Granice w łóżku, czyli co nas nie kręci?

Niebezpieczne zachowania w łóżku.
Wasza sypialnia - miejsce intymnych uniesień i największej bliskości. Czasem jednak wkrada się do niej nuda lub nawet coś gorszego… niezrozumienie, egoizm, żal, samotność.

Niektóre seksualne zachowania twojego partnera powinny być dla ciebie sygnałem ostrzegawczym. Kiedy powiedzieć „stop”? Kiedy należy zastanowić się nad waszą relacją, a kiedy czas pomyśleć o rozstaniu? W tak delikatnej sferze, jaką jest seks nic nie jest oczywiste. Zobacz, które postępki twojego mężczyzny zdecydowanie powinny dać ci do myślenia.

Nie to imię!
Seksualna wpadka numer jeden: kiedy się kochacie, on nazywa cię innym imieniem. I chociaż to brzmi jak fragment kiepskiej komedii, wcale nie ma powodów do śmiechu. Takie przejęzyczenie może mu się zdarzyć raz czy dwa - jeżeli jesteście ze sobą od niedawna. Wówczas to, że na przykład miał na ustach imię swojej byłej jest usprawiedliwione siłą przyzwyczajenia. Jeżeli jednak jesteście parą od dłuższego czasu, wtedy nie ma przebacz. Jeżeli będąc z tobą, błądzi myślami gdzieś daleko i wyobraża sobie inną kobietę, jest to rodzaj zdrady. Nie chcesz być przecież produktem zastępczym, prawda?

Brutalność, której nie chcesz
Druga sprawa, bardzo ważna: jego brutalność. Fizyczna lub psychiczna przemoc. Taka, do której go wcale nie zachęcasz, która nie sprawia ci przyjemności. Do tej gry trzeba dwojga: nie udawaj, że lubisz „ostrą jazdę” tylko po to, żeby jemu było dobrze. On może ci robić krzywdę na wiele sposobów, niekoniecznie tylko sprawiając fizyczny ból. Jeżeli nie masz na to ochoty, on nie ma prawa zmuszać cię do eksperymentów czy ekstrawagancji - nieważne czy są to niewinne przebieranki czy też miłosny trójkąt, ważne że budzą twój sprzeciw. Używanie epitetów, jakby wyjętych z kiepskiego filmu porno, takich jak „suka”, „szmata”, „dziwka” także jest niedopuszczalne. Oczywiście, cały czas mowa o sytuacji, kiedy ciebie to nie kręci!. Zastanów się: mężczyzna, który w łóżku chce zawsze dominować, którego podnieca upokarzanie partnerki, z pewnością ma spore problemy emocjonalne. Jeżeli po seksie czujesz się wykorzystana albo wręcz zbrukana, to bardzo jasny sygnał: lepiej uciekać jak najdalej od tego pana! Oczywiście, jeżeli ci na nim zależy i uważasz, że jest tego wart, możecie zasięgnąć porady u specjalistów- psychologa i seksuologa- i starać się naprawić waszą wzajemną relację.

Zachwiana tożsamość seksualna
Po trzecie… trochę przykro nam o tym pisać, ale są takie zachowania, które mogą sugerować, że twój partner ma problemy z własną tożsamością seksualną. Jeśli on uznaje tylko seks analny lub jeśli za każdym razem zakłada twoją bieliznę i wykonuje makijaż przed igraszkami w sypialni…, może to oznaczać, że jest ukrytym homoseksualistą lub transseksualistą. Wciąż jeszcze żyjemy w czasach, kiedy duża część społeczeństwa jest nietolerancyjna i w pewnych kręgach pokutuje konserwatywne przekonanie, iż odmienna orientacja seksualna jest czymś dziwnym lub wręcz złym. Możesz współczuć swojemu partnerowi, że nie potrafi pogodzić się z własną naturą, ale masz też pełne prawo odczuwać gniew, że cię oszukiwał.

Fetysze
Czwarta niedozwolona w sypialni rzecz to fetyszyzm. Żeby go podniecić, musisz mieć na sobie jakiś określony strój, makijaż czy na przykład blond perukę. Albo on zawsze, kiedy się kochacie, skupia się tylko na jednej części twojego ciała, widać, że tylko ona rozpala jego wyobraźnię.  Istnieje nieskończona liczba fetyszy seksualnych: można być fetyszystą stóp, czerwonych szpilek, czarnej bielizny, małych piersi albo dużej pupy… Nieważne, co konkretnie jest obsesją twojego mężczyzny, ważne, że tak naprawdę jesteś dla niego gadżetem erotycznym a nie ukochaną kobietą.

Nuda w łóżku
To chyba najczęstsze przewinienie seksualne, jakiego dopuszczają się nasi partnerzy: znudzenie. Objawia się ono na różne sposoby. On unika zbliżeń, wymawiając się zmęczeniem albo złym samopoczuciem. Ma problemy z erekcją albo z osiągnięciem orgazmu. Albo seks w jego wykonaniu zawsze wygląda tak samo - za każdym razem, automatycznie powtarza te same pieszczoty- jakby już mu się nie chciało wykazywać ani odrobiny inwencji. A przecież wiadomo, że równocześnie z zanikiem spontaniczności, zazwyczaj umiera także pożądanie. Wiele z nas kiedy zauważy bierność i apatię seksualną partnera, zaczyna podejrzewać go o zdradę. Spokojnie, nie wyciągajmy pochopnych wniosków! To, że przestał go interesować seks z tobą, nie musi oznaczać, że zajmuje się jakąś inną panią. Choć ta najgorsza wersja także może być wyjaśnieniem jego oziębłości. Twój ukochany może mieć przecież jakieś inne kłopoty, które obniżają jego libido: problemy w pracy, problemy zdrowotne, albo jakieś inne. No a może winę za brak ognia w sypialni ponosicie oboje? Może z upływem czasu wpadliście w rutynę? Jeżeli się kochacie. łatwo da się to naprawić. A praca nad odzyskaniem radości płynącej ze zbliżeń będzie dla was czystą przyjemnością!

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat