Cała prawda o jedzeniu emocjonalnym

Co to jest jedzenie emocjonalne?
Nasze życie jest pełne stresujących sytuacji. Martwimy się o zdrowie, o bliskich, o pracę.

Dlatego zdarza nam się, że wieczorem próbując sobie wynagrodzić nieprzyjemne sytuacje, sięgamy po jedzenie. Kiedy zaczyna to być jedzeniem emocjonalnym?

Comfort food
Różnica między głosem fizjologicznym a emocjonalnym polega głównie na tym, że w zaspokojeniu tego pierwszego wystarczy nam jakiekolwiek jedzenie. Celem jest po prostu nie bycie już głodnym i możliwość powrotu do pracy. Jedzenie emocjonalne natomiast charakteryzuje się w sięganiu po nasze ulubione jedzenie, tak zwane „comfort food”. Są to zwykle fast foody lub słodycze. Traktujemy takie jedzenie wtedy jak pocieszenie i nagrodę. Pozwala nam wypełnić pustkę, smutek lub nudę. Jest to jednak błędne koło, bo jak wiadomo takie szczęście nie trwa długo. Gdy jedzenie emocjonalne przechodzi do skrajności, skutkuje dużymi wyrzutami sumienia, bólami brzucha, ale i nierzadko mdłościami oraz poczuciem winy. Jak przejąć nad tym kontrolę?

Znajdź swoje motywy
Ważne jest uświadomić sobie, że jemy by żyć, a nie żyjemy by jeść. Mimo, że sam akt jedzenia jest bardzo przyjemny,- ponieważ daje ukojenie i chwilową błogość, pozwala odciąć się od myśli i uczuć, nie można traktować jedzenia jako leku na wszystko. Zastanówmy się przede wszystkim co jest powodem naszego kompulsywnego jedzenia. Dokładna analiza sprawi, że będziemy bardziej uważni, gdy nadejdzie następny napad. Pamiętajmy o tym, że jedzenie powinno być paliwem, a nie narzędziem do rozładowywania emocji. Jedzenie kompulsywne  może pojawiać się też w przypadku, gdy nie jemy wystarczająco w ciągu dnia i wieczorami usiłujemy to nadrobić. Taka praktyka nie jest dobra i może zaowocować jedynie bólami brzucha. Zadbajmy więc o zdrową i pełnowartościową dietę w ciągu dnia. Picie wody również pomaga. W momentach słabości warto spróbować medytacji, ćwiczeń lub znaleźć alternatywne zajęcie by nie myśleć o jedzeniu. Zdrowa relacja z jedzeniem przełoży się na komfort psychiczny i fizyczny.

Emilia Twardzik
(emilia.twardzik@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat