Nowa linia kosmetyków Artistry Studio edycja Bangkok

Ze stolicy Tajlandii do najnowszych trendów w makijażu!

Z czym kojarzy się nam Bangkok? Oczywiście z gorącą atmosferą; z intensywnością kolorów, które migocą na różnobarwnych straganach; ze złotem tajlandzkich świątyń i wreszcie – tajemniczą egzotyką. I właśnie taka jest najnowsza linia kosmetyków do makijażu marki Artistry! Po pulsującym nocnym życiem Nowym Jorku oraz romantycznym Paryżu , marka postanowiła tym razem postawić na elementy rodem z dalekowschodnich wojaży.

Zaprezentowane produkty oraz ich kolorystyka sprawią, że w mgnieniu oka przeistoczysz się w gwiazdę każdej imprezy. Delikatna paletka do makijażu w odcieniach brzoskwini i różu kontrastująca z intensywnością pomadek i cieni do oczu wykreują z ciebie prawdziwą boginię.

W skład linii weszło kilka produktów. Pierwszym kosmetykiem, który skradł w całości moje serce jest rozświetlający żel do ciała i twarzy. Ma nie tylko genialną konsystencję i rozprowadza się jak marzenie, ale przede wszystkim jest idealnym kosmetykiem do konturowania twarzy. Uwypukla i rozświetl skórę, a także nadaje fantastyczny  połysk. Ten kosmetyk to absolutna konieczność przed każdym większym wyjściem! Żel można stosować samodzielnie na skórę, ale uważam, że zastosowany na odpowiednio dobrany podkład sprawdza się dużo lepiej.

Szyku i blasku każdemu makijażową doda zastosowanie wielofunkcyjnej paletki do makijażu, w której dominują jasne i delikatne kolory ze złotym połyskiem. Paletka składa się z trzech cieni do powiek oraz róży i rozświetlacza. Cienie do oczu możemy zakupić również pojedynczo, w eleganckich słoiczkach, w trzech odcieniach: Gold Crush, Smoky Nights i Silver Violet. Cienie mają bardzo delikatną konsystencję, są mocno napigmentowane, długo trzymają się na powiece i nie rolują się. Makijaż oczu wykończy z pewnością metaliczna kredka, która nada oczom koci look. Kredka ma kremową konsystencję, dzięki czemu możemy narysowaną kreskę pogrubić, rozmazać lub stworzyć na oku efekt zadymionego oka. Rzęsy pogrubi i wydłuży baza pod tusz.

Przed wyjściem nie można zapomnieć o ustach – i tu z pomocą przyjdzie nam matowa pomadka w kredce dostępna w pięciu kolorach. Obok rozświetlającego żelu, to moja faworytka numer dwa. Pomadka jest bardzo delikatna, miękka, idealnie podkreśla linię ust. Wszystko to za sprawą masła shea i mango. Pokochałam ją od pierwszej aplikacji i wiem, że już nigdy nie opuści ona mojej torebki.

Ta linia to must have nadchodzącej jesieni. Polecam gorąco! Nie trzeba jechać do dalekiej Tajlandii, by poczuć jej namiastkę. Wystarczy sięgnąć po najnowszą edycję kosmetyków do makijażu Artistry!

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Fot. Materiały prasowe

Powrót strony głównej galerii zdjęć
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Artistry Studio
Powrót strony głównej galerii zdjęć

Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat