Energizer Bike Light idealna na nocne wyprawy rowerowe

Recenzja lampki rowerowej Energizer Bike Light.
Bezpieczeństwo podczas jazdy na rowerze to sprawa priorytetowa.

Podstawą bezpieczeństwa rowerzysty jest odpowiednia widoczność na drodze, po której odbywa się ruch pieszych, samochodów, jak i rowerzystów. Na nieoświetlonej drodze musimy również widzieć tor jazdy i przeszkody znajdujące się na nim, aby w porę zareagować na niebezpieczeństwo.

Redakcja Kobiecego Portalu Internetowego dlaLejdis.pl otrzymała do testów zestaw lampek rowerowych Energizer Bike Light. W skład zestawu wchodzą:

  • lampka przednia z uchwytem mocującym,
  • lampka tylna z uchwytem mocującym,
  • zestaw baterii do natychmiastowego uruchomienia zestawu.


Pierwsze spojrzenie
Lampki rowerowe Energizer Bike Light otrzymaliśmy w oryginalnym opakowaniu, które wydaje się podstawowym, ale solidnym, sposobem dostarczenia produktu. Producent zdecydował się na takie opakowanie ze względu na możliwość przetestowania działania lampek bez rozpakowywania zestawu. Wciskając przycisk możemy sprawdzić jakie dostępne są tryby świecenia, oraz jakie jest natężenie światła. Gdy produkt jest oryginalnie zapakowany, działa w trybie testowania, co oznacza, po wciśnięciu przycisku włączenia lampki, automatycznie wyłączy się po kilku sekundach. Intencja producenta jest prosta: "Kliencie, przetestuj, zanim kupisz".

Po rozpakowaniu odkrywamy jeszcze skromną, choć treściwą instrukcję postępowania podczas pierwszego użycia, a także kolejnych. Dowiadujemy się z niej, że aby dezaktywować domyślnie włączony tryb testowania należy wyjąć baterie na kilka sekund, po czym włożyć z powrotem. Po wykonaniu tej czynności lampki nie będą już uporczywie gasły, jak działo się to do tej pory.

Lampki wykonane są dość porządnie. Boczne i tylne ścianki lampek wytworzone są z czarnego, trwałego plastyku, który nie odkształca się podczas silnego nawet nacisku ręką. Równie trwałe są przeźroczyste szybki lampek. Zamknięcia komór z bateriami dobrze się trzymają, a przy otwieraniu/zamykaniu komory trzeba je docisnąć, aby „wskoczyły” do końca. To oznacza, że te ruchome elementy prawdopodobnie ulegną zużyciu dużo później niż w innych lampkach.

Mocowanie
Każda z lampek w zestawie posiada osobny system mocujący, które sprawują się bardzo dobrze, dobrze trzymają się ramy i nie przemieszczają się podczas jazdy. Uchwyt przedniej lampki posiada gumowy element, ściśle przylegający do kierownicy po ściśnięciu jej plastykową taśmą mocującą. Uchwyt tylnej lampki jest nieco inny i zakłada użycie wyłącznie gumy, którą nakładamy z jednej i drugiej strony lampki na odpowiednio przygotowane w tym celu zaczepy. Przymocowanie uchwytów lampek do roweru nie powinno nastręczać większych problemów.

W tym momencie należy jeszcze wspomnieć o dwóch istotnych, potencjalnych problemach.

Choć mocowanie przedniej zakłada możliwość korekcji kierunku świecenia w płaszczyźnie lewo/prawo oraz góra/dół, jeśli jednak nie posiadamy kawałka kierownicy położonej względem podłoża równolegle, to możemy utracić niektóre z ciekawych efektów działania lampki. Ważne jest bowiem, aby linia wyznaczona przez trzy diody była ustawiona równolegle do podłoża.

Tylną lampkę z kolei nie będziemy mogli przyczepić do bagażnika, ani błotnika. Producent przewidział mocowanie tej lampki na ramie roweru lub elementach, które posiadają zbliżony do niej obwód. Podczas testów tylna lampka przymocowana była pod siodełkiem. Niestety podczas jazdy z torbą na ramię, albo dłuższą kurtką, tak umocowana lampka może zostać zasłonięta, co niekorzystnie wpłynie na nasze bezpieczeństwo na drodze.

Obydwie lampki posiadają wygodny sposób zdjęcia ich z mocowania, gdy musimy zostawić nasz rower w miejscu ogólnodostępnym bez opieki. Podczas jazdy lampki umieszczane są na płozach mocowania przytwierdzonego do roweru, aby je zdjąć wystarczy nacisnąć element zwalniający zatrzask mocujący i przesunąć lekko do przodu (lampka przednia) lub do góry (lampka tylna). Płozy doskonale przytrzymują lampkę, aby ta nie drgała i nie przemieszczała się.

Światło
Zarówno przednia, jak i tylna lampka posiada trzy tryby świecenia, co wyraźnie wskazuje, że producent położył nacisk na funkcjonalność i prostotę obsługi, a nie na bajery, jak na przykład mruganie w różnych rytmach i natężeniach.

Przednia lampka posiada następujące tryby świecenia:

  • wszystkie diody włączone
  • wszystkie diody migające jednocześnie
  • dioda główna włączona, diody boczne migające jednocześnie


Tylna lampka z kolei świeci na następujące sposoby:

  • wszystkie diody włączone
  • wszystkie diody migające jednocześnie
  • wszystkie diody migające naprzemiennie


Przednia lampka wykonana jest w myśl technologii Road Beam, która zakłada kontrolowane, strefowe oświetlenie jedynie drogi, światło nie pada natomiast na kierowców jadących z naprzeciwka, tym samym nie oślepiając ich. Dzięki temu poprawia się nasze bezpieczeństwo. Pewnie wielu kierowców (rowerzyści, kierowcy samochodowi) doświadczyło oślepiający wpływ długich świateł drogowych. Przywołując to wspomnienie nietrudno sobie wyobrazić niebezpieczeństwo na które narażone są oba mijające się pojazdy.

Zasilanie
Przednia lampka zasilana jest trzema bateriami AA (paluszki), a tylna dwiema bateriami AAA (małe paluszki).

Wrażenia
Lampki rowerowe Energizer Bike Light używaliśmy w terenie miejskim, jak i terenie niezabudowanym i nieoświetlonym. W terenie miejskim lampki spisywały się bardzo dobrze. Były świetnym uzupełnieniem otaczającego nas oświetlenia i pomagały czasem doświetlić trasę jazdy, poprawić komfort, jak i podkreślić obecność wyłaniających się z oddali odblaskowych elementów. W pozamiejskich ciemnościach lampka sprawuje się również bardzo przyzwoicie. Według producenta oświetla drogę na odległość 51 metrów. Tak czy inaczej faktem jest możliwość wyhamowania po ujrzeniu oświetlonej przez lampkę przeszkody, przy prędkości nawet około 30 km/h.

Warto podkreślić również rolę dwóch bocznych diod w przedniej lampce. Mają one również za zadanie doświetlenie szerszego kąta po prawej i lewej stronie trasy. Dzięki temu możemy o wiele wcześniej dostrzec przecinających nam drogę przechodniów, zwierząt lub innych uczestników ruchu i na czas zareagować. Dzięki takim ułożeniu diod również nasz pojazd jest lepiej widoczny z boku.

Sugerowana cena detaliczna wynosi 129 zł. Nie jest to mało, lecz za wyższą jakość (co za tym idzie BEZPIECZEŃSTWO) trzeba odpowiednio więcej zapłacić. Czy warto rozważyć zakup lampek Energizer Bike Light? Jeżeli czytelnik przykłada dużą uwagę do bezpieczeństwa i ceni sobie wysoki komfort płynący z użytkowania lampek, podpowiadamy - warto.


Szymon Kalinowski
(szymon.kalinowski@dlalejdis.pl)

Fot. Szymon Kalinowski




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat