Dieta matki karmiącej – fakty i mity

Fakty i mity dot. diety matki karmiącej piersią.
Dieta podczas karmienia piersią oraz wcześniej, czyli w okresie ciąży, wcale nie musi być jednym wielkim pasmem wyrzeczeń.

Wręcz przeciwnie – te kilkanaście miesięcy może być okresem, w którym wprowadzimy modelowy schemat żywienia, pozwalający na zachowanie zdrowia i odpowiedniej sylwetki na długo. Jak powinna wyglądać dieta matki karmiącej piersią?

Dieta matki karmiącej – rygorystyczna czy racjonalna?
Legendarny niedoprawiony kurczak, ryż i rozgotowana marchewka – wbrew pozorom to nie przerysowany i absurdalny wizerunek diety matki karmiącej piersią, ale codzienność wielu pań. Wpływ tak dobrze zakorzenionych mitów na temat odpowiedniej diety spowodował, że wielu mamom łatwiej jest wymienić listę produktów, które mogą zjeść niż listę produktów zabronionych. Czy tak powinno być?

– Dieta podczas karmienia piersią nie powinna być dietą rygorystyczną i eliminującą. Nie istnieją bowiem produkty, które możemy uznać za całkowicie „bezpieczne” dla dziecka, ale też nie istnieją produkty, które są jednoznacznie „niebezpieczne”. Oczywiście, poza alkoholem, który rzeczywiście może zaszkodzić maluchowi. Jeżeli panie zadają sobie pytanie o to, co można jeść podczas karmienia piersią, to odpowiedź jest prosta: można jeść absolutnie wszystko – mówi Dorota Szatkowska, Certyfikowany Doradca Laktacyjny (CDL).

Swój jadłospis najlepiej ułożyć na podstawie dobrze znanej piramidy żywienia. Wykluczanie produktów „na wszelki wypadek” nie jest najlepszym rozwiązaniem. Spożywanie kilku wybranych „dozwolonych” produktów również nie jest rozsądne, ponieważ może prowadzić do poważnych niedoborów, nie wspominając już o tym, że takiej diety nie da się stosować przez dłuższy czas.

Modelowa dieta matki karmiącej piersią
Dieta podczas karmienia piersią to nic innego jak racjonalny, dobrze zbilansowany sposób odżywiania, który polecany jest przez wszystkie najważniejsze organizacje prozdrowotne, jak choćby WHO. W takiej diecie znajdzie się miejsce zarówno dla produktów pełnoziarnistych, dzięki którym unikniemy zaparć, ale też – dla świeżych warzyw i owoców, nabiału, różnego rodzaju mięs. Dobrze, by dieta była lekkostrawna i jak najbardziej urozmaicona. Posiłki najlepiej spożywać regularnie i podzielić je na 3 większe oraz dwa mniejsze. Bardzo ważne jest też uzupełnianie płynów. Karmiąca mama powinna wypijać min. 2 litry płynów pochodzących z wody, świeżo wyciskanych soków, zup czy soczystych owoców.

Taka dieta w czasie karmienia piersią ułatwi kobiecie zachowanie zdrowia i przede wszystkim nie wpłynie negatywnie na jej psychikę. Co więc ze wszystkimi zaleceniami, by nie spożywać produktów smażonych, takich, które zmieniają smak mleka, wywołują kolki i zawierają alergeny? Czas, by rozprawić się z najpopularniejszymi mitami.

Co jeść podczas karmienia piersią, by nie zaszkodzić dziecku?

Mit 1: Unikaj potraw smażonych
Unikanie potraw smażonych jest zaleceniem, które powinien przestrzegać każdy człowiek. Nie oznacza to, że zabronione jest spożycie czegokolwiek pochodzącego z patelni. Lepiej jednak wybierać zdrowsze sposoby obróbki pokarmu, czyli gotowanie, pieczenie, duszenie. Spożycie smażonej potrawy nie tyle będzie mieć negatywny wpływ na dziecko, co na samą mamę.

Mit 2: Z góry wyklucz produkty zawierające alergeny

Truskawki, cytrusy, orzechy, nabiał i jaja, każdy rodzaj mięsa prócz drobiu, ryby, miód, kakao, zboża zawierające gluten – te produkty zazwyczaj lądują na czarnej liście karmiącej mamy, ponieważ mogą posiadać silne właściwości alergizujące. I tak dochodzimy właśnie do legendarnego kurczaka, ryżu i marchewki, ewentualnie przegryzanej jabłkiem. Wspomniane produkty mogą, ale nie muszą wywoływać reakcji alergicznej.
Jeśli w twojej rodzinie występuje alergia na dany składnik, to trzeba wprowadzić go do jadłospisu stopniowo i obserwować reakcję dziecka. Po powrocie ze szpitala i stosowanej tam diety, wprowadzaj powoli do swojego menu coraz to nowe produkty i jeśli nie zauważysz, że mają negatywny wpływ na malucha, to nie rezygnuj z nich.

Mit 3: Nie spożywaj produktów zmieniających skład mleka

W tym przypadku wymieniana jest cebula, czosnek oraz przyprawy. Najczęściej, jeśli mama spożywała te produkty w czasie ciąży, to dziecko już zdążyło się do nich przyzwyczaić. Dieta matki karmiącej nie musi więc wykluczać cebuli lub czosnku, chyba że maluch rzeczywiście zareaguje na te produkty strajkiem głodowym.

Mit 4: Wyklucz produkty powodujące u dziecka kolkę

– Przyczyny kolki niemowlęcej nadal nie zostały opisane naukowo i nie ma pewności, że wywołują ją spożyte przez mamę potrawy. Oczywiście może to być wpływ spożytego posiłku, ale kolkę także może wywołać nieprawidłowa technika karmienia. Coraz więcej słyszymy również o tym, że kolka to reakcja niedojrzałego układu pokarmowego, który ma trudności z trawieniem. Jeśli zauważymy, że po spożyciu jakiegoś produktu u malucha występuje kolka, to trzeba wykluczyć go z diety, a po 2 tygodniach sytuacja powinna ulec poprawie. Jeśli nie uległa, to problem prawdopodobnie leży gdzieś indziej i warto udać się do lekarza, zwłaszcza gdy zobaczymy kolejne sygnały, jak choćby zmiany skórne u malucha – wyjaśnia Dorota Szatkowska, doradca laktacyjny.

Mit 5: Pij dużo mleka

Jeśli w diecie matki karmiącej piersią jest dużo mleka krowiego i nabiału, to będzie ona produkować dużo pokarmu dla swojego dziecka – to jeden z bardziej zabawnych mitów. Pokarm matki produkowany jest z każdego makroskładnika, który dostarczamy organizmowi. Mleko krowie wcale nie jest obowiązkową pozycją w menu. Co więcej – jakość spożywanych pokarmów nie ma zbyt dużego wpływu na jakość mleka mamy, ale posiada ogromny wpływ na zdrowie kobiety.

Potrawy i napoje, których należy unikać
Co można jeść podczas karmienia piersią, a czego unikać? Znowu powracamy do ogólnych wytycznych racjonalnego żywienia. Unikajmy przede wszystkim produktów wysoko przetworzonych. Nie mówimy tu tylko o gotowych daniach do ogrzania. Dietetycy podkreślają, że powinniśmy kupować produkty, których lista składników nie przekracza pięciu. Dlatego zawsze sprawdzajmy etykiety i wybierajmy produkty jak najbardziej naturalne.

Zrezygnujmy także ze słodkich gazowanych napojów i słodyczy. Te bomby kaloryczne nie dostarczą niemal żadnych składników odżywczych, a bardzo utrudniają powrót do formy sprzed ciąży. Dieta podczas karmienia piersią powinna wykluczać także alkohol. Okazyjnie możemy pozwolić sobie na wypicie lampki wina, najlepiej zaraz po karmieniu. Od spożycia niewielkiej ilości alkoholu do kolejnego karmienia malucha powinny upłynąć 2-3 godziny. Trzeba ograniczyć również wypijanie kawy (do maksymalnie jednej dziennie) i herbaty. Produkty bezwzględnie zakazane właściwie nie istnieją i jeśli tylko mama i dziecko są zdrowe, to kobieta może jeść podczas karmienia piersią każdy typ produktów.

IP




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat