Brafitting – piersi okiełznane

Okiełznaj piersi dzięki dobremu dopasowaniu biustonosza.
Biust to niezaprzeczalny atrybut kobiecości. Wciąż jednak zbyt mało uwagi poświęcamy na wybór odpowiedniego stanika.

Głównymi grzechami Polek w kwestii doboru odpowiedniego biustonosza są przede wszystkim zbyt luźne obwody i źle dobrane miseczki. - Zdarzyło się, że klientka nosiła rozmiar 85D, podczas gdy powinna 70J – mówi Agnieszka Socha, profesjonalna brafitterka.

Problemem jest także wybranie odpowiedniego fasonu. Szczególnie posiadaczki małych biustów powinny zwrócić na to uwagę. Wbrew powszechnemu mniemaniu podniesienie i uwydatnienie piersi push-upem nie jest wcale najlepszym rozwiązaniem. - Stanik powinien być przede wszystkim wygodny, nie może powodować dyskomfortu. Dobrze dobrany może podkreślić mały biust, nie należy jednak spodziewać się cudów. W końcu brafitting to nie chirurgia plastyczna!

Jaki jest więc stanik idealny dla posiadaczek małych piersi? Cóż, nie ma jednego konkretnego modelu. Pamiętajmy więc, żeby przy wyborze zwrócić szczególną uwagę na to, czy fiszbiny dokładnie okalają biust, obwód nie jest zbyt duży i czy miseczka mieści w sobie całą pierś. Nie zatracajmy się też w chęci bycia najseksowniejszą i najbardziej ponętną – estetyka i poczucie komfortu powinny być najważniejsze.

Dobrze dobrany stanik to także kwestia niezwykle istotna dla zdrowia kobiety. Dawny pogląd o tym, że stanik powinien jak najbardziej ściskać biust, do dziś szkodzi. Pamiętajmy, że jeśli przez długi czas będziemy nosić biustonosz źle dobrany, uciskający i uwierający, w naszych piersiach może dojść do groźnych i nieodwracalnych zmian. Warto więc wybrać się do kogoś, kto pomoże nam poznać najlepsze rozwiązanie. Nie należy się bać, ani krępować – brafitterki w swojej pracy spotykają się z różnymi przypadkami: - Odwiedzają nas różne panie. Młodsze, starsze, z biustami małymi i dużymi, a także takimi po przejściach (karmienie piersią, choroba). Nie ma określonego wzorca klientki. Najczęściej panie po prostu czują, że coś jest nie tak i chciałyby to zmienić.

Brafitting w naszym kraju stoi na całkiem wysokim poziomie, zwłaszcza w porównaniu do naszych zachodnich sąsiadów, czy krajów takich jak Francja i Włochy, w których przecież nie brak luksusowych marek bieliźnianych. Faktem jest jednak, iż producenci tych najbardziej znanych często próbują upchnąć miliony kobiet w czterech rozmiarach – A, B, C i D. Wydaje się to wręcz kuriozalne, bo przecież każda z nas ma inną budowę i potrzeby. Marki te prześcigają się za to w kolorach i wzorach, chociaż brafitterki z doświadczenia mówią, że 70% ich klientek kieruje się głównie pragmatyką i wybiera staniki gładkie, cieliste i funkcjonalne. Co nie znaczy, że w salonach brafittingu nie znajdziemy całej gamy barw, wzorów i kształtów - owszem, są dostępne, ale nie są tak popularne, jak mogłoby się wydawać. Należy mieć jednak nadzieję, że brafitting będzie systematycznie zyskiwał na znaczeniu, a świadomość Polek w kwestii doboru odpowiedniego biustonosza będzie coraz większa.

Anna Włodarczyk
(anna.wlodarczyk@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat