Voucher od superprezenty.pl – Wspaniały pobyt dla dwojga w hotelu Warszawianka - recenzja

Mijacie się, choć mieszkacie pod jednym dachem? Pragniecie poczuć „ten żar” na nowo? Wybierzcie się do hotelu Warszawianka razem z voucherem od superprezenty.pl!

Bo przeżycia są najważniejsze…

Czym obdarować kogoś, na kim nam zależy? Co nietuzinkowego sprawić mamie, tacie, dziecku? Co podarować sobie samej za ostatni sukces? Kolejną książkę? Perfumy? Skarpety? Kwiaty? Wszystko to wydaje się być w porządku, aczkolwiek odrobinę trąci nudą… A może by pójść krok dalej i zafundować komuś bądź sobie… przeżycia? Niesamowite doznania, których nic nie będzie w stanie usunąć z pamięci? Nowe doświadczenia, smaki, zapachy?

Takie właśnie „przeżyciowe” prezenty znajdziemy na superprezenty.pl. A tych jest do wyboru, do koloru – od przeróżnych voucherów na loty balonem czy samolotem poprzez te kulinarne i wyjazdowe, aż do tych związanych z kulturą i rozrywką.

Firma superprezenty.pl powstała w 2012 roku i do dziś cieszy się ogromną popularnością. Sama doskonale ją znam, wszakże nieraz korzystałam z jej usług, jednak po raz pierwszy miałam wybrać sobie (tak, sobie!) prezent, skorzystać z niego, a swoje wrażenia opisać. Może zacznę od tego, że wybór był bardzo trudny, bo wiele ofert wyglądało niezwykle kusząco. Jednak – jako pracująca mama dwójki dość absorbujących malców – postawiłam na wypoczynek i wybrałam voucher na wspaniały pobyt dla dwojga w hotelu Warszawianka. I był to strzał w dziesiątkę!

Nasz voucher prezentowy obejmował: nocleg w komfortowym dwuosobowym pokoju typu Business Class, śniadanie i kolację w formie bufetu, relaksujący masaż twarzy dla niej i dla niego, a także nielimitowany pobyt w Aquaparku i centrum fitness. Całość zamknęła się  w kwocie 1139 zł.  Muszę dodać, że doba hotelowa rozpoczyna się o godzinie 16, a kończy o 11 następnego dnia (jak, niestety, w większości hoteli), więc napisanie w czasie świadczenia usługi 2 dni jest sporą przesadą, skoro pobyt w hotelu nie obejmuje nawet pełnej doby. Myślę, że warto byłoby zaznaczyć to w voucherze.

Wielkie WOW, czyli „jaki ten hotel ogromny”

Po przyjeździe do hotelu z pewnością uderzy jego monumentalność. Budynek naprawdę robi wrażenie – jest ogromny, nowoczesny o przeszklonym przodzie. Całość zatopiona jest w dużej ilości zieleni. Przed hotelem mieści się również ogromny parking, z którego – co ważne – w ramach vouchera można skorzystać bezpłatnie. Na wprost od wejścia znajduje się recepcja, czyli pierwsze miejsce, do którego należy się udać w celu zameldowania. Chciałabym tu podziękować panu Kacprowi, który - mimo że dokonałam złej rezerwacji (długa historia, ale skwituję ją następująco: tak to jest, gdy blondynka coś próbuje załatwić…) – znalazł dla nas pokój i okazał się niezwykle pomocny. Ten pan zasługuje na solidną podwyżkę!

Ponieważ hotel jest ogromny, każdy z gości otrzymuje mapę oraz wskazówki, gdzie ma się udać, kiedy i gdzie może zjeść posiłek oraz z jakich atrakcji może skorzystać. Zanim przejdę do opisywania poszczególnych aspektów naszego pobytu, pokrótce napiszę, co znajduje się w hotelu. Oprócz pokoi rozlokowanych na dwóch przestronnych piętrach i kilku sal konferencyjnych w hotelu lub na jego terenie znajduje się: kilka restauracji, bar, klub, Aquapark, siłownia, miejsce do gry w squasha a także dwa miejsca do zabawy dla dzieci (dla starszych jest to strefa KIDDOS, a dla młodszych KIDDI ROOM). Na terenie hotelu znajduje się mnóstwo ścieżek spacerowych, plac zabaw dla najmłodszych, miasteczko piknikowe, korty tenisowe, przystań oraz zejście na plażę znajdującą się tuż obok Zalewu Zegrzyńskiego. Korytarze w hotelu są duże i przestronne. Znajduje się na nich wiele kanap i miejsc, gdzie można odpocząć lub porozmawiać. Mnóstwo ścian w budynku jest przeszklonych, a to z kolei sprawia, że budynek jest jasny i doświetlony; nawet będąc w środku możemy cieszyć się pięknymi widokami i zielenią.

Pokoje

Pokoje typu Business Class w hotelu Warszawianka są przestronne i znajduje się w nich wszystko, aby gość mógł poczuć się komfortowo. W każdym z nich znajdują się dwa duże łóżka z możliwością złączenia oraz – w niektórych - dodatkowa kanapa, na której mogą spać np. dzieci (jeśli chcemy w hotelu spędzić weekend rodzinny). Wnętrza są stonowane, umeblowane zgodnie z zasadą minimalizmu, co uważam za duży plus. W pokoju znajduje się biurko do pracy oraz bezprzewodowy internet, w łazience zaś prysznic lub wanna (w naszym był prysznic!). Na wyposażeniu pokoju znajdziemy ponadto: lodówkę (idealna, by schłodzić wino na romantyczny wieczór!), sejf, deskę i żelazko, zestaw do parzenia kawy i herbaty, szklanki, kapcie hotelowe, ręczniki oraz suszarkę. Można również bezpłatnie wypożyczyć szlafroki.

Jedzenie

Jak romantyczny pobyt we dwoje to tylko i wyłącznie w asyście… pysznego jedzenia! I takie też w hotelu Warszawianka znajdziemy. Chociaż w voucherze widnieje informacja, że zarówno kolacja jak i śniadanie miały mieć formę bufetu, to – z powodu odbywającej się w czasie naszego pobytu konferencji – kolacja przybrała tradycyjną formę.

Kolację zjedliśmy w restauracji Chata, która znajduje się poza głównym budynkiem hotelu. Piękny wieczór i cudowne otoczenie sprzyjają romantycznym uniesieniom, jednak trzeba uważać, aby od nadmiaru kalorii nie zostać za bardzo przyszpilonym do ziemi, a po kolacji w Chacie (która w rzeczywistości okazała się trzydaniowym obiadem), jest to bardzo możliwe. Menu jest dość krótkie, ale każdy, niezależnie od kulinarnych upodobań, znajdzie w nim coś dla siebie. Ja zamówiłam kwaśnicę na żeberkach z kiełbasą i ziemniakami oraz kaczkę pieczoną z majerankiem z kluskami i sosem z jabłek, natomiast mój mąż tatara wołowego z grzanką i kotlet schabowy z ziemniakami i kapustą. Gdybym była krytykiem kulinarnym zapewne na czynniki pierwsze rozbierałabym każde z dań, oceniając poszczególne składniki oraz poziom ich wykonania, jednak jestem osobą, która po prostu lubi dobrze zjeść, więc muszę stwierdzić, że po posiłku byłam ukontentowana. Zarówno zupa, jak i drugie danie były tak dobre, że zjadłam je do końca, chociaż mój ośrodek sytości krzyczał, że jest najedzony mniej więcej na początku konsumpcji drugiego dnia. Mój mąż – miłośnik mięsa – również chwalił sobie kunszt kucharzy. I chociaż oboje byliśmy najedzeni jak bąki, to miejsce na deserek musiało się znaleźć tym bardziej, że była to… absolutnie mistrzowska, rozpływająca się w ustach beza z mascarpone i sezonowymi owocami w towarzystwie kawy. Cudowne, idealnie piankowe warstwy bezowe przełożone śmietanowym, gęstym kremem z truskawkami, malinami, borówkami… Czy to nie brzmi obłędnie? Po sutej kolacji ledwo doszłam do pokoju na własnych nogach. To była naprawdę znakomita uczta dla naszych kubków smakowych.

Kolejnego dnia pobytu mieliśmy śniadanie serwowane w hotelowej restauracji Mak’s w formie bufetu. Gdy zobaczyłam mnogość różnego rodzaju jedzenia, zastanawiałam się, czy w bufecie nie ma czegoś, co człowiek zazwyczaj spożywa na śniadanie. Mnie się wydawało, że tam znajdowało się absolutnie wszystko! Można było zjeść owsiankę (co więcej samemu ją skomponować z owoców i orzechów) lub płatki (do wyboru do koloru), twarożek, kanapki na słodko z pieczywem bądź croissantami, warkocze z syropem klonowym czy pancakes. Na miłośników wytrawnych śniadań czekały różnego rodzaju warzywa, wędliny, pasztety, jajka i sery. Nie zabrakło również dań na ciepło – jajecznicy, kiełbasek wiedeńskich, fasolki czy bekonu. Pieczywo było cudownie miękkie, jeszcze cieplutkie – białe, razowe, z ziarnami, bezglutenowe. Oczywiście do śniadanka można było wypić sok, herbatę lub kawę. Tak nam wszystko smakowało, że z mężem zjedliśmy po dwa śniadania – wytrawne z jajecznicą i kiełbaską oraz słodkie z bułeczką i croissantem. Rewelacja! Chciałabym tak codziennie jeść.

Atrakcje z pakietu, czyli Aquapark i centrum fitness

W swoim życiu zwiedziłam już trochę hoteli i zazwyczaj, gdy czytam o „hotelu z basenem”, nie ekscytuję się zanadto. Bardzo często pod słowem basen kryje się brodzik albo basenik o długości 10 metrów, gdzie w najgłębszym miejscu woda sięga mi do pasa. Hotel Warszawianka ma swój Aquapark, którego zdjęcia na stronie wyglądały niezwykle zachęcająco, więc zaraz po pokoju to właśnie tam skierowałam swoje pierwsze kroki i… zostałam bardzo miło zaskoczona! Wiadomo, że udając się do hotelowego Aquaparku nie ma co liczyć na drugie Suntago czy Termy Maltańskie, jednak tutaj naprawdę można cudownie i relaksująco spędzić czas. Aquapark w hotelu Warszawianka jest dobrze doświetlony (zasługa przeszklonych ścian), wyraźnie podzielony na strefy. Znajdziemy tu: dość duży basen sportowy, basen rekreacyjny z nieco cieplejszą wodą i rwącą rzeką (idealny dla rodzin z dziećmi), mały basenik ze zjeżdżalnią dla najmłodszych, dwa jacuzzi oraz zjeżdżalnię. Tuż obok strefy basenowej znajduje się strefa wyciszenia, czyli sauna. Goście mogę skorzystać z dwóch saun – sauny parowej oraz suchej; obok znajduje się balia z zimną wodą oraz leżaki. Razem z moim mężem bawiliśmy się doskonale i skorzystaliśmy ze wszystkich atrakcji oferowanych przez Aquapark. Ja uwielbiam pływać, więc chętnie zanurzałam się w basenie; mój mąż wolał posiedzieć w bąbelkach i saunie.

Tuż obok aquaparku znajduje się centrum fitness, które odwiedziliśmy, ale gdzie spędziliśmy dużo mniej czasu. Znajdziemy tam wszystko to, co w siłowni znaleźć można tzn. bieżnie, rowerki, piłki do ćwiczeń, ciężary, orbitreki, wioślarze i sprzęt niezbędny do ćwiczeń siłowych. Mieści się tam także stół do ping – ponga, a obok samego centrum fitness znajduje się również kort do gry w squasha, z którego można skorzystać za dodatkową opłatą.

Masaż twarzy w SHU SPA

W cenie naszego vouchera znajdował się również zabieg dla dwojga – masaż twarzy w hotelowym SHU SPA. Przed zabiegiem mogliśmy napić się wody i odpocząć na leżakach. Wielokrotnie miałam wykonywane zabiegi na twarzy – oczyszczanie, zabieg nawilżający, mezoterapię mikroigłową – po raz pierwszy jednak miałam jej masaż. Muszę przyznać, że zabieg jest niesamowicie odprężający. Leżałam, relaksowałam się i po prostu czułam jak powoli schodzi ze mnie napięcie, a myśli odpływają jedna za drugą… Chyba najbardziej podobała mi się ta część zabiegu, w której pani dociskała palce do mojej głowy; niezwykle odprężający był również masaż okolic głowy tzn. karku i dekoltu. Koniecznie muszę wspomnieć o cudownej, uspokajającej muzyce i tej niesamowitej woni, która dochodziła do moich nozdrzy. Mogłabym spędzić tam całą wieczność i żałowałam, że zabieg trwał tylko pół godziny. Z masażu wyszłam bardzo zadowolona; miałam wrażenie, że odrodziłam się na nowo. Jeżeli – podobnie tak jak ja – dość sceptycznie podchodzicie do masaży (mnie jakoś nigdy nie przekonywały!), to koniecznie ich spróbujcie! Naprawdę warto. Ja jestem przekonana, że z takich sposobów na wyciszenie będę korzystać częściej.

Plus sto do romantyczności

Hotel Warszawianka jest wręcz idealnym miejscem na weekendowy pobyt tylko we dwoje. Oczywiście doskonale sprawdzi się również jako miejsce do wypoczynku razem z dziećmi, jednak ja bardzo się cieszę, że swoje zostawiłam w domu z dziadkami. Każdej parze potrzebne jest kilka dni sam na sam, aby móc w spokoju porozmawiać, skupić się tylko na pielęgnowaniu wzajemnej relacji no i przede wszystkim, aby spędzić razem czas na tym, co się lubi, a na co nie zawsze ma się czas. My wykorzystaliśmy go do maksimum! Pobyt w hotelu pozwolił nam na relaks, a przede wszystkim swobodę i luz, których – będąc rodzicami maluchów do lat 4 – nie mamy okazji doświadczać zbyt często. Chyba oprócz Aquaparku, masażu i cudownej kolacji najbardziej podobał się nam spacer po terenie hotelu. Piękne ścieżki pośród zieleni, cisza, spokój, świergot ptaków i kumkanie żab nad stawem było tym, czego potrzebowaliśmy najbardziej. Dodam, że bez problemu można zejść na plażę i wspólnie popatrzeć się na Zalew Zegrzyński skąpany w promieniach zachodzącego słońca. Jeśli zaś nie chce wam się iść na dół, można się na niego popatrzeć z góry, z terenu hotelu. Widok naprawdę zapiera dech w piersiach i spokojnie może konkurować z mazurskimi jeziorami.

Czy polecam? Bez dwóch zdań! Hotel Warszawianka to miejsce, w którym, aby się nudzić, trzeba naprawdę się postarać. Jeżeli mogłabym pobyć tam dłużej z pewnością skorzystałabym z możliwości wypożyczenia rowerów i pograłabym w squasha, bo już dawno nie miałam rakiety w rękach.

Bardzo dziękuję firmie superprezenty.pl za możliwość skorzystania z ich vouchera. Jeżeli chcesz odpocząć, nabrać sił, pobyć z ukochaną osobą – nie wahaj się ani chwili dłużej i spraw wam prezent, który zostanie w waszej pamięci na lata. Voucher można kupić za pomocą kilku kliknięć (od razu po zakupie jest dostępny na koncie i skrzynce pocztowej) lub tradycyjnie w sklepie stacjonarnym. Voucher ważny jest rok, więc z pewnością zaplanujecie odpowiedni czas na jego wykorzystanie. Jeśli jednak okaże się, że jest to niemożliwe voucher przez czas swojej aktywności można wymienić na inny. Do 14 dni po zakupie można go zwrócić.

Polecam po stokroć i zapewne nie raz z oferty skorzystam. Może tym razem jakaś kolacja we dwoje? A może coś bardziej ekscytującego np. lot balonem? Na stronie superprezenty.pl ofert jest mnóstwo i z pewnością i mi, i wam coś przypadnie do gustu!

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Fot. Anna Stasiuk

Powrót strony głównej galerii zdjęć
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Hotel Warszawianka
Powrót strony głównej galerii zdjęć

Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat