Kapelusz – odzwierciedlenie naszej duszy

Kapelusz odzwierciedleniem naszej duszy.
Kiedyś codzienny element stroju damy, szlachcianki, która miała dobry smak i gust. Dzisiaj wywołuje zaskoczenie, trochę osłupienie i niedowierzanie. Kapelusz.

Mimo że kapelusz wydaje się przestarzałym elementem garderoby, zawsze wzbudza zainteresowanie, a często też podziw. Często jest znakiem rozpoznawczym celebrytów i artystów. A wiele z nich nieodzownie wpisało się w naszą kulturę.

Trochę klasyki
Fedora –to klasyczny kapelusz męski, ale coraz częściej noszony również przez kobiety.  Jest to kapelusz z rondem, które można podwinąć do góry, lub nasunąć na oczy. Na środku główki znajduje się tzw. łezka, czyli wgłębienie. Jego nieodłącznym elementem jest wstążka z płaską kokardką.  Nazwa pochodzi od XIX w. sztuki Victoriena Sardou, w której główna bohaterka księżniczka Fedora nosiła podobny model. Jest to elegancki kapelusz, który cieszył się popularnością głównie w miastach, ponieważ chronił zarówno przed deszczem, jak i przed wiatrem. Fedora była też znakiem rozpoznawczym Michaela Jacksona. Sposób, w jaki ściągał ją z głowy, chwytając jedną ręką za jej koronę, stał się symbolem jego występów i tańca

Fedora została wyparta przez inny model - Trilby. Od Fedory odróżnia go wąskie rondo, bardziej odwinięte z tyłu oraz głęboka bruzda biegnąca przez całą jego główkę. Ten model upodobali sobie celebryci: Brad Pitt, Justin Timberlake, Pete Doherty czy Johnny Depp.  W Anglii jest to kapelusz z dużymi tradycjami. To symbol bractwa jeździeckiego, a także tradycyjne nakrycie głowy używane przy polowaniach.

Królowe kapeluszy
Takiej kolekcji kapeluszy jak Królowa Elżbieta z pewnością nie ma nikt na całym świecie.  Każde nakrycie głowy to szyk i elegancja. Jej kolekcja kapeluszy jest naprawdę ogromna. Nigdy nie widziano królowej dwa razy w tym samym. Jest tam pełna gama barw: jasne, ciemne, jaskrawe, pastelowe, od bieli przez żółty, niebieski, czerwony, po czerń.  Łatwo zauważyć jednak, że kapelusze królowej mają wspólne cechy. Większość z nich ma główkę i  podwinięte rondo. Bardzo często są też przyozdobione piórami lub siateczkami.  Królowa nie boi się odważnych kolorów. Lubi łączyć np. ostre fiolety z intensywnym turkusem, czy czerwony z niebieskim I chociaż jej kapelusze mają różne dziwne i ekstrawaganckie kształty, to zawsze są wytworne i pełne klasy.

Królowa Elżbieta powinna się jednak czuć zagrożona, ponieważ sławę jej kapeluszy może przyćmić nakrycie głowy księżniczki Beatrice. Na ślubie Kate Midellton i Księcia Williama założyła jasnobeżowy kapelusik z niebanalną, sporych rozmiarów kokardą na pierścieniu, zaprojektowany przez irlandzkiego modystę Philipa Treacy'ego.  Kapelusz ten porównano do deski klozetowej lub precelka. To „cudowne monstrum” zyskało jeszcze większą sławę, kiedy księżniczka sprzedała go na aukcji internetowej za 81 tys. funtów, a uzyskane pieniądze przekazała na cele charytatywne.

Polska także może się poszczycić swoją królową kapeluszy - Hanką Bielicką.  W swojej garderobie miała ich ponad 60. Były one zawsze starannie dobrane. Potrafiła je idealnie dopasować do występów estradowych i dożycia codziennego. Hanka Bielicka nigdzie nie pokazywała się bez kapelusza. Tak mogli ją zobaczyć jedynie najbliżsi współpracownicy i rodzina. Podobno kapelusz ściągała tylko w garderobie teatralnej, w domu i w szpitalu.  Śmiało można powiedzieć, że kolekcja kapeluszy Hanki Bielickiej jest naszym skarbem narodowym. To nasza niekwestionowana królowa.

POP- kapelusz
Ostatnio kapelusze stały się znakiem rozpoznawczym jednej z popowych piosenkarek. Mowa oczywiście o Lady Gadze. Jej ekstrawaganckie nakrycia głowy szokują na każdym kroku kształtem, wielkością, a przede wszystkim materiałem, z którego zostały wykonane. Lady Gaga nie stroni od niczego. W jej garderobie możemy znaleźć kapelusze zarówno ze słomy, plastiku, sztucznych włosów, a nawet z mięsa. Swoje zamiłowanie do niezwykłych części garderoby i fantazję postanowiła przełożyć na projektowanie kapeluszy. Jej mistrzem i nauczycielem został Philip Treacy, który projektował kapelusze m.in. dla Sary Jessicy Parker czy Isabelli Blow.

Justyna Lutecka
(justyna.lutecka@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat