Koniec z facetami!

Recenzja książki "Oczarowana".
Po pierwsze koniec z facetami, po drugie być silną kobietą, a po trzecie ... chipsy są dobre na wszystko, a karma musi dać w końcu za wygraną!

Są dni lepsze i gorsze, czasem jednak trudno je od siebie odróżnić, szczególnie gdy w ciągu paru godzin przeznaczenie daje w kość i to naprawdę dotkliwie. Jednak nie ma, podobno, tego złego, co na dobre by nie wyszło, a nic gorszego nie może już się przydarzyć. No chyba, że nazywasz się Mandy, bo wtedy wiele sprawdzonych zasad nie ma zastosowania, a los lubi płatać ci żarty w najmniej spodziewanych momentach.

Kiedy więc twój świat rozsypuje się jak domek z kart, a jedynym wyjściem jest przyjęcie spadku po ekscentrycznej rodzicielce na spółkę z prawie nieznanymi siostrami, to możesz być a.) załamana i wściekła na wszystko i wszystkich lub b) oczekiwać, iż tym razem to nie złośliwy chichot siły wyższej. Czarnowidztwo plus wiara w lepsze jutro jest dość niespotykaną składanką, po której nie wiadomo, czego się spodziewać. Jedno jest pewne, zamiast zamartwiać się na zapas, na co zawsze człowiek ma czas, lepiej patrzeć przed siebie, bo to co kryje się na drodze przed nami może sprawić nie lada niespodziankę! Szczególnie, gdy trzeba przekonać dwie uparte kobiety do swojego planu i jednocześnie nie złamać dopiero co ustanowionych zasad - koniec z facetami!

Życie potrafi wbić niezłą szpilę oraz równocześnie stworzyć niepowtarzalną okazję i to nawet nie jedną, tylko trzeba pozwolić sobie bycie "oczarowaną". To co zawsze wydawało się odległe i zarezerwowane dla innych zaczyna pojawiać się i w pobliżu Mandy, ale czy warto zaryzykować, szczególnie kiedy nikt nie chce wierzyć w te szansy? A może by tak raz postawić na swoim? Zamiast być mediatorem i starać się pogodzić ogień z wodą, tym razem pójść za głosem serca i rozsądku? Powiedzieć „tak”, kiedy doświadczenie podpowiada „nie” i umieć się przyznać do błędów? Do odważnych świat należy,  a w nim wiele do zdobycia …

Letnie wieczory, jesienne popołudnia, zimowe dni i wiosenne chwile potrzebują czasem momentów, w jakich książka da relaks i wywoła uśmiech na twarzy. Zamiast sensacji, napięcia, skomplikowanych łamigłówek - dobry humor, z małą, acz odczuwalną, dozą ironii, atmosfera małego miasteczka oraz bohaterowie, za których trzyma się kciuki od pierwsze do ostatniej strony. Jill Shavis wszystkie te elementy zawarła w swej książce, dodając jeszcze tajemnicę z przeszłości. Scenariusz "Oczarowanej" wydaje się znajomy, jednak autorka umie zaskoczyć dowcipnymi dialogami, rozwojem wydarzeń oraz galerią nietuzinkowych postaci. Warto poznać bliżej mieszkańców Lucky Harbour, tych starszych stażem jak i całkowicie świeżych, wśród których Mandy odnalazła to, czego postanowiła unikać, a czytelnicy atmosferę, jaką mile widziałoby się w swoim otoczeniu na co dzień. Każdy potrzebuje czasu na dobrą zabawę, a taką gwarantuje fabuła "Oczarowanej".

Katarzyna Pessel
(katarzyna.pessel@dlalejdis.pl)

Jill Shavis, "Oczarowana", Prószyński i S-ka, Warszawa 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat