Domowe laboratorium
Składniki, które do tej pory kojarzyły nam się z zabiegami medycyny estetycznej lub z laboratorium, teraz można mieć w swojej łazience – znajdziemy je w kremach.
Kompleksy na bazie dotychczas niedostępnych w drogeriach kwasów to profesjonalna pielęgnacja domowa inspirowana nieinwazyjnymi zabiegami kosmetycznymi.
Co potrafią te kwasy?
- Kwas rozmarynowy – z liści rozmarynu lekarskiego to zaawansowany składnik osłaniający DNA komórek przed wolnymi rodnikami. Spowalnia proces starzenia, naprawia uszkodzenia struktury skóry wywołane przez promieniowanie słoneczne i zanieczyszczenia środowiska. Wzmacnia barierę ochronną skóry, ogranicza utratę wody oraz stymuluje rozwój kolagenu.
- Kwas szikimowy – pozyskiwany jest z anyżku gwiaździstego. Doskonale sprawdza się w pielęgnacji skóry trądzikowej, tłustej, z rozszerzonymi porami. Należy do grupy złuszczających kwasów, a jego działanie porównywalne jest z działaniem kwasu glikolowego. Kwas szikimowy działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Dodatkowo wiążę wodę oraz minimalizuje jej utratę przez naskórek.
- Kwas laktobionowy – reguluje proces złuszczania naskórka, a także chroni go przed utratą wody. Kwas jest antyoksydantem, a jego działanie porównywalne jest do witamin C i E – neutralizuje wolne rodniki, spowalnia tworzenie się zmarszczek i tzw. pajączków. Dodatkowo stymuluje do produkcji włókien kolagenowych i elastynowych, dlatego poleca się go osobom, którym skórze brakuje jędrności.
- Kwas cytrynowy – wykazuje działanie antyoksydacyjne i rozświetlające. Dobrze sprawdzi się w pielęgnacji skóry z zaburzeniami rogowacenia i zmianami barwnikowymi – likwiduje przebarwienia, wyrównuje koloryt skóry, minimalizuje skutki fotostarzenia. Działa przeciwbakteryjnie, dlatego polecany do skóry tłustej, łojotokowej, wspomaga terapię przeciwtrądzikową. Zmniejsza szorstkość skóry i wygładza zmarszczki.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com