"Jeden Bóg" Katarzyna Mlek

Nowość wydawnicza "Jeden Bóg" Katarzyna Mlek.
Szalone imperium w nowej powieści Katarzyny Mlek

Gdzieś pod Łodzią powstaje megalopolis, w którym spełniają się wszystkie czarne wizje przeciwników klonowania i GMO. Liczba ofiar – tych, którzy stają na drodze postępu czy też muszą się poświęcić w imię nauki – sięga tysięcy. Tak w skrócie przedstawia się fabuła nowej powieści Katarzyny Mlek „Jeden Bóg” (Rozpisani.pl), która już niebawem w księgarniach.

Za Genesis, bo tak nazywa się korporacja, wokół której powstaje imperium, stoi jeden człowiek: zdolny genetyk Miran Zieliński. Sfrustrowany brakiem rozwoju w dotychczasowej pracy w Austrii, wraca do Polski. Korzystając z pomocy finansowej zamożnego kochanka tworzy firmę, której celem jest przedłużanie w nieskończoność ludzkiego życia. Bezwzględny, zdeterminowany, cechujący się nieprzeciętną inteligencją i wiarą we własne możliwości, nie cofnie się przed żadnym drastycznym eksperymentem. Zadziwiające jest jednak to, że nikt mu w tym nie przeszkadza. Ludzie zachowują się biernie, wierzą, że jest ich wybawcą. Szalony genetyk zmienia świat, który znamy. A rzecz dzieje się w Polsce, która staje się światową potęgą w przemyśle biotechnologicznym, dzięki czemu bogacą się wszyscy mieszkańcy.

Zaskakujące zwroty akcji i liczne odniesienia do odkryć naukowych prowadzą czytelnika w stronę kuszącej, przerażającej, a jednocześnie bardzo prawdopodobnej wizji przyszłości, w której jednej korporacji udaje się zdobyć niemal nieograniczoną władzę nad światem.

Pracując nad „Jednym Bogiem” Katarzyna Mlek (rocznik 1977) stworzyła 36 kompletnych wersji powieści – w sumie 23 miliony znaków. Finalnie zostawiła niecałe 600 tysięcy. Zdaniem drugiego redaktora – nie ma w książce postaci, które można polubić. Wszyscy są uparci i skoncentrowani na robieniu pieniędzy. Autorka wykorzystała w niej jedną prawdziwą sytuację ze swojego życia. To scena, w której ginie dalmatyńczyk jednej z bohaterek. Ponadto można się wiele dowiedzieć na temat GMO i tego do czego zmierzają manipulacje genetyczne.

To już czwarta książka Katarzyny Mlek. Debiutowała w 2012 roku humorystyczną powieścią „Za firewallem”, będącą formą pożegnania ze środowiskiem informatyków. W 2013 roku ukazała się jej druga powieść „Zapomnij patrząc na słońce”, niejednokrotnie wymieniana jako jedna z najlepszych książek tego roku, a nawet ostatnich lat. Określana jako „wymagająca, ale niezwykle potrzebna, bo budząca w nas resztki człowieczeństwa”, wywołała ogromne poruszenie i lawinę komentarzy. Zaraz po niej do księgarń trafił zbiór opowiadań „Na wietrze diabeł przyjechał”. Zdaniem recenzentów, jej twórczości warto się przyglądać.

Mlek prowadzi także stronę na Facebooku oraz blog (katarzynamlek.pl). W wolnych chwilach maluje, biega, gotuje.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat