Spotkanie z B. A. Paris

Pisarka światowych bestsellerów po raz kolejny odwiedziła Polskę.

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Albatros mogłyśmy być uczestniczkami kameralnego spotkania z B. A. Paris, które odbyło się w jednej z warszawskich kawiarni Green Nero Café. Spotkanie poprowadziła pisarka – Marta Guzowska – autorka takich kryminałów jak: „Głowa Niobe”, „Chciwość” czy „Ślepy archeolog”.

B. A. Paris, a właściwie Bernadette MacDougall, to brytyjska powieściopisarska pochodzenia francusko – irlandzkiego. Sławę przyniosła jej wydana w 2016 r. powieść „Za zamkniętymi drzwiami”, która już w pierwszych trzech miesiącach sprzedała się w nakładzie pół miliona egzemplarzy. Furorę zrobiła także w Polsce i niesłabnącym się sukcesem cieszy się do dnia dzisiejszego.

Jak stwierdziła sama autorka, używanie pseudonimu artystycznego nie tylko daje poczucie anonimowości, ale skutecznie izoluje od znienawidzonego imienia Bernadette. Dlaczego Paris? Oczywiście od Paryża, z którym autorka czuje się emocjonalnie związana, gdyż mieszkała tam aż 37 lat. Droga do pisarskiej kariery Paris była niczym rzeczne meandry – długa i kręta. Zanim autorka zajęła się pisaniem, najpierw pracowała jako przedstawiciel handlowy, a następnie wraz z mężem założyła szkołę językową. Jej przygoda z pisaniem zaczęła się dość nieoczekiwanie. Paris namawiała swoją córkę, aby ta wzięła udział w literackim konkursie; córka zaś, ponieważ nie spełniała kryterium wiekowego, zaczęła namawiać ją i w ten sposób powstało pierwsze opowiadanie Paris. Zanim ukazało się bestsellerowe „Za zamkniętymi drzwiami” autorka napisała cztery inne powieści, które były konsekwentnie odrzucane przez wydawców. Kolejne porażki jednak nie osłabiły jej woli, a wręcz przeciwnie – okazywały się impulsem do podejmowania kolejnych prób. To się nazywa zacięcie!

B. A. Paris nigdy nie planuje swojej pracy nad książkami. Wymyśla początek historii, wie jaki chce, aby był koniec i… tyle. Autorka idzie na żywioł. To jej bohaterowie ją prowadzą, nie ona ich. Na samym początku, jeszcze zanim ukazał się jej debiut, autorka miała w sobie mnóstwo emocji, które przelewała na papier, a podczas pisania stawała się inną osobą. Teraz podchodzi już do procesu twórczego z większą swobodą i spokojem. I chociaż jej stan „twórczego szału” trwał jakieś pół roku, dzieci pisarki do dziś wypominają jej fakt, że nie miała dla nich czasu, nie robiła pysznych obiadów czy kolacji. Autorka nie ma też żadnych rytuałów związanych z pisaniem. Pisze różnie. Czasem – jak twierdzi – zaczyna pisać i nagle… załamuje się jej czasoprzestrzeń. Myśli, że minęły jakieś 2-3 godziny, a okazuje się, że było ich 8 lub 9. Zdarza się, że pisanie wypełnia jej dzień, a zdarza się, że pracuje tylko godzinę, bo ma dużo innych obowiązków. Teraz, wraz z mężem, autorka kupiła dom z wielkim ogrodem, który, jak zdradziła, będzie jej miejscem do pisania. Na brak weny twórczej autorka rekomenduje takie specyfiki jak: długa kąpiel, spacer lub podróż.

Skąd autorka czerpie inspirację do swoich książek? Z życia oczywiście. Za sukcesem „Za zamkniętymi drzwiami” stał… mąż koleżanki, który był inspiracją do postaci książkowego Jacka. Paris miała przyjaciółkę, której mąż musiał mieć wszystko pod kontrolą i stąd wziął się jej pomysł na powieść o małżeństwie kata i ofiary. Z kolei inspiracją do napisania „Na skraju załamania” była przejażdżka autorki podczas burzy samochodem. Paris zaczęła zastanawiać się, co by było, gdyby zobaczyła samochód na poboczu; czy udzieliłaby pomocy poszkodowanemu itd. „Pozwól mi wrócić” miała swój początek na parkingu, na którym zaparkowała podróżująca autorka. Gdy tylko w jej głowie zakiełkował pomysł, obeszła cały teren i zaczęła wyobrażać sobie rozgrywające się tam wydarzenia.

Osoby, które znają prozę Paris, wiedzą, że autorka w swoich książkach nie umieszcza scen okrucieństwa, ponieważ brzydzi się nimi. Nie w nich również scen seksu, bo, jak twierdzi, książki czytają jej rodzice i źle by się czuł, wiedząc o tym. W powieściach autorki można natomiast zauważyć zainteresowanie psychologią, a dokładniej manipulacją. W jej powieściach zło zawsze czai się w domu, jest ukryte wśród najbliższych i często przybiera maskę dobra i zaufania. I to jest chyba najstraszniejsze, że krzywdzicielem może być ktoś bliski; ktoś kogo kochamy.

Paris zdradziła też polskim czytelnikom, że skończyła już swoją czwartą powieść (ukaże się w styczniu 2020, w Polsce – troszkę później) i pisze piątą. Z rąbka tajemnicy, który uchyliła polskim czytelnikom, jej kolejna książka nie będzie typowym thrillerem psychologicznym. Nie będzie w niej też morderstwa. Wiadomo, że opowieść będzie o małżeństwie i , co jest nowością, Paris wprowadzi tu bohatera dziecięcego. Już nie możemy się doczekać!

Pisarka podczas spotkania dzieliła się również swoimi przemyśleniami na temat literatury, życia codziennego i pobytu w Polsce. Paris, o dziwo, nie lubi czytać thrillerów, gdyż sama je pisze. Nie jest w stanie wskazać swoich ulubionych twórców, ale uwielbia „Filary ziemi” Kena Foletta; pisarstwo Agaty Christie oraz marzy o tym, aby wreszcie przeczytać „Grę o tron”. Powiedziała też, że Polska jest jej ulubionym krajem; że zawsze jest tu mile witana i czuje się jak w domu. Dodała, że polskie wydania jej książek są dużo grubsze niż angielskie. „To chyba za sprawą języka. Polski jest trudny i długi, a angielski bardziej kompaktowy” – stwierdziła pisarka.

Na pamiątkę spotkania zrobiłyśmy sobie kilka zdjęć i wręczyłyśmy Paris mały podarunek – zdjęcie, domową nalewkę i prawdziwą, polską czekoladę. Niech wspomina nas jak najlepiej i wraca do nas za rok!

Anna Stasiuk (anna.stasiuk@dlalejdis.pl)
Aleksandra Kantorczyk (aleksandra.kantorczyk@dlalejdis.pl)

Fot. Anna Stasiuk/Aleksandra Kantorczyk

Powrót strony głównej galerii zdjęć
B. A. Paris - spotkanie
B. A. Paris - spotkanie
B. A. Paris - spotkanie
B. A. Paris - spotkanie
B. A. Paris - spotkanie
B. A. Paris - spotkanie
Powrót strony głównej galerii zdjęć

Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat