I bardzo dobrze, bo zawiera mnóstwo składników odżywczych, a odpowiednio przygotowana staje się cudownym uzupełnienie dań mięsnych oraz warzywnych. Jaką zatem kaszę jeść najlepiej i w jakich ilościach? Na co zwrócić uwagę przy jej kupowaniu?
Kaszę otrzymujemy z oczyszczonych i rozdrobnionych jadalnych ziaren zbóż lub rośliny zwanej gryką. Każda z nich ma inną wartość odżywczą i nadaje się do innych potraw.
Najpopularniejszą kaszą w polskiej kuchni jest kasza jęczmienna. Jak sama nazwa wskazuje, otrzymujemy ją z jęczmienia. Kasza jęczmienna perłowa ma brązowy kolor i specyficzny, trochę gorzki, smak. Zawiera niacynę, która rewelacyjnie wpływa na skórę, a dzięki zawartości błonnika przyspiesza przemianę materii i obniża cholesterol. Ze względu na zawartość żelaza i potasu polecana jest osobom anemią i problemami z sercem.
Pęczak – kiedyś bardzo popularny, dziś mocno stracił, a szkoda, bo ma najwięcej wartości odżywczych. Jego ziarna są duże i świetnie działają na osoby z cukrzycą.
Rozdrabniając ziarna pęczaku otrzymujemy kaszę perłową. Jest wypolerowana, ładnie wygląda, ale zawiera też dużo mniej wartości odżywczych niż pęczak. Dodajemy ją do gołąbków, pieczenia i czasem do deserów. Jeśli ziaren nie wypolerujemy, a jedynie połamiemy, powstaje kasza jęczmienna łamana. Jej zastosowanie jest podobne do perłowej, ale ma znacznie więcej składników mineralnych.
Najpopularniejszą kaszą w Polsce jest kasza wytwarzana z gryki. Zawiera dużo białka, wapnia, fosforu i magnezu. Jest idealna jako dodatek do mięs i pierogów. Podnosi odporność i wzmacnia naczynia krwionośne, więc poleca się ją osobom z żylakami. Nie zawiera glutenu i nie zakwasza organizmu.
Drobne, okrągłe i żółtawe ziarna to kasza jaglana, którą produkuje się z prosa. Jest świetna dla kobiet – poprawia wygląd skóry, włosów i paznokci. Zawiera witaminy z grupy B i dużo białka. Pomaga nam też w walce ze stresem. Nie jest bardzo popularna, ale wyśmienicie pasuje do dań mięsnych.
Kojarzącą się z dzieciństwem kaszkę manną otrzymujemy z pszenicy. Niestety, nie zawiera wielu wartości odżywczych, ale za to dodaje sporo energii i wspomaga leczenie dróg moczowych. Kasza manna występuje przeważnie w wersji błyskawicznej – dzięki wstępnej obróbce termicznej, nie wymaga długiego gotowania.
W Meksyku i we Włoszech często je się kaszkę kukurydzianą. Niezbyt powszechna w Polsce, zawiera błonnik, witaminę B i witaminę młodości (E, która zapobiega starzeniu się skóry). Jest bardzo lekkostrawna, dlatego rewelacyjnie sprawdzi się u osób, które mają problemy z żołądkiem.
Do deserów dobrze sprawdza się kasza owsiana, która najlepiej smakuje właśnie na słodko. Korzystnie wpływa na układ nerwowy, ale nie sprawdzi się przy dietach.
Kuskus to kasza wytwarzana z pszenicy durum, a jej ziarna są bardzo drobne, dlatego nie wymaga gotowania. Wystarczy ją zalać wodą i gotowe. Niestety, ma stosunkowo niewiele wartości odżywczych.
W sklepach ekologicznych można jeszcze zakupić kaszę quionq (zawiera dużo aminokwasów, wapnia i magnezu), kaszę z orkiszu lub amarantusa (zawierają duże ilości błonnika).
Kasze to bogate źródło węglowodanów złożonych, które w organizmie rozkładają się powoli i dlatego na długo zapewniają uczucie sytości. Kaloryczność kaszy zależy od jej rodzaju i waha się między 340 a 370 kcal w 100 gramach. Najwięcej kalorii mają kasze pszenne (manna, kuskus) i kasza owsiana. Najmniej – kasza jaglana, gryczana i kukurydziana. Ale kalorie to drugorzędna sprawa – ważniejsze jest to, że kasze są źródłem błonnika, ułatwiają przemianę materii i przyswajanie tłuszczów.
Pamiętaj, że lepiej kupować kaszę sypką, niż w woreczku. Po pierwsze, łatwiej możesz kontrolować stopień jej twardości i nie rozgotowujesz potrawy. Po drugie – gotując kaszę w woreczku, do swojego jedzenia dodajesz… plastik.
Przy kupowaniu kaszy musisz wziąć pod uwagę dwa czynniki: własne potrzeby dietetyczne związane ze stanem zdrowia i to, do czego lub z czym będziesz kaszę podawać.
Oczywiście, duże znaczenie mają też smakowe i kulinarne upodobania. Jeść kaszę warto – jest bardzo zdrowa i smaczna.
Anna Otlik
(anna.otlik@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com