„Blondynka na Bali” – recenzja

Recenzja książki „Blondynka na Bali”.
Wyspa, jakiej nie znamy. Kultura, którą poznać warto. I wszystkim znana Beata Pawlikowska.

Beata Pawlikowska – znana, polska podróżniczka i pisarka tym razem wybrała się na wyspę Bali. Swoje wspomnienia spisała w książce pt. „Blondynka na Bali”, będącej kolejnym elementem cyklu Blondynka na/w… Wyspa Bali przez wielu z nas nazywana jest legendarną. Szamani, błąkające się duchy i bóstwa z nadnaturalną mocą – tak miejsce to wyobraża sobie przeciętny Europejczyk. Podróżniczka chce zawalczyć ze stereotypami i pokazać to miejsce z zupełnie innej, nieznanej strony.

Perspektywa codzienności to sposób postrzegania podróży przez Beatę Pawlikowską. Podróżniczka nie zatrzymuje się w ekskluzywnych hotelach, skrywanymi za wielkimi murami odgrodzonymi od świata tubylców. Wręcz przeciwnie. Kobieta nie boi się wyzwań i przygód, dlatego wyjeżdżając, niczego nie planuje. Nie ma rezerwacji na nocleg i chce przemieszczać się z mieszkańcami Bali. Nutka tajemniczości i niepewności przewija się przez całą książkę. Niczego nie da się przewidzieć, ani zaplanować. Właśnie to w podróżach Beata Pawlikowska kocha najbardziej.

Styl, w którym kobieta opisuje swoje przeżycia i przygody od zawsze wzbudzał we mnie uznanie. Nie jest zbyt wyniosły, ale nie jest również banalny. Autorka traktuje swojego czytelnika na równi ze sobą. Bez względu na to czy po lekturę sięgną osoby bardzo dobrze znające wyspę Bali czy laicy, którzy dopiero chcą się dowiedzieć czegokolwiek na jej temat – wszyscy będą czuli się wyjątkowo. Autorka zdaje się wyciągać niewidzialną rękę i podając ją czytelnikowi zachęca do wspólnej podróży. Nie od dziś wiadomo, że tego typu wyjazdy kształcą. Poznanie zupełnie nam nieznanej kultury, obyczajów i stylu życia może jedynie nas wzbogacić. Być może docenimy to, że żyjemy w takiej, a nie innej rzeczywistości, a może uznamy, że gdzieindziej jest lepiej? Dla każdego taka wędrówka z Pawlikowską będzie oznaczała coś zupełnie innego.

Blondynka na Bali” podzielona jest na kilkadziesiąt podrozdziałów, a każdy z nich opowiada o innej przygodzie. Nie są one zbyt długie, ale wystarczająco wyczerpują temat. Autorka omawia to co widziała i to co przeżyła. Chce rozbudzić w czytelniku chęć dalszego zgłębiania tajemnic, które skrywa wyspa Bali. I czyni to w sposób perfekcyjny. Autorka zdaje się nakłaniać czytelnika, aby przede wszystkim wyzbył się lęku przed nieznanym. Sama ukazuje siebie w tej książce, jako kobieta niezwykle odważna i otwarta. Będąc na Bali przeżyła wiele sytuacji zabawnych, ale i ekstremalnych. Jednak z każdym, jak zawsze wyszła z podniesioną głową wynosząc cenne doświadczenie.

Zdecydowanie polecam książkę „Blondynka na Bali” wszystkim, którzy choć trochę interesują się podróżami i odmienną kulturą. Warto udać się w taką podróż wzbogacając swoją wiedzę. Poszerza horyzonty i motywuje do działania. Beata Pawlikowska podróżuje, zwiedza, poznaje i doświadcza świata, jednocześnie za pomocą swoich książek dzieli się tym wszystkim z innymi. Zdecydowanie polecam zapoznanie się z jej wspomnieniami z wizyty na Bali!

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Blondynka na Bali, Beata Pawlikowska, Wydawca: Burda NG Polska, 2015




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat