„Hiszpański na obcasach” – recenzja

Recenzja książki „Hiszpański na obcasach”.
Mówi się, że język hiszpański jest językiem miłości. Muszę przyznać, że jest w tym dużo prawdy.

Jeśli myślicie o rozpoczęciu nauki tego języka lub chcecie podszlifować swoje umiejętności, „Hiszpański na obcasach” jest do tego idealny.

Jak sama nazwa wskazuje, jest to książka skierowana do kobiet. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni nie mogą się z niej uczyć. Sądzę jednak, że bardzo szybko zanudziłaby ich, gdyż tematyka jest stricte kobieca. Znajdują się w niej takie zagadnienia jak „Szaleństwo przecen”, „Horoskopy”, „Plotkowanie”, „Życie nocne”, „Kariera zawodowa”, „Salon piękności”, „Seks bez tajemnic”, „Być rodzicem” czy „Randkowanie z Hiszpanem”. Kurs wydaje się być wiarygodny, gdyż wszystkie dialogi nagrywane są przez dwie te same kobiety: Carmen i Bego, zaś tematy są ze sobą powiązane, ściśle odnoszą się do poprzednich zagadnień, co jest dosyć nietypowym rozwiązaniem.

Nie jest to typowy podręcznik. Znajdziemy tam 30 rozdziałów poświęconych różnej tematyce. Na początku każdego z nich znajduje się dialog dotyczący konkretnego tematu, następnie zagadnienia gramatyczne, potem tzw. fitness językowy, czyli ćwiczenia podsumowujące rozdział. Obok każdego dialogu znajduje się słowniczek, a właściwie dwa: słówka do torebki – wyrażenia zawarte w dialogu oraz coś do większej torebki - dla tych bardziej dociekliwych. Wisienką na torcie są ciekawostki z życia codziennego Hiszpanów i mieszkańców Ameryki Południowej. Do wersji papierowej dołączona jest płyta mp3 z nagraniami wszystkich dialogów, co pozwala nam się „oswoić” z mówionym językiem hiszpańskim oraz ćwiczyć poprawną wymowę. Dodatkowo znajdziemy tabelki z odmianą czasowników nieregularnych w czasie teraźniejszym, przeszłym i przyszłym.

Nie będę ukrywać swojego zachwytu nad warstwą wizualną kursu. To typowo kobieca książka, ale jednak bardzo elegancka i estetyczna. Dominującymi barwami są czarny i pomarańczowy, które wzajemnie się przenikają. Rysunki umieszczone na początku każdego rozdziału, a niekiedy obok poszczególnych zagadnień gramatycznych sprawiają, że nauka języka hiszpańskiego jest niezwykle przyjemnym doznaniem.

Na początku wspomniałam, że zarówno początkująca, jak i zaawansowana uczennica języka hiszpańskiego może korzystać z „Hiszpańskiego na obcasach”. Podtrzymuję swoje zdanie, jednak dialogi umieszczone na początku każdego rozdziału mogą nieco odstraszać niedoświadczone uczennice. Nie należy się zrażać, gdyż gramatyka znajdująca się za rozmowami poukładana jest chronologicznie i wytłumaczona została językiem prostym i zrozumiałym. Nauka wraz z nagraniami mp3 sprawi, że już niebawem nowicjuszki zaczną rozumieć język hiszpański.

Może ja nie będę zbyt obiektywna, gdyż od dawna mam pociąg do języka hiszpańskiego. Aktualnie zgłębiam tajniki tego języka, dlatego też bardzo się cieszę, że książka „Hiszpański na obcasach” wpadła w moje ręce. Dzięki „Hiszpańskiemu na obcasach” będziemy mogły swobodnie rozmawiać po hiszpańsku o modzie, podróżach, życiu miłosnym, seksie czy macierzyństwie. Jak pisze sama autorka, kurs ten adresowany jest do kobiet biegających zarówno w szpilkach, jak i trampkach. Niezależnie od tego, z całą pewnością każda z nas znajdzie dla siebie coś ciekawego.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Danuta Zgliczyńska, „Hiszpański na obcasach. Kurs języka hiszpańskiego z płytą mp3”, Wyd. Lingo, Warszawa 2015




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat