Po 40. roku życia zaczynamy mniej ostro widzieć. Zanikają mięśnie poruszające soczewkami, które też znacznie szybciej tracą wodę, co z kolei sprzyja ich twardnieniu i dodatkowo pogarsza ruchomość. Zanikają też receptory, dzięki którym jeszcze niedawno dobrze widzieliśmy zarówno o zmroku, jak i w nocy. Z kolei naturalna ochronna "powłoczka" naszych oczu (tzw. film łozowy) ma też gorszy skład. Wszystko to brzmi strasznie, ale na ile się tylko da, możemy uzupełniać wszystkie te braki. W jaki sposób?
- Krople nawilżające - najbardziej polecane są tzw. sztuczne łzy zawierające hialurodian sodu, ektoinę lub trehalozę. Najbardziej pożądany jest ten pierwszy - to naturalny składnik oczu, który zatrzymuje wodę i dobrze przylega do powierzchni soczewki. Zaletą sztucznych łez jest także to, że są podrażniających sztucznych konserwantów. Najlepiej zakraplać je za wczasu przed rozpoczęciem pracy przed komputerem lub inną sytuacją, o której wiemy, że będzie niekorzystna dla naszych oczu.
- Kapsułki z luteiną i z eaksantyną - z upływem lat zaczyna ich brakować w soczewce i siatkówce. A chronią oczy przed postarzającymi wolnymi rodnikami i promieniowaniem ultrafioletowym.
- Szkła korekcyjne - przynajmniej raz w roku powinniśmy się zgłaszać na kontrolę do okulisty lub optometrysty - niezależnie od tego czy mamy wrażenie, że gorzej widzimy czy nie. W razie wady wzroku, kupujemy okulary wyłącznie u optyka. Nigdy nie zaczynajmy nosić okularów bez konsultacji ze specjalistą. Nie wolno nam też zastępować profesjonalnych okularów gotowymi z supermarketu lub drogerii.
- Soczewki korekcyjne - można je rozważyć, gdy wykonujemy zawód wymagający dobrego widzenia, w którym okulary przeszkadzają. Albo po prostu nie czujemy się dobrze nosząc okulary. Soczewki to dobra alternatywa także, gdy jesteśmy aktywni fizycznie i chcemy dobrze widzieć podczas treningu. Ta metoda korekcji jest pomocna przy dłużej wadzie powyżej 6 dioprii - w przypadku okularów konieczne są grube, a przez to mniej wygodne i bardziej widoczne szkła. U osób powyżej 40 lat, które zmagają się z prezbiopią, soczewki tzw. multifokalne mogą być odpowiednikiem okularów progresywnych, pozwalając widzieć z różnych odległości.
- Soczewki terapeutyczne - może zalecić je nam specjalista, gdy zmagamy się z niektórymi chorobami powierzchni oka.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com