymarzonego prezentu. Czasami chcąc zachwycić tę drugą osobę, zaczynamy działać pod wpływem chwili, kierując się bardziej emocjami niż zdrowym rozsądkiem. Czy pies albo kot to dobry pomysł na prezent?

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że żywe zwierzę to nie przedmiot i nie zabawka. Nie będziemy mieli możliwości wyjęcia baterii, w chwili, gdy nie będzie nam coś odpowiadało. Takie zwierzę wymaga poświęcenia uwagi, czasu i opieki. Nie do końca jest nam wiadomo, czy dana osoba posiada wystarczającą ilość czasu, aby zająć się szczeniakiem albo małym kotkiem.

Kolejna kwestia dotyczy zdrowia osoby przez nas obdarowanej. Może niestety zdarzyć się  tak, iż ktoś bardzo kocha zwierzęta, ale nie zdecydował się do tej pory na posiadanie włochatego pupila ze względu na reakcje alergiczne, jakie wywołuje kontakt z sierścią psa lub kota.

Trzecia istotna rzecz to kwestia finansowa. Nie wiemy tak do końca, czy daną osobę będzie stać na pokrycie wszelkich wydatków, związanych z posiadaniem żywego stworzenia. A nawet jeśli, nie mamy gwarancji, czy ten ktoś będzie chciał część pieniędzy przeznaczyć teraz na swojego nowego przyjaciela.

To nie są jedynie wydatki dotyczące karmy, ale także witamin, lekarstw, wizyt u weterynarza, szczepień, sprzętu, bez którego pies, czy kot obejść się nie może, np. miski, smycz, kuweta, czy transporter. Trzeba liczyć się również z niespodziewanymi kosztami w nagłych, awaryjnych sytuacjach, jak to z żywymi zwierzętami bywa…

Podejmując taką decyzję, jak już wspomniałam na początku, działamy pod wpływem impulsu, a działając w ten sposób nie bierzemy raczej pod uwagę, że ktoś tego naszego podarunku nie przyjmie, nie mamy więc opracowanego, tak zwanego planu B. Taki plan jest w owym przypadku bardzo istotny. Musimy zaopiekować się zwierzakiem, zapewnić mu bezpieczeństwo i zaplanować jego przyszłość. Musimy liczyć się z konsekwencjami, podjętej pochopnie przez nas decyzji.

Posiadanie czworonoga to piękna przygoda. Zyskujemy prawdziwego, wspaniałego przyjaciela na długie lata. Obdarzając go miłością, troską i opieką, nie będziemy musieli długo czekać, aż on się odwdzięczy. Zrobi nam się wtedy ciepło na sercu, a na naszych ustach zagości uśmiech.

Pamiętajmy jednak, żeby nikogo nigdy na siłę nie uszczęśliwiać. To, że my czerpiemy radość z posiadania pupila, nie oznacza, że u osoby przez nas obdarowanej będzie podobnie. Mogą istnieć przeróżne powody, dla których ktoś zrezygnował z posiadania czworonoga, a o których my możemy nie mieć pojęcia.

Zastanówmy się więc dwa razy, wybierając bezpieczniejszą opcję i przede wszystkim nie narażając siebie, innych oraz zwierząt na przykre emocje i niepotrzebny stres.

Katarzyna Nowińska-Kalbarczyk
(katarzyna.nowinska-kalbarczyk@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat