I nie ma mowy o temperaturach sięgających 30 kilku stopni. W tamtych częściach świata, taka temperatura jest przyjemnym chłodem. Zobaczcie, w których miejscach świata ciepłoty osiągają piekielne wartości.
W dwóch irańskich miastach: Aghadżri i Ahwaz zanotowano ekstremalne temperatury, które wyniosły 53,3 st. C. Obie miejscowości znajdują się w południowo-zachodniej części kraju. W ciągu roku spada tam zaledwie 10 mm deszczu. Upały są nieznośne przede wszystkim nie tylko dla przyjezdnych, ale również dla samych miejscowych.
Kolejnym miejscem, w którym temperatury sięgają zenitu, jest Izrael, popularne wśród Polaków miejsce na odpoczynek. W mieście Tirat Cewi, umiejscowionym w północnej części Doliny Jordanu, zarejestrowano, że 21 czerwca 1942 roku termometry osiągnęły 53,6 st. C w cieniu. Stanowi to rekord na kontynencie azjatyckim.
Nie od dzisiaj wiadomo, że pogoda w Tunezji lubi rozpieszczać przebywających tam turystów. Normą jest występowanie upałów w okolicach 50 st. C, ale w pewnym momencie wartość skoczyła kilka oczek w górę i w kulminacyjnym momencie osiągnęła 55 st. C! To wydarzenie miało miejsce w saharyjskiej oazie, w środkowo-zachodniej Tunezji w mieście Kibili.
Znajdująca się w Stanach Zjednoczonych Dolina Śmierci, uznawana jest za najcieplejszy i najbardziej suchy region na ziemi. W położonej na pustyni Mojave kalifornijskiej dolinie rekord ciepła padł 10 lipca 1913 roku – 56,7 st. C.
Jednak najwyższą rekordową temperaturę, która miała miejsce odnotowano 13 września 1922 roku w miasteczku Al-Azizijja koło stolicy Libii. Temperatura wyniosła 57,7 st.C, jednak do dzisiaj nie jest wiadome, czy to jest prawda. Istnieje prawdopodobieństwo, że przyrządy do pomiaru mogły być ustawione w miejscu zakłamującym pomiar, czyli na betonie. Jeśli to prawda, palmę pierwszeństwa zdobyłaby Dolina Śmierci w USA.
Jeśli chodzi o Europę, to najwyższa temperatura sięgająca 50 st. C odnotowano w andaluzyjskim mieście – Swilla.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com